Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Drugi czas Hołowczyca

Stephane Peterhansel, który wczoraj popełnił błąd, ugrzązł na 10 minut i przegrał dzień z Krzysztofem Hołowczycem, wziął rewanż na pętli Astrachań - Astrachań.

Mini okazało się szybsze od BMW o 9.04 i po raz drugi triumfowało na etapie Silk Way Rally. Hołowczyc prowadzi w rosyjskim maratonie mając dwie godziny przewagi nad Peterhanselem.

Aleksandr Żełudow startujący jako ósmy, wjechał z najlepszym czasem na CP1. Do drugiego punktu moskwianin spadł w wynikach za Peterhansela, ale miał jeszcze 4.15 przewagi nad Hołowczycem. Finisz należał do załogi Orlen Teamu, która na mecie okazała się lepsza od Żełudowa o 20 sekund.

- Na początku trochę się pogubiliśmy, dogonił nas Stephane i wtedy postanowiliśmy za nim jechać - mówi Krzysztof Hołowczyc. - Pomyślałem, że będzie to dla nas świetna szkoła obserwować mistrza w akcji i uczyć się jego toru jazdy. Tak śledziliśmy go przez prawie 250 kilometrów. Jechaliśmy umiarkowanym tempem, a ja widząc poprzedzającego mnie Francuza miałem świadomość, że kontroluję rajd i nasz personalny wyścig. Dzisiaj była bardzo trudna nawigacja, na szczęście błądziliśmy i my, i nasz główny konkurent. W pewnym momencie mocno się zakopaliśmy na jednym z piaszczystych szczytów. Musieliśmy wysiąść i odkopać auto, straciliśmy na pewno kilka minut. Nie jest to jednak znacząca strata. Jutro będzie rozegrany kluczowy etap. Do przejechania jest 700 kilometrów i nie możemy popełnić żadnego błędu. Bardzo się cieszymy, że jesteśmy na kolejnej mecie i bardzo proszę wszystkich kibiców, aby cały czas trzymali za nas kciuki tak sprawnie, jak dotychczas. Jutro dodatkowo testujemy nowy układ zawieszenia. Ponieważ mamy sporą przewagę, sprawdzamy różne konfiguracje, aby jak najlepiej poznać samochód przed Rajdem Dakar.

Sachanbiński/Rabiega | Fot. Toyota Terratrek

- Po wczorajszym dniu wiedzieliśmy, że etap Astrachań - Astrachań będzie miał dużo piaszczystych przejazdów i niełatwą nawigację - powiedział Aleksander Sachanbiński, widniejący już w czołowej trójce T2. - Pokonywanie szczytów wydm, gdy samochód się w nich zapada, jest przedsięwzięciem w którym liczy się każdy ruch kierownicą i umiejętne dodawanie i odejmowanie gazu. Co więcej, nawigowanie na wydmach i stepach, i szukanie ukrytych punktów kontroli to nie lada wyzwanie. Trochę tak, jakby szukało się igły w stogu siana. Panująca dzisiaj wysoka temperatura i "stojące" powietrze dodatkowo potęgowały zmęczenie. Mniej więcej w połowie dzisiejszego odcinka musieliśmy wymienić koło. Było tak rozgrzane, że rękawice ledwo chroniły przed poparzeniem.

Trzeci kierowca X-raidu, Aleksandr Mironienko wpadł w dziurę, uszkodził X3-kę, czekał na serwis i stracił 2,5 godziny. Christian Lavieille został wykluczony za ominięcie punktów kontroli przejazdu. Ales Loprais, wczoraj dyktujący tempo do błędu nawigacyjnego pod koniec odcinka, dzisiaj pokonał Kamazy nową Tatrą Jamal. Na trzynastym miejscu sklasyfikowano Józefa Cabałę, jadącego drugim Liazem KM Racing.

Fot. x-raid.de

Tatra Jamal | Fot. loprais.cz

Fot. loprais.cz

Etap 4: Astrachań - Astrachań 419 km (OS 399 km)

SAMOCHODY
1. Stephane Peterhansel/Jean-Paul Cottret (F) Mini All4 Racing 5:56.48
2. Krzysztof Hołowczyc/Jean-Marc Fortin (PL/B) BMW X3 CC +9.04
3. Aleksandr Żełudow/Andriej Rudnickij (RUS) Nissan Frontier +9.24
4. Roman Briskindow/Konstantin Mieszczeriakow (RUS) Nissan Navara +54.42
5. Stephane Henrard/Francois Beguin (B) Volkswagen Touareg +55.54
6. Ronan Chabot/Gilles Pillot (F) Buggy SMG +57.00
7. Wadim Niesterczuk/Laurent Lichtleuchter (UA/F) Mitsubishi L200 +1:07.20
8. Aleksiej Bierkut/Agris Petersons (RUS/LV) Mitsubishi Pajero +1:10.07
9. Zhou Ji-Hong/Jean-Pierre Garcin (CHN/F) Proto Dessoude N05 +1:33.53
10. Patrick Martin/Jean Metz (F) Volkswagen Tarek +1:36.29
17. Aleksander Sachanbiński/Arkadiusz Rabiega (PL) Toyota Land Cruiser +2:19.44
24. Piotr Beaupre/Jacek Lisicki (PL) Bowler Nemesis +2:46.36

PO ETAPIE
1. Hołowczyc 20:35.46, 2. Peterhansel +2:02.13, 3. Żełudow +2:05.44, 4. Niesterczuk 3:18.09, 5. Mironienko +3:42.31, 6. Henrard +4:03.56, 7. Briskindow +4:13.58, 8. Chabot +4:45.43, 9. Chavigny +5:14.02, 10. Szalay +5:19.02, 20. Sachanbiński +10:49.46, 30. Beaupre +14:56.26.

CIĘŻARÓWKI
1. Ales Loprais/Vojtech Stajf/Milan Holan (CZ) Tatra Jamal 6:17.20
2. Firdaus Kabirow/Andrej Mokiejew/Anatolij Tanin (RUS) Kamaz 4326 +14.46
3. Andriej Karginow/Wiaczesław Mizukajew/Igor Dewiatkin (RUS) Kamaz 4326 +18.26
4. Ajrat Mardiejew/Ajdar Bielajew/Anton Mirnyj (RUS) Kamaz 4911 +18.39
5. Pieter Versluis/Serge Bruynkens/Harry Schuurmans (NL/B/NL) MAN TGS +23.01
6. Ilgizar Mardiejew/Dmitrij Sotnikow/Jewgienij Jakowlew (RUS) Kamaz 4326 +28.09
7. Hans Stacey/Peter Willemsen/Bernard der Kinderen (NL/B/NL) Iveco Trakker +38.55
8. Jaroslav Valtr/Martin Macik/Martin Macik (CZ) Liaz 111.154 +51.06
9. Joseph Adua/Marco Ferran/Joaquim Busoms (E) Iveco Trakker +59.35
10. Franz Echter/Detlef Ruf/Christoph Echter (D) MAN TGS +1:01.24
13. Józef Cabała/Jan Bervic/Josef Kalina (PL/CZ/CZ) Liaz 111.154 +1:05.37

PO ETAPIE
1. Kabirow 22:17.51, 2. Karginow +45.11, 3. Loprais +47.51, 4. Stacey +1:23.08, 5. Versluis +1:49.48, 6. A. Mardiejew +2:25.44, 7. van Ginkel +2:30.24, 8. Echter +2:49.11, 9. Elfrink +3:28.10, 10. I. Mardiejew +3:35.41, 20. Cabała +6:56.48.

Poprzedni artykuł Polscy Rokkerzy w Lonato
Następny artykuł Kubica odpowiada na pytania

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry