Awans Przygońskiego

Jacek Czachor był dziś dziewiąty, a Marek Dąbrowski dwunasty. Jutro ostatni dzień tegorocznych Mistrzostw Świata FIM. Najszybszy na piątym etapie był Marc Coma, który zmniejszył stratę do lidera rajdu, Cyrila Despresa do 7.05.

Niegroźny wypadek okupiony poważnymi problemami technicznymi, miał Francuz Olivier Pain. Naprawa wyrwanej z półek kierownicy kosztowała go ponad godzinę i spadek za Jakuba Przygońskiego w klasyfikacji generalnej rajdu. Najmłodszy zawodnik Orlen Teamu zajmuje obecnie piątą pozycję i pewnie zmierza po tytuł wicemistrza świata.

- Częściowo odcinek został poprowadzony po miękkim piasku, gdzie występowało bardzo dużo wybijających muld - komentował Kuba Przygoński. - Jechałem od skoku do skoku płynąc po piaskowym szlaku. W dalszej części etapu występowały wydmy, mnóstwo z nich było ściętych, czyli takich, z których zjeżdża się pionowo w dół. Lubię taką specyfikę trasy. Jechaliśmy również po mniej przyjemnym wyschniętym jeziorze, które miało bardzo nierówne, wybijające podłoże. Dzisiaj wyprzedziłem w klasyfikacji generalnej Oliviera Paina, który miał wywrotkę. Na szczęcie nic mu się nie stało. Jutro zamierzam pojechać bardziej taktycznie, aby dojechać do mety i sięgnąć po tytuł w Mistrzostwach Świata.

Również Jacek Czechor ma szansę na tytuł w Mistrzostwach Świata. Jeśli dojedzie do końca rajdu na obecnie zajmowanym miejscu, zostanie drugim wicemistrzem.

- Dzisiejszy etap był krótki i szybki - mówił kapitan Orlen Teamu. - Jutro musimy jechać bardzo rozważnie. Popełnienie błędu może kosztować nas zbyt wiele. Zarówno Kuba jak i ja musimy pilnować właściwego tempa, które pozwoli nam obronić pozycje w Mistrzostwach Świata.

Z dzisiejszego występu zadowolony jest również trzeci z motocyklistów Orlen Teamu, Marek Dąbrowski. Tempo jakie utrzymuje przez cały rajd, dobrze rokuje na przyszłe starty.

- Dzisiejszy etap traktuję jako trening po kopnym piachu - powiedział Marek Dąbrowski. - Starałem się utrzymać jak najlepsze tempo jazdy. Dobrze mi się jechało i nie popełniłem błędów nawigacyjnych. W części, gdzie teren był nierówny, musiałem trochę zwolnić, by nie przeciążać ręki.

W piątek zostanie rozegrany ostatni etap Rajdu Maroka. Przed zawodnikami wyłącznie jeden odcinek specjalny o długości 182 kilometrów.

Relację z rywalizacji zawodników Orlen Teamu można oglądać codziennie w kronikach rajdu na TVP1 zaraz po głównym wydaniu Wiadomości Sportowych.

Etap 5: Piaski Ergu Cheggaga 509 km (OS 310 km)

MOTOCYKLE
1. Marc Coma (E) KTM 690 1:49
2. Jordi Viladoms (E) KTM 690 +4.30
3. Cyril Despres (F) KTM 690 +4.38
4. Pål Anders Ullevålseter (N) KTM 690 +7.22
5. Ruben Faria (P) Yamaha WRF 450 +9.19
6. Jakub Przygoński (PL) KTM 690 +9.58
7. Bruno Da Costa (F) Honda CRF 450 +11.42
8. Arnaud Jacquart (F) KTM 690 +14.14
9. Jacek Czachor (PL) KTM 690 +15.05
10. Victor Rivera (E) Yamaha WRF 450 +15.20
11. Emanuel Gyenes (RO) KTM 690 +16.06
12. Marek Dąbrowski (PL) KTM 690 +19.25

PO ETAPIE
1. Despres 12:26, 2. Coma +7.05, 3. Ullevålseter +15.09, 4. Viladoms +23.58, 5. Przygoński +50.48, 6. Pain +1:20.52, 7. Czachor +1:20.55, 8. Gyenes +1:31.29, 9. Da Costa +1:34.45, 10. Jacquart +1:39.49, 11. Dąbrowski +1:40.53.

SAMOCHODY
1. Stephane Peterhansel/Jean-Paul Cottret (F) BMW X3 CC 4:02
2. Pierre Lachaume/Jean Brucy (F) Bowler Wildcat +54.09
3. Leonid Nowickij/Andreas Schulz (RUS/D) BMW X3 CC +1:13.55
4. Yvan-Pierre Dard/Christel Paro (F) Toyota +1:14.38
5. Jean-Noël Julien/Christophe Crespo (F) Buggy Renault +1:27.03
6. Etienne Smulevici/Jean-Jacques Martinez (F) Buggy SMG +1:44.48

PO ETAPIE
1. Peterhansel 19:31, 2. Nowickij +2:26.43, 3. Julien +6:26.41, 4. Davoy +7:05.16, 5. Smulevici +9:09.47, 6. Chevallier +9:15.32.