Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Dakar - mówią po 6 etapie

KUBA PRZYGOŃSKI: - Bardzo ciężki, wymagający fizycznie odcinek.

Tak jak sądziłem, nikt tu nie będzie odpuszczał. Jechaliśmy zwartą grupą, a każdy trzymał manetkę gazu odkręconą na full. Ciekawa była końcówka etapu, wjechaliśmy na 3 tysiące metrów, gdzie momentami aż ciężko było złapać oddech.



MAREK DĄBROWSKI: - Nic kompletnie nie widziałem w kurzu. Podziwiam zawodników, którzy mają tyle odwagi by w niego wjeżdżać i wyprzedzać. Kilku z nich mnie przeskoczyło, ale zaraz później zgubili się.

 


JACEK CZACHOR: - Nie podjechałem pod jedną górkę. Tam wyprzedziło mnie dwóch zawodników. Jadę swoim tempem, a konkurenci w ogóle nie odpuszczają. Nawigacja była w miarę prosta, w zasadzie cały czas jechaliśmy prosto przed siebie po dziurach. Na koniec czekał nas wysoki podjazd, tam motocykle utraciły trochę mocy ze względu na niewielką ilość tlenu.

Łukasz Łaskawiec

ŁUKASZ ŁASKAWIEC: - Za mną 454-kilometrowy odcinek z Arica do Calami i 313 km dojazdówki. To był dla mnie najtrudniejszy dzień w dotychczasowej rywalizacji. Zaczęło się od kłopotów z silnikiem już na dojazdówce. Na szczęście udało się doraźnie usunąć awarię, ale przez to spóźniłem się na start prawie 30 minut. Musiałem jechać bardzo ostrożnie przez cały odcinek, aby dojechać do serwisu. Mimo iż starałem się jak mogłem, na około 30 km przed metą quad zgasł i dopiero po 4-5 minutach udało mi się go uruchomić. Bardzo się cieszę, że dojechałem na biwak. Teraz mechanicy mają pełne ręce roboty. Muszą wymienić silnik i zrobić całościowy przegląd quada.
 

Nasser Al-Attiyah

NASSER AL-ATTIYAH: - Jesteśmy bardzo zadowoleni, że jesteśmy tutaj, pojechaliśmy dobry odcinek, odrobiliśmy dużo czasu do Petera, przykro mi z powodu Carlosa, chyba ma problemy z silnikiem. Odcinek nie sprzyjał buggy dlatego tym bardziej cieszę się z dobrego wyniku.

 

Stephane Peterhansel

STEPHANE PETERHANSEL: - Dzisiaj mieliśmy nasze pierwsze niepowodzenie na wydmach wokół Iquique. Piasek był bardzo miękki. Nani wyprzedził nas, a kilka kilometrów dalej widzieliśmy jak utknął. Potem mieliśmy szybką trasę typu WRC, przyjemną do jazdy, a wcześniej fesz-fesz. Otwierając trasę dogania się motocyklistów, więc woleliśmy nie ryzykować.

Robby Gordon

ROBBY GORDON: - To był bardzo dobry odcinek, trudny i bardzo mi się podobał. Z tego co słyszeliśmy trwała ładna walka o zwycięstwo na odcinku. Byliśmy blisko czołówki. Były problemy z wyprzedzaniem motocyklistów. Daje się odczuć spadek mocy z powodu wysokości.

 

GINIEL DE VILLIERS: - Stanęliśmy na szczycie wydmy. Jechaliśmy za Romą, nagle zobaczyłem go tuż przed sobą, musiałem nagle zahamować. To troszkę rozczarowujące, straciliśmy trochę czasu, ale samochód spisywał się bardzo dobrze. W drugiej części odcinka było już inaczej, był bardziej kamienisty i nierówny. O strategii decydują wydarzenia na trasie. Trzeba jechać szybko, pewnie i niezawodnie.

LEONID NOVITSKIY: - Zróżnicowany odcinek. Pierwsza część zupełnie inna niż druga. W tej drugiej bardziej płynnie i szybko niż w tej pierwszej piaszczystej.

