Wygrał z 14 pola
- Zawsze trzeba wierzyć! - powiedział Lewis Hamilton, który triumfował w Grand Prix Niemiec po starcie z 14 pola.
Nigdy dotąd Lewis nie wygrał wyścigu spoza top 6 na starcie. Ostatnio z tak odległego pola startowego (15) odniósł zwycięstwo Fernando Alonso - 10 lat temu w Singapurze.
Kierowca z numerem 44 świętował 44 sukces w F1. Po wypadku Sebastiana Vettela na Sachs Kurve, Hamilton odzyskał prowadzenie w mistrzostwach świata. Do przygody na 52 okrążeniu Vettel liderował w wyścigu z przewagą 9 sekund nad Bottasem.
Valtteri Bottas, którego poproszono przez radio o nieatakowanie kolegi z zespołu, finiszował 4,5 sekundy za Hamiltonem. Dla Mercedesa - nowego lidera mistrzostw świata producentów - to pierwszy dublet na Hockenheimringu. Kimi Räikkönen czwarty raz z rzędu dotarł na podium. Kolejne miejsca zajęli Max Verstappen, Nico Räikkönen, Nico Hülkenberg (najlepszy wynik w Renault), Romain Grosjean, Sergio Pérez, Esteban Ocon, Marcus Ericsson i Brendon Hartley.
Hamilton, podobnie jak Ericsson oraz kierowcy McLarena, Williamsa i Toro Rosso, wybrał na start miękkie opony. Ricciardo ruszył na średnio twardych, reszta stawki otrzymała ultramiękkie. Sebastian Vettel, który w dotychczasowej karierze przejechał na czele w Hockenheim trzy okrążenia, wyprzedzał Bottasa, Räikkönena, Verstappena, Magnussena, Hülkenberga i Grosjeana. Kierowca Haasa zablokował koło na hamowaniu.
Na czwartym okrążeniu Lewis Hamilton wygrał pojedynek z Charlesem Leclerc'kiem i był już w dziesiątce. Nastepnie wyprzedził Sainza (6), Grosjeana (8), Péreza (10), Hülkenberga (11) i Magnussena (14). Po 14 okrążeniu Ferrari ściągnęło Kimiego Räikkönena po Pirelli z żółtym paskiem. Nico Hülkenberg spłaszczył oponę na hamowaniu i jako nastepny odwiedził depo (18).
Kłopoty z prawym przednim kołem przedłużyły pit stop Sergio Péreza (21). Sebastian Vettel oddalił się na 5,2 sekundy od Valtteriego Bottasa - i zjechał po miękkie slicki (25). Bottas, kolejny lider, miał w zapasie 5,7 s nad Maxem Verstappenem, gdy skierował się po miękkie opony (27). Problem z lewym tylnym kołem przedłużył pit stop Siergieja Sirotkina.
Max Verstappen zjechał po 28 kółku, oddając prowadzenie Kimiemu Räikkönenowi. Daniel Ricciardo, który awansował z 19 pola na P6, poinformował o utracie mocy i zatrzymał się na trawie przy zakręcie 11 (29). Ricciardo odpadł z wyścigu w Hockenheim pierwszy raz od 2008 roku.
Jock Clear wytłumaczył Räikkönenowi przez radio, że Vettel realizuje inną taktykę i Kimi powinien przepuścić kolegę z zespołu. - Dobrze, ty jesteś menadżerem. Po prostu mi powiedz - brzmiała odpowiedż. Ferrari zamieniły się miejscami na 39 okrążeniu.
Pirelli ustaliło wytrzymałość miękkich slicków na 35 okrążeń. Hamilton przejechał na nich 41 kółek, po 2,9-sekundowym pit stopie spadając na piąte miejsce, 12 sekund za Verstappenem. Mistrz świata otrzymał ultramiękkie opony.
Trzy okrążenia dalej zaczęło padać. Leclerc i Alonso zjechali po intermediate, Gasly po deszczówki. Max Verstappen zaliczył wyjazd poza tor - i zmienił opony. Wyszło słońce, co skierowało Leclerca, Gasly'ego i Alonso po ultramiękie slicki. W depo znowu padał deszcz. Charles Leclerc wykonał obrót, a następnie znalazł się na poboczu.
Na torze zapanował chaos. Sergio Pérez po obrocie wypadł na trawnik. Valtteri Bottas odebrał drugie miejsce Kimiemu Räikkönenowi (51). W trakcie 52 przejazdu Sachs Kurve Sebastian Vettel popełnił błąd i czołowo uderzył w barierę. Pojawił się Safety Car.
Mercedes ściągnął Bottasa, w ostatniej chwili decydując się nie na miękkie, tylko ultramiękkie opony. Pit stop trwał 15,9 sekundy. - Zjeżdżaj, zjeżdżaj, nie, sorry, zostań! - usłyszał Lewis Hamilton, który już za pachołkiem, przez trawnik wrócił na tor. ZSS zajął się tym manewrem.
Kimi Räikkönen otrzymał ultramiękkie opony (53). Siergiej Sirotkin stracił hamulce i zatrzymał się na poboczu. Williams wycofał Lance'a Strolla. Grosjean i Magnussen po trzech okrążeniach zmieniali intermediate na ultramiękkie. Carlos Sainz pozostał na przejściówkach.
Neutralizację zakończono po 57 okrążeniu. Bottas atakował Hamiltona i usłyszał od głównego taktyka Jamesa Vowlesa: - Proszę, utrzymaj miejsce. Sorry!
W trakcie 61 okrążenia trochę padało. Carlos Sainz wypchnął z dziesiątki Brendona Hartleya - i otrzymał 10-sekundową karę, ponieważ wcześniej wyprzedzał za SC. Esteban Ocon zaliczył kontakt na Spitzkehre z Sauberem Marcusa Ericssona.
Fernando Alonso został wycofany przed ostatnim okrążeniem. Rozpadało się na dobre. Romain Grosjean zostawił za sobą obydwu kierowców Force India. Carlos Sainz po karze znalazł się na P12.
Fot. XPB Images
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.