Dąbrowski czy Czachor z Open Trophy?
W najbliższy poniedziałek, motocykliści ORLEN Team wystartują w Pharaons Rally - ostatniej eliminacji motocyklowych Mistrzostw Świata w rajdach terenowych.
Kuba Przygoński ma szansę zakończyć mistrzostwa na drugiej pozycji, natomiast puchar Open Trophy na pewno trafi w ręce jednego z zawodników zespołu: Marka Dąbrowskiego, bądź Jacka Czachora.Po przedostatnich zawodach cyklu - Sardegna Rally Race - ORLEN Team zdecydowanie wysunął się na prowadzenie w pucharowej klasyfikacji Open Trophy. Liderem jest Marek Dąbrowski z 47 punktami, 14 oczek za nim plasuje się kapitan zespołu Jacek Czachor, a kolejny w wynikach jest Matteo Graziani - 20pkt.- W tym momencie mam bezpieczną pozycję w Open Trophy, skompletowałem tyle punktów, że w walce o puchar może mi zagrozić w zasadzie tylko Jacek. To bardzo dobrze, bo będziemy wzajemnie podkręcać szybkość naszej jazdy. Wkraczamy w okres treningowy przed rajdem Dakar i tak też podchodzimy do startu w Egipcie - mówi Marek Dąbrowski.- Tracę 14 punktów do Marka - to bardzo dużo, wszystko jednak może się wydarzyć na trasie. Życzę Markowi jak najlepiej i najważniejsze jest to, że puchar trafia do ORLEN Team. Podczas pierwszej eliminacji w Abu Dhabi doznałem kontuzji i w zasadzie dopiero teraz rozpoczynam prawdziwy cykl intensywnych przygotowań do Dakaru. Teraz startujemy w Egipcie, później przejedziemy najprawdopodobniej dwa rajdy w Maroko, a następnie zostaniemy jeszcze tam na trening. Przede mną co najmniej 20 odcinków specjalnych na pustyni. Chcę sukcesywnie budować formę, a wszystko pod kątem najważniejszego rajdu, jakim jest Dakar - dodał Jacek Czachor.- Plan został już w części wykonany, ORLEN Team zdobył Open Trophy. Bardzo kibicuję zarówno Jackowi jak i Markowi i wiem, że jeszcze na tym rajdzie będziemy świadkami pięknej sportowej walki pomiędzy nimi. Mocno też trzymam za Kubę. W tym roku w Mistrzostwach Świata startuje niewiarygodnie mocna stawka. Wierzę jednak w zdolności naszego młodego zawodnika i mam nadzieję, że i on stanie na podium - mówi Leszek Kurnicki, Dyrektor Wykonawczy ds. Marketingu i Komunikacji Korporacyjnej PKN ORLEN.Tytuł Mistrza Świata jest już przesądzony - po raz piąty trafi w ręce Marca Comy. Zaciekła walka toczy się natomiast o kolejne pozycje. Kuba Przygoński po ostatniej rundzie jest na piątym miejscu. Do Jordiego Viladomsa - drugiego w wynikach - traci zaledwie cztery punkty.- Przede mną ostatnia tegoroczna eliminacja, ale zapowiada się ostra walka. Ten sezon jest bardzo wymagający. W pełnym cyklu startuje bardzo wielu silnych zawodników, z których każdy chce wywalczyć podium. W tym momencie jest co najmniej siedmiu riderów, którzy mają na to szansę. Na szczęście jestem wśród nich i wiem, że walka będzie toczyła się do ostatniej kropli potu z czoła. Wszyscy zawodnicy są nastawieni na walkę, to na pewno wpłynie pozytywnie na tempo rywalizacji. Zawody są w zasadzie w całości pustynne, to mój teren, jestem nastawiony bardzo pozytywnie - mówił Kuba Przygoński.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.