Adam Małysz: Jesteśmy gotowi
Dziś w Warszawie podczas konferencji prasowej w hotelu Sofitel Adam Małysz i Rafał Marton oficjalnie zaprezentowali Toyotę Hilux przygotowaną przez zespół Overdrive Racing, którą wystartują w Rajdzie Dakar 2013.Dla Adama Małysza będzie to drugi start w tej imprezie.
W ubiegłej edycji, będąc debiutantem w Dakarze, najtrudniejszym rajdzie świata, ukończył rywalizację na 37. pozycji w klasyfikacji generalnej. W tym roku celem załogi jest miejsce w pierwszej dwudziestce.Przed startem w Rajdzie Dakar 2013 zespół podjął decyzję o zmianie samochodu na Toyotę Hilux Overdrive.- Toyota Hilux Overdrive jest samochodem lepszym, szybszym, pozwalającym bardziej się ścigać. Na pewno jest to auto bardzo mocne, przerastające moje pierwsze wyobrażenia – powiedział Adam Małysz. - Żeby móc robić postępy i iść cały czas do przodu, trzeba mieć maszynę z najwyższej półki, dlatego też cieszę się, że możemy współpracować z Toyotą.
- Jestem nowicjuszem w tym sporcie. Dla lata treningów nie zrobią ze mnie od razu mistrza świata. Wiem, że długa i ciężka praca jeszcze przede mną. Cieszę się jednak, że zrobiłem duże postępy i są one widoczne. Jeśli ja sam widzę tę postępy, to motywuje mnie to do kolejnej pracy – mówi Adam Małysz.
Zespół zakończył już etap treningowy przed startem w rajdzie. Obecnie koncentruje się na przygotowaniach kondycyjnych, wytrzymałościowych i fizycznych. 2 stycznia zespół wylatuje do Limy, gdzie trzy dni później rozpoczyna się trasa rajdu. Podczas konferencji Adam Małysz wyjawił, że będzie to pierwszy od 17 lat sylwester spędzony z żoną w domu.
- Nie wiem czy będę umiał zachować się w takiej sytuacji – żartował Adam Małysz. Rzeczywiście od kilkunastu już lat nie byłem w ten dzień z rodziną. W tym roku dużo nie brakowało, by znów tak było. Jednak ustaliliśmy z Rafałem, że lecimy 2 stycznia. Nie potrzeba nam aklimatyzacji w nowej strefie czasowej, a ja więcej czasu spędzę w domu – nie krył zadowolenia nasz Orzeł z Wisły.
- Postępy były duże, dzięki temu nie zniechęcałem się, nabierałem jeszcze więcej pewności siebie, że warto jest pracować, warto iść do przodu - mówił Adam Małysz o nabywaniu doświadczenia przed Rajdem Dakar. - Przez te wszystkie lata w skokach narciarskich też nie zawsze było dobrze, ale cały czas dążyłem do swoich celów i to spowodowało, że osiągnąłem sukces w tamtym sporcie. Mam nadzieję, że za parę lat, gdzieś tam sobie usiądę i powiem, że znów było warto ciężko pracować pomimo tego, że nawet nie jestem już najmłodszym zawodnikiem, choć słyszeliśmy od prezesa PZM, że 35 lat to jest taki wiek, w którym dopiero się zaczyna, więc to kolejny punkt, który napawa mnie optymizmem przed kolejnymi startami i dalszą pracą.
- Ciężko pracowałem przez ten rok, coraz szybciej jeździłem, ścigałem się, oczywiście z różnymi przygodami, ale zacząłem jeździć pewniej i popełniać coraz mniej błędów - dodał. - Jeszcze dużo jest przede mną.
- Mamy tę komfortową sytuację, że jesteśmy dobrze przygotowani. Za nami pracowity rok. Myślę więc, że te założenia, aby w kolejnym Dakarze przyspieszyć uda się zrealizować. Nauczyliśmy się jeździć szybciej. Te ostatnie rajdy pokazały, że Adam potrafi przejechać całe zawody naprawdę szybko. Dziś ściga się z najlepszymi zawodnikami. Do najwyższego poziomu mamy jeszcze trochę pracy przed sobą, ale jesteśmy gotowi na to, by na ten rajd pojechać i powalczyć o możliwe najlepszą lokatę – ocenia Rafał Marton.



fot. malysz.pl
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.