Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Błąd de Villiersa, Hołowczyc 3

Nawigacyjny błąd Dirka von Zitzewitza doprowadził do przerwania serii etapowych zwycięstw Giniela de Villiersa w Rally dos Sertoes.

Na drugiej części etapu typu Marathon, kończącego się w Palmas, szybszy o sekundę okazał się Mark Miller. Krzysztof Hołowczyc popisał się trzecim czasem na 268-kilometrowym oesie.

- Zamiast skręcić w prawo, wjechaliśmy na prywatną posesję i musieliśmy zawracać na wąskiej drodze. Na szczęście ten drobny błąd nie kosztował nas zbyt wiele czasu - tłumaczył Giniel de Villiers.

- Dzisiaj jechaliśmy bardzo spokojnie, wręcz na luzie - mówił Krzysztof Hołowczyc. - Po wczorajszym długim i trudnym etapie, dzisiejszy wydał się nam taki jakiś króciutki i dość łatwy, choć liczył przecież prawie 270 km. Gdybym wiedział, że tak niewiele nas dzieli od Volkswagenów, to na pewno próbowalibyśmy urwać te dwie minuty. Ale może to jest właśnie sposób na dobry wynik - jechać wolno i na luzie, a wynik sam się zrobi? Teraz pędzimy do wytęsknionego hotelu, bo po tych kilku dniach spędzonych na biwakach marzymy o kąpieli i wypraniu naszych kombinezonów. Jutro przed nami najdłuższy etap rajdu, więc przyda nam się parę godzin wypoczynku w normalnych warunkach.

Trzykrotny mistrz świata Marc Coma przypomniał o sobie, pokonując Cyrila Despresa o 80 sekund. Jacek Czachor, piąty w klasie, zajął 15 miejsce w generalce na etapie. Kuba Przygoński był 26 i drugi w +450 Rally Sport, za Jacksonem Feubakiem. Marek Dąbrowski ukończył etap na 50 miejscu, czwartym w +450 Rally Production.

- Jechałem szybko i starałem się trzymać w grupie - mówił Jacek Czachor. - Pogubiłem jednak trasę, zresztą zaraz się okazało, że błąd nawigacji w tym miejscu popełniło kilku innych zawodników. Kiedy startuje druga dziesiątka, na trasie jest już masa kurzu, musimy więc bardzo uważać. Miałem kłopoty z licznikiem, stąd wynikły moje dwie pomyłki. Ogólnie jednak motocykl sprawuje się bardzo dobrze. Teraz sprzęt jest przygotowywany do jutrzejszego etapu, który jest najdłuższym z całego rajdu. Pierwszy zawodnik startuje już o 5 rano. Teraz się czuję bardzo dobrze, jednak podczas odcinka po pewnym czasie przychodzi zmęczenie, bolą ręce, ale to nie jest takie zmęczenie, jak na Dakarze.

- Na etapie zderzyłem się z brazylijskim motocyklistą - opowiadał Kuba Pzygońsk. - Obydwaj zabłądziliśmy i jechaliśmy poza trasą na szutrowej drodze w dżungli. Równocześnie wyskoczyliśmy zza zakrętu. On uderzył w tył mojego motocykla i przewróciliśmy się. Na szczęście nic się nam nie stało. Mój motocykl stracił jedynie wydech i zaczęło cieknąć paliwo. Najważniejsze jednak, że mogliśmy jechać dalej i dotarliśmy do mety odcinka. Dziś na etapie były cztery dość głębokie - około jednego metra - przeprawy rzeczne. Było trochę zamieszania, żeby nie utopić tam motocykla. Byli zawodnicy, którzy na tych rzekach zakończyli rajd.

Etap 5: Parana – Palmas 453 km (OS 268 km)

SAMOCHODY

1. Mark Miller/Ralph Pitchford (USA/ZA) Volkswagen Race Touareg 2 1:45.12

2. Giniel de Villiers/Dirk von Zitzewitz (ZA/D) Volkswagen Race Touareg 2 +1

3. Krzysztof Hołowczyc/Jean-Marc Fortin (PL/B) Nissan Navara +2.25

4. Joao Antonio Franciosi/Rafael Capoani (BR) Mitsubishi L200 RS +5.16

5. Reinaldo Varela/Marcao Macedo (BR) Mitsubishi L200 RS +7.46

6. Carlo de Gavardo/Sidinei Broering (RCH/BR) Chevrolet S10 +8.37

7. Romeu Franciosi/Lourival Roldan (BR) Mitsubishi L200 RS +9.13

8. Jean Azevedo/Youssef Haddad (BR) Mitsubishi Pajero +9.40

9. Vanderlei Cassol/Rodrigo Mello (BR) Mitsubishi L200 RS +10.00

10. Riamburgo Ximenes/Stanger Eler (BR) Sherpa V2 +11.29

PO ETAPIE

1. de Villiers 14:57.25, 2. Miller +12.29, 3. Varela +1:24.38, 4. J. A. Franciosi +1:28.40, 5. Ximenes +1:44.13, 6. de Gavardo +1:45.07, 7. R. Franciosi +2:10.20, 8. Vaders +2:28.34, 9. Fischer +2:32.20, 10. Koerich +2:33.04, 47. Hołowczyc +10:25.56.

MOTOCYKLE

1. Marc Coma (E) KTM 690 1:44.57

2. Cyril Despres (F) KTM 690 +1.20

3. Jose Helio (BR) Honda CRF 450X +1.39

4. Renato Escobar (BR) Honda CRF 450X +3.13

5. David Casteu (F) KTM 690 +3.36

6. Francisco Lopez (RCH) KTM 690 +5.36

7. Ike Klaumann (BR) Suzuki DRZ 400 +7.39

8. Sergio Klaumann (BR) Suzuki DRZ 400 +8,17

9. Helder Rodrigues (P) Honda CRF 450X +9.47

10. Jackson Feubak (BR) KTM 525 EXC +10.51

15. Jacek Czachor (PL) KTM 450 +16.47 (5. RP 450)

26. Jakub Przygoński (PL) KTM 690 +23.06 (2. RS+450)

50. Marek Dąbrowski (PL) KTM 690 +40.22 (4. RP+450)

PO ETAPIE

1. Despres 16:01.58, 2. Helio +5.58, 3. Coma +7.23, 4. Casteu +13.29, 5. Lopez +25.02, 6. Faria +1:12.52, 7. Bianchi +1:17.38, 8. Pessanha +1:21.05, 9. Shimosaka +1:55.37, 10. Rodrigues +2:05.35, 11. Feubak +2:08.56, 12. Czachor +2:11.27 (3. RP 450), 13. Plesch +2:14.17, 14. Przygoński +2:18.14 (2. RS+450), 66. Dąbrowski +12:09.03 (5. RP+450).

Fot. Theo Ribeiro/Webventure

Poprzedni artykuł Poker Wheldona
Następny artykuł Australijczyk zakręcił Montoyą

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry