Upalny Słomczyn
Na torze w Słomczynie została rozegrana druga runda mistrzostw Polski w rallycrossie.
W piątkowy wieczór doszło do oficjalnego otwarcia trybuny, która została wybudowana dla kibiców z okazji obchodzonego w tym roku przez Automobilklubu Rzemieślnik, jubileuszu 30-lecia. Obiekt prezentuje się obecnie bardzo okazale. Potworny upał towarzyszył sobotniej rywalizacji kierowców. W klasie 1 triumfował Marek Ozimski, w drugiej Adam Kozak, w trzeciej poza konkurencją był Krzysztof Groblewski natomiast w najmocniejszej z klas zwyciężył Jacek Ptaszek.
15 zawodników zgłoszonych do zawodów w klasie 1, w kilku wyścigach stworzyło naprawdę interesujące widowisko, a punktem kulminacyjnym ich rywalizacji był wyścig finałowy z efektownym dachowaniem Krzysztofa Danielewicza w roli głównej. Podobnie jak w Toruniu, przed finałem na dwóch pierwszych polach startowych znaleźli się Dominik Brymora i Marek Ozimski. Po starcie biegu finałowego wydawało się, że pomiędzy tymi zawodnikami rozegra się walka o zwycięstwo. Na pierwszym łuku Brymorę wyniosło na zewnątrz. Uderzony w ferworze walki przez Michała Mitrockiego, częstochowianin spadł na piąte miejsce. Drugą lokatę w zawodach zajął Michał Żygajewicz, natomiast trzeci był wspomniany wyżej Mitrocki. Mimo początkowych problemów, udanie zakończył się start dla trzeciego w Toruniu, Łukasza Zolla. Zawodnik zwyciężył w Finale B i awansował do głównego finału, gdzie ostatecznie zajął czwarte miejsce.
W klasie drugiej triumfował 19-letni Adam Kozak. Jest to pierwszy triumf tego zawodnika w rundzie MPRC. Drugie miejsce zajął Szymon Koper, natomiast na trzeciej pozycji sklasyfikowany został Jacek Chojnacki, który tym samym objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej po dwóch zakończonych rundach.
Klasa trzecia to teatr jednego aktora. Krzysztof Groblewski zwyciężył we wszystkich swoich wyścigach. Wszystko wskazuje na to, że Andrzej Grigorjew będzie miał ogromne problemy z obroną tytułu mistrza Polski, zdobytego w ubiegłym sezonie, co pokazały zawody w Słomczynie. Za tą dwójką zawodników, na trzecim miejscu sklasyfikowany został Michał Guranowski. Tomasz Nowak, który zapowiadał start Skodą Felicią, ponownie pojawił się za kierownicą Skody Fabii należącej do Janusza Siniarskiego. W pewnym momencie wyścigu finałowego wydawało się, że Nowak wyprzedzi Grigorjewa. Niestety, błąd kosztował go spadek na ostatnie miejsce w biegu.
Podobnie jak Groblewski, bezkonkurencyjnym w swojej klasie był Jacek Ptaszek. Reprezentant toruńskiego TKMu, startujący Toyotą Corollą, od początku sezonu posiada ogromną przewagę nad rywalami. W Słomczyni,e Marcin Wicik zajął miejsce za Ptaszkiem i można powiedzieć, że odgryzł się za pechowy finał w Toruniu. Trzecie miejsce zajął Mirosław Witkowski. Bardzo dobrze zaprezentował się w sobotę Piotr Tyszkiewicz. Zawodnik w tym sezonie zmuszony jest startować w Polsce w klasie 4, mimo tego, że dysponuje samochodem napędzanym na jedną oś. W trzech wyścigach kwalifikacyjnych Tyszkiewicz odniósł jedno zwycięstwo i zajął dwa drugie miejsca. Po przegraniu startu w finale, Tyszkiewicz przedzierał się do przodu. W pewnym momencie istniała szansa nawet na trzecie miejsce, ale awaria Opla wyeliminowała kierowcę z walki o podium.
Mariusz Królikowski startujący po praz pierwszy na torze w Słomczynie, początkowo miał trudności z opanowaniem swojej Celicy, ale z biegu na bieg było lepiej. Zwyciężając w finale B, awansował do głównego wyścigu, gdzie startując z ostatniego pola, przedarł się na bardzo dobre czwarte miejsce i na tej pozycji ukończył zawody.
Powiedzieli po zawodach
Jacek Ptaszek: - Muszę przyznać, że zaczynają procentować te wszystkie lata, przez które startowałem, każdy kilometr, chociaż jazda Toyotą Corollą to ciągła nauka. Mój kolega z zespołu pojechał w finale rewelacyjnie, startując z ostatniego pola. Miał szanse na podium, ale to wszystko przyjdzie z czasem. Trzeba swoje kilometry wyjeździć i zgrać się z autem. Chcielibyśmy wystąpić w zbliżających się rundach ME, które odbędą się w Austrii i Czechach, ale wszystko wiąże się z kosztami i czasem. Myślimy o tym, może uda nam się wszystko poukładać. Pomysł z trybuną rewelacyjny, widok jest na cały tor. Kibice powinni zostać przyciągnięci na nasze zawody, być może telewizja publiczna wreszcie zrobi relację na żywo.
