Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Czachor i Dąbrowski liderami MŚ

W Natalu zakończyła się 16 edycja Rally dos Sertoes - brazylijska runda Pucharu Świata FIA oraz mistrzostw świata FIM.

Dzięki zdobytym punktom, Jacek Czachor i Marek Dąbrowski objęli prowadzenie w swoich klasach, a Kuba Przygoński zajmuje drugie miejsce z 3 oczkami straty do Jacksona Feubaka. Krzysztof Hołowczyc, piąty w klasyfikacji FIA brazylijskiej rundy, awansował na siódmą lokatę w Pucharze Świata.

Hołek uzyskał drugi czas na końcowym etapie, tracąc 46 sekund do Giniela de Villiersa, który w pierwszym starcie wygrał Sertoes. Jean Azevedo ukończył etap na trzecim (+4.14), Mark Miller (+8.50) - na czwartym miejscu.

- To był świetny odcinek, trochę piaszczysty z dużą liczbą wydm - mówił Krzysztof Hołowczyc. - Część oesu jechaliśmy bezpośrednio po plaży, co sprawiało nam ogromną przyjemność. Kiedy wyprzedziliśmy de Villiersa, trochę spuściliśmy z tonu, bo odcinek był bardzo trudny nawigacyjnie i Jean-Marc nie chciał zrobić żadnej pomyłki. W konsekwencji tego wyprzedzania przyjechaliśmy dziś pierwsi na metę odcinka, bo startowaliśmy jako drudzy i było to bardzo przyjemne. Wszyscy czekali na Volkswagena, a tu nagle pojawił się Nissan obrandowany Vervą.

Podsumowując cały rajd, to najbardziej szkoda nam tej awarii skrzyni biegów na drugim etapie. Posiadamy już diagnozę tego, co stało się naszej skrzyni, a mechanicy pracują nad usprawnieniem wadliwego elementu. Awaria potwierdza, jak bardzo trzeba dbać o sprzęt podczas wymagających prób rajdów cross country. Błędy techniczne bolą jednak znacznie bardziej niż własne. Gdyby ich nie było to zapewne zajęlibyśmy bardzo dobrą pozycję zaraz za Volkswagenami. Na odcinkach momentami toczyliśmy walkę z Millerem i de Villiersem. Jak podkreślają znawcy cross country, jesteśmy w tej samej lidze co oni i ścigamy się o wszystko. Patrząc na miejsca oesowe widać, że potrafimy szybko jeździć i robimy postępy, o czym świadczą wysokie 2-3 pozycje zajmowane na długich oesach.

Jesteśmy na 5 pozycji w klasyfikacji FIA, a na 13 w generalce. Trudno jest mówić o ściganiu się z lokalnymi samochodami, gdyż oni prowadzili trochę inną rywalizację: nie mieli np. maratonu, a ich samochody są o 500 kg lżejsze. W zasadzie powinniśmy być ujęci w oddzielnej klasyfikacji wyłącznie w ramach Pucharu FIA.

Kuba Przygoński był siódmy w motocyklowej stawce. Na ósmej pozycji sklasyfikowano dzisiaj Jacka Czachora. Czołówkę etapu utworzyli Marc Coma, Cyril Despres (+3.46), Jordi Viladoms (+4.32), Ze Helio (+5.51). Jose Helio Goncalves Rodrigues Filho po raz czwarty wygrał rajd - 450-ką pokonał fabrycznych asów KTM-a.

- Dzisiaj był taki odcinek, który lubię - przyznał Jacek Czachor. - Brakowało mi tylko mocy w moim motocyklu o pojemności 450 cm3. Ale dobrze mi się jechało. W pewnym momencie oesu dogonił mnie Kuba, który startował 2 minuty za mną - i w tej najtrudniejszej partii jechaliśmy razem, stąd też między innymi jego dobry czas. Szkoda tylko, że tak niewiele zabrakło naszemu młodemu debiutantowi do poprzedzających go rywali - gdyby ten odcinek był troszkę dłuższy, to może by sie przebił. W generalce jestem ósmy i to jest moje najwyższe miejsce, jakie zająłem dotąd w Brazylii. W szczególności to cieszy ze względu na tegorocznych konkurentów, z którymi nawiązałem rywalizację: Faria, Rodrigues czy Coma to zawodnicy ze ścisłej światowej czołówki.

- Dzisiejszy odcinek jechało mi się bardzo dobrze i szybko - powiedział Kuba Przygoński. - Wystartowałem z 21 pozycji i ciągle kogoś wyprzedzałem. Trasa była poprowadzona po plaży. Jechałem przy samym brzegu, wjeżdżając czasami do wody z prędkością 160-170 km/godz. W dalszej części OS zeszedł trochę głębiej w ląd. Ścigałem się po niewielkich wydmach. Dogoniłem Jacka Czachora i dojechaliśmy razem do mety.

Jestem bardzo zadowolony, że udało się zająć tak wysoką lokatę w moim debiutanckim występie w Brazylii. Bardzo dużo zawdzięczam mechanikom, którzy otoczyli odpowiednią troską mój motocykl i nie miałem żadnych przygód technicznych. Z dnia na dzień awansowałem w generalce, gdy inni zawodnicy mieli albo jakiś problem nawigacyjny, albo ulegali wypadkom. Zapewne pomogły mi również wskazówki moich starszych kolegów z Orlen Teamu. Zarówno Jacek, jak i Marek przekazali mi ogromną wiedzę na temat ścigania, w zasadzie chyba powiedzieli mi wszystko, czego nauczyli się przez osiem lat ścigania się w cross country. Ale jeszcze dużo przede mną - uczę się, jak jeździć. Moi starsi koledzy dają mi bezcenne wskazówki, ale na trasie odcinka sam muszę je wdrażać w życie.

16. RALLY INTERNACIONAL DOS SERTOES

SAMOCHODY
1. Giniel de Villiers/Dirk von Zitzewitz (ZA/D) Volkswagen Race Touareg 2 29:28.32
2. Mark Miller/Ralph Pitchford (USA/ZA) Volkswagen Race Touareg 2 +1:06.20
3. Reinaldo Varela/Marcao Macedo (BR) Mitsubishi L200 RS +3:02.18
4. Joao Antonio Franciosi/Rafael Capoani (BR) Mitsubishi L200 RS +4:50.50
5. Sven Fischer/Joao Luis Stal (BR) Mitsubishi L200 RS +4:56.46
6. Jean Azevedo/Youssef Haddad (BR) Mitsubishi Pajero +5:21.07
7. Marlon Koerich/Bruno Mega (BR) Chevrolet S10 +5:28.26
8. Riamburgo Ximenes/Stanger Eler (BR) Sherpa V2 +5:35.05
9. Adriano Leao/Rodrigo Costa (BR) Mitsubishi L200 RS +6:06.50
10. Marcos Baumgart Stroczynski/Kleber Cincea (BR) Mitsubishi L200 Evo +9:16.15
13. Krzysztof Hołowczyc/Jean-Marc Fortin (PL/B) Nissan Navara +10:42.54 (5. T1)

PUNKTACJA PUCHARU ŚWIATA
1. Housieaux 15, Alphand 15, de Villiers 15, 4. Vigouroux 11, al-Attiyah 11, Miller 11, 7. Hołowczyc 9, 8. Lavieille 7, Campos 7, Azevedo 7.

MOTOCYKLE
1. Jose Helio (BR) Honda CRF 450X 31:54.33
2. Cyril Despres (F) KTM 690 +4.49
3. David Casteu (F) KTM 690 +32.16
4. Marc Coma (E) KTM 690 +52.26
5. Ruben Faria (P) Honda CRF 450X +58.40
6. Pedro Bianchi (P) Yamaha WR 450F +3.39.04
7. Helder Rodrigues (P) Honda CRF 450X +4:28.50
8. Ike Klaumann (BR) Suzuki DRZ 400 +4:42.25
9. Jackson Feubak (BR) KTM 525 EXC +4:47.24
10. Jacek Czachor (PL) KTM 450 +4:57.26 (3. RP 450)
12. Jakub Przygoński (PL) KTM 690 +5:07.59 (2. RS+450)
63. Marek Dąbrowski (PL) KTM 690 +26:23.54 (4. RP+450)

PUNKTACJA MŚ

450 Rally Production
1. Czachor 30, 2. Lucchese 25, Faria 25, 4. Barbiero 22, Rodrigues 22, 6. Naumow 20.

450 Rally Sport
1. Rivera 40, 2. Chiesa 25, Helio 25, 4. S. Klaumann 22, 5. Mameli 20, Volkart 20.

+450 Rally Production
1. Dąbrowski 29, 2. Graziani 25, Plesch 25, 4. Lopez 22, Sales 22, 6. Sanna 20, Prohens 20.

+450 Rally Sport
1. Feubak 25, 2. Przygoński 22, 3. Bianchini 20, 4. Polli 18, 5. Boechat 16, 6. Narino 15.

Fot. Andre Chaco/Webventure

Poprzedni artykuł Jedenasty, czyli czwarty
Następny artykuł Kraksa Kopecky'ego, kapeć Rossettiego

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry