Wypowiedzi przed GP Chin
FERNANDO ALONSO: - Mam wiele dobrych wspomnień z wyścigów w Chinach, wygrałem tam dwa razy i naprawdę lubię ten tor.
Podobnie jak na Sepang, to prawdziwa mieszanka zakrętów oraz interesująca szybka sekcja z tyłu toru. Pomimo tych podobieństw jednak nie sądzę, aby nasz pakiet tak dobrze nadawał się tutaj, jak to było w Malezji, szczególnie jeśli będzie zimno i wietrznie, jak to zwykle bywa na początku wiosny w Szanghaju. Niemniej jednak kroki, które podjęliśmy między Australią i Malezją były bardzo imponujące; to było wspaniałe uczucie, że mogliśmy włączyć się do walki z innymi samochodami i kierowcami. Mam nadzieję, że zrobimy jeszcze więcej w Chinach w ten weekend. Takie postępy dają dużą ulgę zespołowi i pewność jeśli chodzi o drogę, jaką obraliśmy. Mam nadzieję, że z każdym wyjazdem na tor będziemy szli do przodu.JENSON BUTTON: - Szkoda, że nie udało się ukończyć wyścigu w Malezji. Zrobiliśmy spore postępy aż do tego momentu. Byłoby fantastycznie, gdybyśmy dotarli do mety w środku stawki, to byłby dobry zastrzyk motywacji dla zespołu. To pozostaje celem w Chinach i mam nadzieję, że będziemy bazować na naszym tempie i osiągach z Malezji. Jednakże w Chinach są dwie długie proste, poprzedzone wolnymi i średnimi zakrętami, co będzie wywierało dodatkowy nacisk na jednostkę napędową. Są obawy, że chłodniejsze temperatury utrudnią rozgrzanie opon, co może oznaczać, że jakikolwiek zrobimy postęp, to nie przełoży się na czas okrążenia. Idziemy jednak do przodu i to wspaniałe móc pomagać w tym zespołowi. Ciekawie będzie zobaczyć jakich zmian możemy dokonać w najbliższych wyścigach.
LEWIS HAMILTON: - Weekend w Malezji był trudny. Tam zawsze jest gorąco, ale problemy z samochodem w piątek, deszcz w kwalifikacjach i wyścig, który nie poszedł zgodnie z planem sprawiły, że było szczególnie ciężko. Generalnie myślę, że dokonywaliśmy właściwych wyborów, ale zawsze jest miejsce na poprawę i ciężko pracowaliśmy, aby wszystko przeanalizować przed Chinami. Szanghaj jest jedną z moich ulubionych lokalizacji - głównie ze względu na kibiców. Nie wiem jak, ale od chwili wylądowania na lotnisku wiedzą, że tam jesteśmy. Wsparcie jakie otrzymujemy jest naprawdę niesamowite. Sam tor to inne wyzwanie niż Albert Park i Sepang, ale bardzo je lubię i całkiem dobrze pasuje do mojego stylu jazdy. W zeszłym roku wygrałem wyścig, a poza podium znalazłem się tylko dwa razy, więc moim celem jest utrzymanie tego i powrót na czoło stawki.
NICO ROSBERG: - Ostatni weekend wyścigowy nie był dla mnie udany. Nie poskładałem mojego okrążenia w kwalifikacjach, potem straciłem czas podczas pit stopu i ciężko to było odrobić w tym trudnym wyścigu i dogonić Lewisa. Nauczyliśmy się kilku rzeczy i nadszedł czas, aby wykorzystać to na torze w Chinach. Szanghaj to dla mnie świetny tor. Tutaj w 2012 roku pierwszy raz zdobyłem pole position i wygrałem swój pierwszy wyścig - w moim trzecim sezonie ze Srebrnymi Strzałami. Mój szósty rok z zespołem nie miał doskonałego początku i jestem zdeterminowany, aby odwrócić tę sytuację w ten weekend. Oczywiście mój kolega z zespołu będzie miał inny pogląd na to, jak również mój rodak w czerwonym samochodzie. Jednak ten tor, zawsze mi dobrze pasował, więc celuję w mocny weekend.
NICO HULKENBERG: - Szanghaj to fajne miejsce. Zawsze zatrzymuję się w centrum miasta, aby poczuć ten gwar. Tor to mieszanka wszystkiego, wolne, średnie i szybkie zakręty, więc jest dość podobny do Sepang jeśli chodzi o nacisk na wydajność aerodynamiczną. Szybkie zakręty są ciężkie dla opon i wysoka degradacja jest ważnym czynnikiem w tym wyścigu. Niekończący się pierwszy zakręt również skraca życie opon, szczególnie przedniej lewej. To fajny tor do jazdy i wymagający, aby właściwie go przejechać. Nie jadę tam z żadnymi dużymi oczekiwaniami, ale musimy wierzyć, że możemy walczyć o punkty. To nie było możliwe w Malezji, ale z pewnością będziemy walczyć i ciężko pracować. Myślę, że nasz poziom osiągów będzie podobny w ten weekend.
SERGIO PEREZ: - Nie mogę doczekać się tego weekendu i powrotu do samochodu. Pierwsze dwa wyścigi nie były dla mnie najłatwiejsze, ale jako zespół ciężko walczymy i robimy wszystko co możliwe, aby wyniki były lepsze. Mamy wiele obszarów do poprawy, ale to długi sezon i czuję, że idziemy we właściwym kierunku. Szanghaj nigdy nie był dla mnie najszczęśliwszym torem. Dopiero w zeszłym roku zdobyłem tutaj punkty. Lubię ten tor ze względu na jego nietypową charakterystykę. Pierwszy zakręt to prawdziwe wyzwanie, szczególnie w kwalifikacjach, ponieważ trzeba mieć dużą prędkość w zakręcie, ale łatwo pojechać szeroko i sporo stracić.
CARLOS SAINZ: - Zupełnie nie znam toru w Chinach, w kraju, którego nie znam zbyt dobrze, więc nie mogę doczekać się nowego doświadczenia. Jest bardzo wyjątkowy i nietypowy, z tego co powiedzieli mi inżynierowie. Normalnie na oponach Pirelli ciężko dojść do porozumienia z tyłem samochodu, ale w Szanghaju to przednia oś wymaga najwięcej uwagi, ponieważ z przodu dochodzi do grainingu. To oznacza, że warunki mogą być podobne do tych z testów zimowych. Tor wydaje się, że jest trudny, z długimi zakrętami pokonywanymi z dużą prędkością, czego nie mogę się doczekać. Kiedy byłem dzieckiem nie lubiłem chińskiego jedzenia, ale teraz jestem jego smakoszem.
MAX VERSTAPPEN: - Byłem już w Chinach kilka razy, chociaż nigdy nie byłem na torze w Szanghaju. Tor wygląda fajnie, szczególnie pierwszy, długi, prawy zakręt. Przyjazd na nowy tor zawsze jest ekscytujący, więc nie mogę doczekać się tego weekendu i spotkania z nowymi chińskimi fanami.
DANIEL RICCIARDO: - Padok jest niesamowity. Jeśli chodzi o sam tor, powiedziałbym, że jest techniczny. Zakręty 1, 2 i 3 są bardzo długie i techniczne. Nie sądzę, aby w kalendarzu był jakiś podobny zakręt. Tor jest bardzo agresywny dla przednich opon. Natomiast prosta jest na tyle długa, że można w tym czasie wypić puszkę Red Bulla. Od wielu kierowców słyszałem, że jest nudna. Jeśli jednak myślą, że w bolidzie F1 jest nudno, powinni tutaj wystartować w Formule BMW. Jeździłem tu jako dziecko, miałem wielki entuzjazm i afro na głowie i mogłem wtedy przeczytać książkę, gdybym ją miał koło siebie. Jest duże zużycie opon. W kwalifikacjach okrążenie wyjazdowe jedziesz jak babcia, aby nie zniszczyć opon przed szybkim kółkiem.
DANIIŁ KWIAT: - Początek okrążenia jest bardzo trudny i łatwo o błąd. Okrążenie rozpoczyna się od dużego wyzwania, ale najważniejsze, aby znaleźć dobry rytm. Długie proste i mocne dohamowania na ich końcu sprawiają, że jest ciekawie. To dość dobry tor, szeroki, można naprawdę cisnąć. W zeszłym roku miałem tam dobry wyścig i zdołałem zdobyć punkty, więc cieszę się, że tam wracamy.
MARCUS ERICSSON: - Tor w Szanghaju znam z zeszłego roku, ale nie jest łatwy, składa się z szybkich i wolnych zakrętów. W niektórych zakrętach trzeba gwałtownie hamować, więc ważna jest w tym momencie stabilność samochodu. Spodziewam się, że ustawienia bolidu będą podobne do tych z Malezji, układ toru ma kilka podobnych cech. Warunki pogodowe będą inne, ponieważ nie jest gorąco tak jak na Sepang, co będzie też miało wpływ na zarządzanie oponami. Mam dobre odczucia jeśli chodzi o wyjazd do Chin, ponieważ mamy konkurencyjny samochód. Nie możemy się doczekać Szanghaju i chcemy kontynuować dalszą poprawę, jak i zdobywanie punktów. Jestem przekonany, że to będzie dla nas pozytywny weekend.
FELIPE NASR: - W zeszłym roku w Grand Prix Chin zaliczyłem pierwszy trening z Williamsem. Nigdy nie ścigałem się na tym torze, ale już go poznałem. Tor składa się z połączenia szybkich i wolnych zakrętów, co jest wymagające dla opon i utrudnia znalezienie właściwego balansu samochodu. Do tego jest prosta, najdłuższa w całym kalendarzu. Wierzę, że to może być dla nas pozytywne, ponieważ mamy dobrą prędkość maksymalną. W wolnych zakrętach będzie ważna również trakcja. Czekam na pozytywny weekend i kolejne punkty.
ROMAIN GROSJEAN: - Generalnie Malezja była dla nas dobrym weekendem. W kwalifikacjach pokazaliśmy mocne osiągi, chociaż sam wyścig nie ułożył się po naszej myśli. Jednak nie tracimy optymizmu. Kiedy uda nam się wszystko poskładać, powinno już być dużo lepiej. Tor w Szanghaju jest dość wyjątkowy i ciężko tam cokolwiek przewidzieć. Czasami są tam niskie temperatury i wtedy najważniejsze, aby uniknąć podsterowności. Myślę, że możemy się poprawić, aby w Chinach samochód dobrze się spisywał. Jestem przekonany, że czeka nas dobry wyścig.
PASTOR MALDONADO: - Malezja była bardzo dobra dla zespołu, jesteśmy w stanie walczyć o punkty na różnych torach. Było bardzo gorąco, ale w tych warunkach samochód nie wyglądał źle. Podczas wyścigu, pomimo uszkodzonej podłogi po kontakcie z Bottasem w pierwszym zakręcie, mieliśmy równe tempo. Było kilka drobnych problemów z niezawodnością, ale zespół ciężko nad tym pracował i spodziewamy się, że to zostało rozwiązane. Nie mogę doczekać się akcji w Szanghaju i liczę na czysty weekend, podczas którego powinniśmy zdobyć punkty. Myślę, że powinniśmy być na podobnej pozycji jak w pierwszym i drugim wyścigu czyli walczyć o pierwszą dziesiątkę w kwalifikacjach i wyścigu. Zobaczymy jakie będą warunki na torze, pogoda i jakie możemy uzyskać ustawienia. Jestem przekonany, że powinniśmy walczyć o dobre miejsca.
...więcej wkrótce
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.