Bartosz Obuchowicz: - Zawody były udane, aż do momentu do momentu finału. Chciałem załapać się do dziesiątki, no, ale jestem dwunasty. Finał mi nie wyszedł. Dostałem strzał w tył, pojechałem pełnym bokiem. Ale ogólnie jestem zadowolony. W przyszłym tygodniu wybieram się do Kielc oglądać wyścigi. W tym roku może wystartujemy próbnie w jednej z rund WSMP. Nastawiamy się na przyszły sezon, że przygotujemy samochód do wyścigów, a z rallycrossem jeszcze się okaże.
Mariusz Królikowski: - Zawody skończyły się dla mnie pomyślnie, startowałem w finale A, w którym chciałem wystąpić. Początek w Słomczynie był dosyć trudny, ale wszedłem z finału B do finału A. Jestem zadowolony. Udało mi się zająć czwarte miejsce. Tor w Słomczynie jest szybszy. Musiałem się tego toru nauczyć, ale ten tor bardziej mi się podoba od tego w Toruniu, który jest bardziej techniczny. No i pozostaje jeszcze kwestia opanowania auta. Tym samochodem startuję dopiero drugie zawody. Uczę się rallycross,u jak i tego samochodu. Chciałbym skończyć ten sezon w pierwszej szóstce.
Krzysztof Groblewski: - Udało mi się wygrać. To jest dla mnie bardzo ważne. Zacząłem godzić się ze swoim samochodem. Miałem trochę czasu, aby go poustawiać. Jest jeszcze parę rzeczy do poprawienia, ale VW ma ogromny potencjał, co daje dobre rokowania na przyszłość. Jeszcze trochę pracy nas czeka. W teorii zimą wszystko wyglądało OK, no, ale praktyka jest inna.
Do Austrii jadę, lubię ten tor, ale się specjalnie nie nastawiam na wynik. Wiem, ze mam na dzisiaj pewne problemy ze startem, a to jest klucz do całego sukcesu, ale myślę, że to pomału uda się dopracować. Dzisiaj miałem przewagę, ale to druga eliminacja i tutaj nikt nie śpi, każdy chce być pierwszy.
Piotr Tyszkiewicz: - Bardzo jestem zadowolony ze startu w II rundzie MPRC. Mimo, że zawody zakończyłem troszkę pechowo na 6 miejscu. Byłem włos od trzeciego miejsca, ale awaria wybieraka skrzyni biegów na skutek kontaktu z innym kolega, nie pozwoliła mi ukończyć biegu finałowego. Ale wywalczyłem trzecie pole startowe w finale, co w tej klasie nie jest łatwe, ponieważ ścigam się samochodem przednionapędowym z potworami, które mają napęd na wszystkie koła. Bardzo bym chciał walczyć o jak najwyższe lokaty w ME. Ta klasa nie jest jednak łatwa, tu ciężko cokolwiek zaplanować. Na rundę w Austrii pojadę niestety, ze starym silnikiem, ale jestem dobrej myśli, czuję się dobrze. Poprzedni sezon był sezonem doświadczeń, w tym roku jedzie mi się inaczej i uważam, że zawalczę w Austrii tak jak w Portugalii.
T.H.
Wyniki II rundy MPRC
Klasa 1
1. Marek Ozimski
2. Michał Żugajewicz
3. Michał Mitrocki
4. Łukasz Zoll
5. Dominik Brymora
6. Krzysztof Danielewicz
7. Adam Wałęza
8. Michał Szałkowski
9. Marek Chomka
10. Jakub Pankowski
11. Tomasz Chodorski
12. Marcin Kasprolewicz
13. Paweł Dudziński
14. Jeremi Modrzewski
15. Alexander Tomaszewski
Klasa 2
1. Adam Kozak
2. Szymon Koper
3. Jacek Chojnacki
4. Filip Godziejewski
5. Grzegorz Niedziołko
6. Tomasz Oleksiak
7. Kamil Sokołowski
8. Marcin Bruś
9. Grzegorz Zubek
10. Kamila Maciaszek
11. Bartosz Obuchowicz
12. Maciej Dyderski
13. Krzysztof Drewek
14. Bartłomiej Lewandowski
15. Dawid Witkowski
16. Marcin Lisek
17. Maciej Sadura
Klasa 3
1. Krzysztof Groblewski - VW Polo
2. Andrzej Grigorjew - Seat Ibiza
3. Michał Guranowski - VW Golf
4. Maciej Nasiłowski - Skoda Felicia
5. Maciej Łazarewicz - Honda Civic
6. Tomasz Nowak - Skoda Fabia
7. Tomasz Świniarski - Citroen AX
8. Paweł Niwiński - VW Golf
9. Zygmunt Stanek - Łada Samara
Klasa 4
1. Jacek Ptaszek - Toyota Corolla
2. Marcin Wicik - Ford Escort Cosworth
3. Mirosław Witkowski - Ford Focus
4. Mariusz Królikowski - Toyota Celica
5. Piotr Dyjak - Ford Escort
6. Piotr Tyszkiewicz - Opel Astra OPC
7. Jacek Lesiak - Nissan Sunny
8. Łukasz Grzywna - Suzuki Swift
9. Mateusz Ludwiczak - Ford Escort
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.