JDC-Miller MotorSports na prowadzeniu
Po 12 godzinach rywalizacji amerykański zespół prowadzi w wyścigu na torze Daytona.
Autor zdjęcia: Art Fleischmann
We wcześniejszych etapach wyścigu na prowadzeniu byli m.in były kierowca Formuły 1 - Will Stevens z Wayne Taylor Racing oraz wielokrotny mistrz serii IndyCar - Scott Dixon reprezentujący barwy Chip Ganassi Racing. Podczas 12-godziny wyścigu fotel lidera przejął Richard Westbrook z JDC-Miller.
W samochodach nr. 10 (Wayne Taylor Racing) oraz 60. (Meyer Shank Racing) doszło do przebicia opony, co sprawiło, że kierowcy ekip musieli nadrabiać straty. Mimo różnicy dwóch okrążeń, zespoły zdołały wrócić do walki o wysokie pozycje.
Na prowadzeniu w klasie LMP2 w dalszym ciągu była ekipa PR1/Mathiasen Motorsports a za kierownicą ich samochodu Mikkel Jensen. Duńczyka próbował gonić Rinus VeeKay z Team Nederland. Drugi samochód zespółu Raya Mathiasena niestety spadł w dół o 11 okrążeń po uderzeniu w ścianę przez Stevena Thomasa.
W kategorii LMP3 Kay van Berlo z Riley Motorsport uzyskał \przewagę jednego kółka nad innymi samochodami z danej klasy. Jedyny zespół, który był na tym samym okrążeniu co Van Berlo to AWA Duqueine.
Maro Engel, który reprezentuje barwy Mercedesa w GTD Pro wyprzedził Alexandre'a Imperatoriego z KCMG Porsche, przejmując od niego prowadzenie.
Duże problemy mieli reprezentanci Corvette Racing, którzy spędzili dużo czasu na dokonywaniu napraw z powodu kolizji z innym samochodem. Antonio Garcia, Jordan Taylor i Nicky Catsburg wrócili do rywalizacji na dziewiątym miejscu ze stratą 14 okrążeń do lidera, natomiast Nick Tandy, Tommy Milner i Marco Sorensen wyjechali z boksów na 12 miejscu z 77 okrążeniami różnicy do pierwszego miejsca.
Richard Lietz z Wright Motorsports był liderem klasy GTD, jednak po jakimś czasie wyprzedził go Ollie Millroy z Inception Racing, dzięki czemu McLaren znów był liderem.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze