Rozumiem, że spora część kibiców odczuwa rozczarowanie. Chcieli widzieć na podium Verstappena. Może następnym razem - on jest jeszcze bardzo młody i ma przed sobą wiele lat startów. Kibice byli zdumiewający w ten weekend. Przyszło ich tak wielu i panowała świetna atmosfera. Rzecz jasna, podziękowania dla zespołu, który przygotował mi wspaniały samochód. To bardzo specjalny dzień. No i gratulacje dla Lewisa - jazda z ostatniego miejsca na trzecie musi robić wrażenie.
DANIEL RICCIARDO: - Jestem zadowolony z wyniku. Wiedziałem, że dzisiaj stać nas na podium. Oczywiście, nigdy nie ma gwarancji, ale zdawałem sobie sprawę z tego, że jeżeli powtórzymy piątkowe tempo, będziemy mogli tam dotrzeć. Lewis startował z tyłu, mieliśmy szanse na co najmniej drugie miejsce - i zdobyliśmy je. Celem zawsze jest zwycięstwo, ale Nico jechał oczekiwanym przez nas tempem i drugie miejsce stanowiło dla nas maksimum. Po starcie wiele się działo. Najechałem na kawałek innego samochodu i uszkodziłem przednie skrzydło. Czerwona flaga pomogła nam to naprawić. Wcześniej samochód nie prowadził się najlepiej, ale po przerwie nabrałem tempa. Dla mnie nie było za dużo akcji. Starałem się jechać równo i wynik jest dobry! Kibice w ten weekend byli wspaniali. 99 procent przyjechało dla Maxa, ale wszystkich dopingowali. Panowała sportowa atmosfera. A zatem duży szacunek dla holenderskich i belgijskich kibiców. Są naprawdę fajni!
LEWIS HAMILTON: - Naprawdę nie mogę uwierzyć, że tak wysoko zajechałem. Rano obudziłem się ze świadomością, jak trudne zadanie czeka mnie na tych oponach. Opony bardzo się łuszczyły i nie można było przewidzieć, co się wydarzy. W poprzednich wyścigach zabrakło incydentów, ale dzisiaj było inaczej. Ważne okazało się właściwe podejście - żeby nie jechać zbyt agresywnie, a jednocześnie nie odpuszczać. Jako zespół znaleźliśmy dzisiaj złoty środek. To najlepszy wynik, na jaki mogliśmy liczyć. Gdyby opony były lepsze, mógłbym cisnąć i zmniejszyć stratę, jednak nie było to możliwe. Nie wiedziałem, jak długo opony wytrzymają. Jechałem szybciej niż tego oczekiwałem. Liczyłem na miejsce w dziesiątce. W uzyskaniu trzeciej lokaty zdecydowanie pomógł Safety Car.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.