Brazylijczycy i Despres

Najlepszym zagranicznym zawodnikiem pozostaje Cyril Despres, rano startujący jako szósty po wywrotce na prologu. Lider zespołu Gauloises KTM nie jest w pełni sprawny na skutek kontuzji, odniesionej niedawno na testach. Despres sprawdzał motocykl pod Pordenone we Włoszech - upadł i doznał złamania barkowego końca obojczyka.

Etap prowadził do Minacu na północy stanu Goias. Największą trudność pierwszego oesu stanowiło forsowanie Rio Bagagem. Ze Helio utopił Suzuki i stracił 5 minut. Wywrotki w rzece przydarzyły się Carlo de Gavardo i Christophe Barriere-Varju, zawodnikowi z podwójnym, francuskim i australijskim obywatelstwem. Despres wygrał oes - przed Rodriguesem (+1.29) i Azevedo (+1.48). Jacek Czachor spóźnił się na start OS 1. Według wyników był szesnasty po etapie, ale czekał na ewentualną karę za spóźnienie.

- Dojazdówka okazała się niezwykle skomplikowana nawigacyjnie - powiedział Jacek Czachor. - Organizator zainstalował nam nowy rodzaj sprzętu GPS, który przysparza sporo kłopotów zawodnikom. Kilka razy zabłądziłem i stawiłem się na linii startu odcinka specjalnego ze sporym opóźnieniem. Po rozpoczęciu oesu czekały na mnie kolejne przygody, związane z niezwykle bogatą fauną brazylijską. Najpierw na trasę przejazdu wbiegła mi prawie pod same koła dzika świnia, którą jakimś cudem wyminąłem. Po przejechaniu kilkunastu kilometrów musiałem zatrzymać się przed wielką jaszczurką, która zatarasowała prawie całą drogę przechodząc w poprzek odcinka! Żeby tego było mało, tuż przed metą miałem lekkie zderzenie ze strusiem! Na szczęście obaj wyszliśmy z tego bez szwanku. Rajd bardziej przypomina przejazd safari, gdzie co chwilę spotyka się inne zwierzę.

Ofiarą pierwszej poważnej kraksy padł Fabio Garcez. Brazylijczyk doznał złamania ręki i miednicy oraz obrażeń głowy. Został przewieziony śmigłowcem do szpitala Santa Lucia w Brasili. Jeferson de Brito Araujo złamał rękę w nadgrastku, wywracając się na OS 1.

Zwycięzca prologu, Fabricio Marchesi zabłądził i stracił 10 minut. Jego kolega z ekipy, Jackson Feubak przewodzi kategorii Production.

Na czterech kołach, OS 1 wygrał Paulo Nobre jadący X3-ką z X-raid. Na drugiej próbie lider urwał półoś, spadając na czwarte miejsce po etapie. Mauricio Neves odrabiał straty, spowodowane brakiem prądu. Obydwie gwiazdy zespołu Mitsubishi miały kłopoty z układem paliwowym - Ingo Hoffman znalazł się na 13 miejscu w rajdzie, Guilherme Spinelli - na 18.

1 ETAP: GOIANIA - MINACU 646 km (OS 1 105 km, OS 2 118 km)

MOTOCYKLE

1. Tiago Fantozzi (BR) KTM 525 EXC 2:55.37

2. Jean Azevedo (BR) KTM 525 EXC +41

3. Cyril Despres (F) KTM 762 +2.34

4. Francisco Lopez (RCH) Honda CRF 450X +2.41

5. David Casteu (F) KTM 660 +5.03

6. Ze Helio (BR) Suzuki DRZ 400 +5.29

7. Jackson Feubak (BR) KTM 525 EXC +5.49

8. Rodolpho Mattheis (BR) KTM 525 EXC +6.12

9. Fabricio Marchesi (BR) KTM 540 EXC +10.52

10. Jose Tommaso (BR) KTM 450 EXC +14.35

71. Jacek Czachor (PL) KTM 450 +1:40.40

SAMOCHODY

1. Klever Kolberg/Eduardo Bampi (BR) Mitsubishi L200 Evo 2:57.58

2. Marlon Koerich/Josiane Koerich (BR) Chevrolet S10 +1.06

3. Maurício Neves/Clecio Maestrelli (BR) Mitsubishi L200 Evo +2.45

4. Paulo Nobre/Luiz Palu (BR) BMW X3 CC +2.58

5. Luis Afonso Tedesco/Bruno Mega (BR) Chevrolet S10 +8.25

6. Reinaldo Varela/Marcos Macedo (BR) Mitsubishi L200 RS +8.46