Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Czachor: Może być ciężej

- Cieszę się, że utrzymałem się w pierwszej piątce - mówił Jacek Czachor na mecie etapu w Jacobacci.

- Dalej może być ciężej, gdyż obudzili się zawodnicy fabryczni. Dziś mogłem pojechać trochę lepiej, na początku, miałem jednak straty i wypadłem z grupy. Potem zrobiły się przetasowania, dzięki czemu awansowałem z 15 miejsca. Da się jednak odczuć, że odstaję od zawodników fabrycznych. Muszę jechać bardzo spokojnie. Przez ostatni okres nie mogłem ćwiczyć z powodu kontuzji ręki, teraz to wychodzi. Trzeba tu jechać swoim tempem, nie przejmować się aktualną pozycją.

- Przed tym etapem wszyscy bali się, co będzie z tylną oponą, czy się nie spali - opowiadał Kuba Przygoński. - Cyril Despres wybrał mus i go spalił. Marc Coma wybrał dętkę i wygrał. Ja jechałem na musie, bo wydawało mi się, że będzie lepiej. Bałem się, żeby go nie spalić i przez to jechałem bardziej spokojnie. Najważniejsze, że dojechałem. To był bardzo długi odcinek, podobał mi się. Końcówka była bardzo szybka. Ostatnie 150 km jechałem wszystko, co mój motocykl potrafi.

- Przy dużej prędkości uderzyłem kołem w kamień - powiedział Marek Dąbrowski. - Bardzo to odczułem, boli mnie teraz bark. Musiałem znacznie zwolnić, ale jestem na mecie. Jutro na pewno będzie spokojnie.

Poprzedni artykuł Wygrał mimo kapci
Następny artykuł Penske podał skład

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry