Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Myślę, że zespół jest bardzo silny. Zdecydowałem się napierać od samego początku i jechać bezpiecznie. Jednak chciałem szybko pocisnąć i nie zwalniać zbyt często, bo wówczas przyplątują się problemy. W końcówce wielu kierowców spuściło trochę nogi z gazu, starali się utrzymać swoje pozycje, by zgarnąć punkty, ale akurat ja na ostatnim odcinku pobiłem własny rekord danego etapu. Gratulacje dla wszystkich kierowców Autoklubu.

Jarosław Cebula (PL): - Przed rajdem moim celem było utrzymanie pierwszej pozycji w tabeli WIRC. Plan został wykonany w 100%, drugie miejsce na mecie jest niezwykle satysfakcjonujące. Tommi był w tym rajdzie całkowicie poza zasięgiem, wykorzystał maksymalnie swoje umiejętności i fakt, że startował z dalszej pozycji dzięki czemu nie musiał "odkurzać" trasy wirtualnego rajdu. Jestem bardzo zadowolony, bowiem początek sezonu układa się dla mnie znakomicie i mam nadzieję, że tak pozostanie do
końca.

Łukasz Lach (PL): W związku z brakiem poważniejszych przygotowań do rajdu miałem zamiar po prostu dowieść dużo punktów. Już sam początek rajdu był wymarzony dla naszego zespołu, ponieważ całą ekipą zajmowaliśmy trzy pierwsze miejsca. Tommi dojechał rajd w stylu Loeba z Rajdu Francji 2005, Jarek z małą przerwą wiózł do mety 2. miejsce, natomiast mi przez 9 odcinków dużych emocji dostarczał Tamas Rigo. Szliśmy łeb w łeb, raz to on wyrabiał nade mną sekundę przewagi, raz ja nad nim. Moja słabsza postawa na 8. OS-ie (drugi przed końcem), pozwoliła mu trochę odskoczyć. Nie zamierzałem jednak odpuszczać. Tamas nie wytrzymał tempa i popelnił poważny błąd na ostatnim odcinku, więc udało mi się wyjść zwycięsko z tego pojedynku. Na zamieszaniu skorzystał inny Szwedzki zawodnik, ktory niespodziewanie oddzielił mnie od moich zespołowych kolegów i wbił się na trzecie miejsce. W ten sposób po super walce z rywalami ukończyłem rajd na 4. miejscu. Tak równa jazda daje mi 2. pozycję w mistrzostwach, za Jarkiem. Bardzo nas to cieszy. Tommi Hirvela pokazał klasę...dobrze mieć takiego zawodnika w zespole.

Ivan Bertolini (I): Dla mnie wirtualna Sardynia była całkiem pozytywna. Po tym jak Majdak został zdyskwalifikowany próbowałem dojechać spokojnie do końca na trzecim miejscu. Węgrzy Velner i Czikray byli tak szybcy, że mają moje wielkie uznanie i szacunek. Na obecną chwilę jestem na czele klasyfikacji P-WRC oraz włoskiego czempionatu. Zamierzam pozostać na tej pozycji jak najdłużej.

Tomasz Majdak (PL): Wczoraj zakończyłem rajd już przed startem. Z pośpiechu nie chcąco grubo za wcześnie wjechałem na 1 OS i musiało się to skończyć dyskwalifikacją. Wielka szkoda bo parę punktów przepadło. Gratulacje dla Tommiego za bardzo szybka jazdę i dla wszystkich teamowych kolegów.

Gabor Czikray (H): To był bardzo dobry rajd, naprawdę świetnie się bawiłem. Niestety na 3 OS-ie obróciło mnie. Po tym błędzie wiedziałem, że straciłem szansę na walkę o pierwsze miejsce, ponieważ mój kolega z zespołu Viktor Velner jest bardzo szybkim zawodnikiem. Zatem od tamtego miejsce jechałem raczej ostrożnie. Dziękuję za wspaniałe zawody i gratulacje dla Viktora!

Fredrik Levstad (S): Rajd nie był dla mnie szczęśliwy. Straciłem hamulce na dużej hopie podczas drugiej pętli. Straciłem tam przez to około minutę albo i więcej.

Dariusz Bałazy (PL): Rajd Sardynii miał być dla mnie rajdem przełomowym. Nie ukrywam, że przy pechu Michała chciałem powalczyć o zwycięstwo w tym szutrowym rajdzie. Już pierwszy OS pokazał, że będzie ostra walka z Pietro, Peterem i Sebrą. Ku mojemu zaskoczeniu wygrałem 1 OS, ale z niewieleką przewagą. Wygrałem później jeszcze jeden odcinek, a późniejsze OS-y pokazywały, że Sebra i Pietro popełnili parę błędów i mogłem spokojnie walczyć o wygranie rajdu z Peterem. Po dziewięciu OS-ach miałem 0,77 sekundy przewagi nad Szwedem. Niestety na ostatnim nie wytrzymałem presji i wydachowałem ze stratą około 30 sekund. Spadłem jeszcze na 3. miejsce za Pietro. No cóż, była szansa, ale jeszcze pokażę na co mnie stać w tym sezonie. W sumie nie jest źle, znów 3. lokata i parę punktów. Pozostanie pewien niedosyt, ale jestem zadowolony.

Martin Srajer (CZ): Gratulacje dla Tommiego i Jarka. Muszę powiedzieć, że myślałem o tym, iż na szutrze będę szybszy. Nie podobały mi się próby na pierwszej pętli, ale drugi etap miał już moje ulubione OS-y. Moim celem jak w poprzednich rajdach była pierwsza 5-tka w P-WRC. Niestety nie byłem dostatecznie szybki i popełniłem kilka błędów. Raz musieli pomagać mi kibice. Zająłem dopiero 9. miejsce w N-ce. Nie jestem ustatysfakcjonowany z tego wyniku. Mam nadzieję, że znajdę teraz więcej czasuna trening. Teraz najważniejszą rzeczą jest ustawienie samochodu na asfalt. Liczę na zdobycie większej ilości punktów w wirtualnej Katalonii.

Poprzedni artykuł Autoklub zwycięża na wirtualnych szutrach
Następny artykuł Nowy numer Autoklubu

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry