Wszyscy gotowi do jazdy

- Bardzo podobało mi się w Korei w 1999 roku - wspominał Jenson Button. - Zająłem drugie miejsce w wyścigu F3. To był częściowo uliczny tor, a imprezie towarzyszyło duże zainteresowanie. Wygląda na to, że Koreańczycy bardzo pasjonują się motorsportem. Mam nadzieję, że w ten weekend będzie podobnie. Układ toru jest interesujący. W pierwszym sektorze istnieją szanse na wyprzedzanie, co należy ocenić pozytywnie, a potem mamy parę szybkich, płynnych zakrętów. Wygląda na to, że na razie jest bardzo ślisko, jednak to nieuniknione w przypadku nowego asfaltu.

- Tak naprawdę, za dużo nie pamiętam z wyścigu F3 w Korei - mówił Lewis Hamilton. - Inny kierowca wyrzucił mnie z toru, no i tyle. Poza tym podróż była fajna i to wspaniale, że wróciliśmy do tego kraju. Teraz po raz pierwszy byłem w Seulu, spędziłem tam fajny dzień. Myślę, że organizatorzy zasłużyli na pochwałę za przygotowanie toru. Zapowiada się całkiem dobry show - czekam na to z niecierpliwością.

- Jestem tu po raz pierwszy i na razie za dużo nie widziałem - powiedział Sebastian Vettel. - Rano przeszedłem tor, który jest całkiem interesujący. Trybuny są spore, więc miejmy nadzieję, że podczas weekendu przyjdzie dużo ludzi. Najważniejsze rzeczy na torze zostały zrobione. Zobaczymy, jaka będzie przyczepność. Biorąc pod uwagę, że wszyscy bardzo się martwili i mówiono nawet o odwołaniu wyścigu, to widać, że później organizatorzy wykonali dobrą robotę. Większość prac została dokończona i chyba wszystko będzie w porządku. Jedyna rzecz, jaką w przyszłości mogliby poprawić, to sytuacja hotelowa. Kierowcy mają gdzie spać, ale co do wielu członków zespołów, a także dziennikarzy - słyszałem różne historie.

- Ja również jestem pierwszy raz w Korei - oświadczył Mark Webber. - Organizatorzy niezwykle się starali, żeby w terminie wszystko wykończyć. Myślę, że wszyscy jesteśmy gotowi do jazdy. Wygląda na to, że obiekt zostanie w pełni ukończony za parę lat. To trochę odległe miejsce, ale jest w porządku. Mam nadzieję, że w przyszłości Koreańczycy będą mogli cieszyć się tym sportem i zrozumieją, o co chodzi w Formule 1. Na razie wszystko jest dla nich nowe. Podchodzą jednak do Grand Prix z entuzjazmem - a to najważniejsze.

- Ja też pierwszy raz odwiedziłem Koreę Południową - przyznał Fernando Alonso. - Organizatorzy wykonali bardzo dobrą robotę, przygotowując tor. Myślę, że tor jest gotowy na 99 procent i w ten weekend czeka nas dobre widowisko. Z punktu widzenia kierowcy, fajnie jest przyjechać na nowy tor. To dla nas nowe wyzwanie. Każdy nowy kraj jest mile widziany w mistrzostwach. Niecierpliwie czekam na wyścig.

Fot. Paul Gilham / Getty Images

Fot. Mark Thompson / Getty Images