 

 

 

Erik Wevers

ERIK WEVERS: - To był ciężki etap: bardzo ciężki, ale równocześnie fajny. Pierwszy raz nie miałem kapcia. Cieszę się, że zademonstrowaliśmy na co stać Forda HRX.

 

 

 

CARLOS SAINZ: - Jechaliśmy, nic się nie działo i nagle silnik odmówił współpracy, nagle stracił moc. Wcześniej wszystko było w porządku. Podejrzewamy, że to urwany korbowód.

 

 

 

Nani Roma

NANI ROMA: - Przejeżdżaliśmy przez szczyt wydmy i jedyną rzeczą, która widzieliśmy, to dwie duże dziury. Próbowałem je ominąć, ale utknąłem. Szczerze mówiąc myślałem, że nigdy nie wyjdziemy z tej dziury. Dobre jest to, że przynajmniej Stephane mógł pojechać inną drogą.

 

FRANCISCO LOPEZ: - Pierwsza część odcinka poszła bardzo dobrze, ale w jego drugiej części silnik stracił trochę mocy i zacząłem się zastanawiać czy to paliwo, czy wysokość. Nie wiem, okaże się kiedy dotrę do biwaku.

 

 

Ruben Faria

RUBEN FARIA: - Wiedziałem, że to odcinek w trudnym terenie i chciałem to jak najlepiej wykorzystać. Chciałem jechać jak najszybciej, ale to mi się nie udawało, ze względu na kurz na odcinku. Do tego wyprzedził mnie Paolo Goncalves. W drugiej części znalazłem dobre tempo. Chciałem dziś wygrać odcinek bo są urodziny mojej żony, ale będzie musiała być zadowolona z drugiego miejsca.

Cyril Despres

CYRIL DESPRES: - Najadłem się sporo kurzu po tym, jak startowałem jako piąty. Pod koniec pierwszej sekcji dogoniłem liderów. Było bardzo szybko, trasa typu WRC. Były jakieś szlaki i skały. W drugiej sekcji wszyscy jechaliśmy gęsiego. Ogólnie to był dobry odcinek specjalny.

 

 

Olivier Pain

OLIVIER PAIN: - Bardzo dużo fesz-feszu. Popełniłem też błąd i to kosztowało mnie trochę czasu. Chyba chciałem jechać zbyt szybko. Popełniłem też błąd nawigacyjny. To też kosztuje czas. Straciłem cztery minuty do Despresa. Miałem również trochę problemów z motocyklem, który na tej wysokości trochę inaczej pracuje.

Alessandro Botturi

ALESSANDRO BOTTURI: - Jestem bardzo zadowolony. Kontrolowałem odcinek przez większość dnia. Naprawdę był długi, zakurzony i męczący. Wczoraj zdecydowaliśmy się na wymianę silnika przed jutrzejszym etapem maratońskim.

 



Paulo Goncalves

PAULO GONCALVES: - Szkoda tych problemów z elektryką, bo wygrałbym etap. Na pierwszej sekcji byłem przed Lopezem, a po kilku kilometrach drugiej zacząłem mieć problemy z elektryką. Straciłem dużo czasu zmieniając bezpieczniki. W przeciwnym razie nie zostałbym tak daleko z tyłu.


Joan Barreda

JOAN BARREDA: - Nie cisnąłem na tym odcinku, chciałem znaleźć dobre tempo na kolejne dni. Zatrzymałem się, żeby zobaczyć czy Paulo nie potrzebuje pomocy i dalej ruszyłem w drogę. W tym kurzu przewróciłem się. Mam kontuzjowany nadgarstek i nie wiem czy dam radę jechać jutro.
 

IGNACIO CASALE: - Dziś zdołałem wygrać etap. To jak ziszczenie się marzeń, finiszując przed takimi zawodnikami. To też pokazuje, że stać mnie na dobre tempo. Dzięki temu czuję się pewniej i mogę atakować. Nie da się opisać jak bardzo jestem szczęśliwy.





…aktualizowane na bieżąco

Poprzedni artykuł Awaria na dojazdówce
Następny artykuł Nasser dogania lidera

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry