Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Czachor: Jutro pojadę spokojniej

- Odcinek był bardzo szybki i stosunkowo łatwy - powiedział Jacek Czachor, wicelider Rajdu Dakar.

- Musiałem być skoncentrowany na prędkości. Moim założeniem było nie oddać pozycji, z drugiej stronie niekoniecznie musiałem wyprzedzać. Dogoniłem jednak i wyprzedziłem Thierry Bethysa. Miałem piękną drogę, bez kurzu. Na tankowaniu zorientowałem się, że mam problemy z musem w oponach i już nie jechałem z taką werwą. W zakrętach przyspieszałem powoli, żeby koło nie buksowało i żeby nie zniszczyć opony. Ale i tak wyszło z niej białe płótno. Po drodze jeszcze miałem małą awarię, zatrzymałem się na dwie minuty. Odczepił mi się kabel od włączania zapłonu. Szybko wyjąłem kombinerki i ścisnąłem go. Drugi etap pojadę spokojnie, ale z głową. Będę musiał nawigować, bo przede mną będą tylko ślady Marka Comy, ale to nie jest problem. Postaram się pojechać równie szybko jak dziś. A prawdziwe ściganie i tak zacznie się później.

- Nic nie widziałem przed sobą poza kurzem - opowiadał Kuba Przygoński. - Widziałem, że zawodnicy palą opony, więc pod koniec odcinka obawiałem się, że przydarzy mi się to samo i trochę odpuszczałem. Spalenie opony oznacza godzinę straty. Na szczęście się udało. Dojechałem na metę, popatrzyłem na oponę i zobaczyłem, że jest spalona. Nie przeszkodziło mi to jednak w jeździe. Cieszę się, że do drugiego etapu wystartuję z 18 pozycji. Będę mieć mniej zawodników przed sobą, mniej kurzu. Będzie bezpieczniej i dużo przyjemniej.

- Jestem bardzo zadowolony, chociaż cały odcinek jechałem bez mapy - komentował Marek Dąbrowski. - Dlatego nie mogłem zbytnio zaryzykować, ale tym, którzy ryzykowali, spaliły się musy. Mapa mi się zerwała i to trzy razy. Stwierdziłem, że nie da się tego naprawić i jechałem bez niej. Wówczas trzeba jechać wolniej. Gdy wychodzę z zakrętu i widzę cień lub dziurę, to zwalniam. Nie wiem, jak jutro będzie, bo nie znam odcinka, ale dziś było wyśmienicie. Nie spodziewałem się, że zacznę od 24 pozycji.

Fot. Andre Chaco

Poprzedni artykuł Dominacja Polo
Następny artykuł Danica w Daytonie

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry