Sugerują metę w Viña del Mar, turystycznej atrakcji prowincji Valparaiso.

Dakarowa delegacja, posiadająca w składzie Etienne Lavigne'a, Davida Casterę i Frederic'ka Lequiena, obserwowała Por las Pampas Rally w 2006 roku, a ostatnie rozmowy ze stroną południowoamerykańską przeprowadzono we wrześniu 2007. - ASO rozważało wówczas możliwość zorganizowania rajdu terenowego w Ameryce Południowej w 2009 roku - powiedział Daniel Eli, promotor argentyńskiej części Patagonia-Atakama.

W Chile nawiązano kontakty na najwyższym szczeblu, z przedstawicielami rządu i prezydent Veroniką Michelle Bachelet Jeria. - Istnieje potrzeba szybkich ruchów - oświadczył Rodrigo Lobo, dyrektor Rajdu Patagonia Atakama. - Chcemy, by ASO wiedziało, że rząd jest zainteresowany przejęciem Dakaru i organizatorzy otrzymają wszystko, co sobie wybiorą w Ameryce Południowej.

- Dla nas byłaby to porównywalna impreza do finałów piłkarskiego Pucharu Świata - powiedział dyrektor Sernatur, Oscar Santelices. - Jesteśmy bardzo zainteresowani i porozmawiam z władzami żeby zobaczyć, co możemy zrobić, aby rajd przebiegał przez nasz kraj. To dla nas wielka szansa i nie możemy jej zmarnować.

Wysokie koszty transportu pojazdów z Europy stanowią słabą stronę projektu. Rodrigo Lobo sugeruje przewóz sprzętu promami z Hiszpanii. Rajd miałby się rozpocząć pod koniec grudnia w Brazylii i w ciągu dwóch tygodni karawana przejechałaby przez Peru, Chile i Argentynę. Saharę zastąpiłaby pustynia Atakama, a dodatkową atrakcję zapewniły górskie trasy w Andach.

Amaury Sport Organisation zapowiedziało, że ogłosi pod koniec lutego, na jakim terytorium zostanie rozegrany maraton w 2009 roku. - Afryka pozostaje dla nas priorytetowa - stwierdził dyrektor sportowy ASO, David Castera.