Premiera Rally Championship Extreme.
W piątek w Warszawie odbyła się połączona z turniejem uroczysta premiera najnowszej gry rajdowej – Rally Championship Extreme.
Nie mogło zabraknąć na niej wielu znakomitości, wśród których prym wiedli udzielający swych głosów: Magdalena Lukas i Maciej Wisławski. Oboje długo opowiadali wszystkim przybyłym o tym jak wyglądała ich praca przy tworzeniu polskiej wersji gry i czym tak naprawdę różni się praca w studiu nagraniowym od dyktowania podczas prawdziwego ścigania.
„Muszę przyzanać, że początkowo byłam nieco stremowana, ale z czasem wszystko szło mi coraz lepiej. To dziwne uczucie usłyszeć swój głos z komputera, ale cieszę się, że wzięłam udział w tym projekcie. Gra jest naprawdę dobra. Nie grałam jeszcze zbyt wiele, ale po przejechaniu kilku wirtualnych odcinków, zwróciłam uwagę, że jazda wcale nie jest łatwa i wymaga wielu ćwiczeń. Może nie jest to aż tak trudne jak w rzeczywistości, ale na pewno daje poczuć ten rajdowy dreszczyk emocji.” – powiedziała Magda Lukas.
„To już kolejna gra z tego cyklu, do której nagrywam swój głos. W porównaniu z wersją sprzed dwóch lat Xtreme jest bardzo udoskonalone. Mnie urzekła przepiękna oprawa graficzna i ogromna dynamika jazdy. Z przykrością muszę stwierdzić, że niestety nie jestem najlepszym komputerowym kierowcą. W tym zdecydowanie ustępuję młodzieży.” – powiedział Maciej Wisławski.
Wśród zaproszonych gości nie zabrakło wielu innych znanych zawodników. Nie trudno było dostrzec byłych mistrzów Polski: Pawła Przybylskiego i Krzysztofa Gęborysa. Ten pierwszy szczerze przyznał, że nie jest wielkim fanem komputerów i ich załogę reprezentować ma tym razem pilot. Nie przeszkadzało to jednak popularnemu Chudemu sprawdzić swych sił za wirtualną kierownicą MOMO Force. Wyniki nie były złe, ale Krzysztof rzeczywiście radził sobie zdecydowanie lepiej.
„Mnie jako pilotowi, najbardziej podoba się możliwość edycji opisu trasy. W zależności od potrzeb i przyzwyczajeń, możemy dowolnie ustawiać szybkość dyktowania i jego szczegółowość. Jeśli naszym zdaniem jakiś zakręt powinien zostać opisany inaczej, nie ma problemu. W dość prosty sposób możemy doszlifować zapis i to z pewnością znacznie ułatwi późniejszą szybką jazdę.” – powiedział Krzysztof Gęborys.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.