Rallycross Cup finiszuje w Toruniu

Dodatkowo 20 zawodników wystąpi w Driftingowym Pucharze Niepodległości.

Powrót rallycrossu do Torunia zmotywował do udziału dawnych uczestników tych zawodów. Swój udział w najmocniejszej klasie SuperCar zapowiedział Marcin Wicik w Fordzie Fiesta oraz Andrzej Kleina w Lancii Delta. Do czynnego ścigania powraca także Szymon Osmański w nowym Fordzie Focusie. Nowością w klasie jest zmiana auta przez Łukasza Zolla. Dotychczasowe Subaru zostało zastąpione przez Skodę Fabię.

Szansę na zwycięstwo w cyklu zachowało trzech zawodników - Adam Kozak (Renault Clio), Robert Czarnecki (Mitsubishi Lancer) oraz Łukasz Zoll (Skoda Fabia). Wszyscy będą obecni na tych zawodach i zmierzą się bok w bok w walce o pierwszy tytuł mistrzowski nowego cyklu Rallycross Cup.

Kibice otrzymają ciekawą mieszankę wyścigowego Święta Mocy. Zawody rallycross i driftingu przeplatają się. Do tego planowane są przejazdy pokazowe. Harmonogram wypełniony jest do ostatniej minuty i nie będzie czasu na nudę. A na koniec finały - w przypadku rallycrossu będą to wyścigi po 8 aut jednocześnie, a w drifcie zawody w parach.

Dla tych, którzy nie mają możliwości pojawienia się na torze, przygotowano stream z obrazem na żywo. Na Fan Page'u Rallycross Cup będzie można podejrzeć co dzieje się w danej chwili oraz obejrzeć rywalizację z wnętrza jadącego pojazdu, oczywiście również na żywo. Podczas każdego wyścigu w jednym z aut będzie zamontowana kamera transmitująca nieprzerwanie obraz do internetu.

Tuż przed zawodami na FB Rallycross Cup pojawi się aplikacja, która umożliwi oglądanie sygnału na żywo z obydwu dni rywalizacji na torze w Toruniu: www.facebook.com/RallycrossCup