Dwóch polskich liderów
Rallye OiLibya du Maroc ma dwóch polskich liderów po pierwszym etapie Arfud - Damia.
Rafał Sonik dyktuje tempo w rundzie quadowego Pucharu Świata, a w kategorii ciężarówek otwiera klasyfikację Iveco Teamu de Rooy, w którym jedzie Darek Rodewald. Marek Dąbrowski zajmuje piąte miejsce w samochodowej stawce. Kuba Przygoński jest ósmy w mistrzostwach świata FIM.
- Odcinek był bardzo nawigacyjny - powiedział Kuba Przygoński. - Startowaliśmy w grupie i strasznie się kurzyło. Miałem jednak dużo frajdy z jazdy i testów mojego nowego motocykla, na którym jadę po raz pierwszy w zawodach. Musze się trochę przyzwyczaić do nowej maszyny, a w szczególności wyczuć ją przy dużych prędkościach, gdy jadę po dziurawym terenie.
- Jechaliśmy naprawdę szybko i dużo radości sprawiał nam powrót do ścigania na pustyni - mówi Marek Dąbrowski. - W pewnym momencie auto straciło swą trajektorię i strasznie woziło nas po kamienistej partii trasy. Zatrzymaliśmy się by sprawdzić, czy nie złapaliśmy kapcia, wszystko jednak było ok. Nie straciliśmy dużo czasu i z dobrym czasem dotarliśmy do mety.
- Odcinek był bardzo szybki - dodał Jacek Czachor. - Pomimo, że przecinało go 10 km ciężkich wydm, osiągnęliśmy średnią prędkość przejazdu 97 km/h. Staramy się ustawiać ciśnienie w oponach tak, by nie wychodzić z auta przed wydmami i nie tracić czasu na redukcję. Na razie nam się to sprawnie udało. Wierzymy, że to będzie również dobra taktyka jutro, gdzie w planie jest więcej piaszczystych przejazdów.
Martin Kaczmarski z LOTTO Team ukończył etap na 20 miejscu w klasyfikacji samochodów. - Był to odcinek trudny nawigacyjnie. Zgubiliśmy się i przez to dalszą część etapu jechaliśmy w kurzu innych samochodów, co dodatkowo utrudniało jazdę. W trakcie odcinka wpadliśmy w duży uskok. Dobicie było na tyle silne, że nadal czujemy jego konsekwencje.
Załoga Sobota Rally miała problemy jedynie przed odcinkiem. Na dojazdówce, 2 km przed startem zepsuł się GPS. Dzięki szybkiej reakcji teamu udało się na starcie wymienić sprzęt na nowy, ale przez to Hanna i Adam wystartowali 15 minut później. Na szczęście szybko udało się im nadrobić straty.
- Jechało nam się bardzo dobrze, nie zrobiliśmy żadnego błędu przez który stracilibyśmy czas. Na wydmach wiele samochodów się kopało, a nam udało się je gładko pokonać. Jechaliśmy bardzo ostrożnie żeby nie zepsuć samochodu, na około 60% naszych możliwości. Najważniejszą rzeczą dla nas była meta. Był to pierwszy odcinek, tzw. rozgrzewkowy. Jesteśmy zadowoleni z jazdy - tak podsumowuje pierwszy odcinek pilot Adam Sobota, który jest najmłodszym uczestnikiem rajdu. Po pierwszym etapie Team Sobota Rally jest 57 w generalce. - To dopiero początek! zapewnia Hania Sobota.
– To jest moja pasja i w szczególności tu, na Saharze, ma ogromną frajdę z każdego kilometra – mówi Rafał Sonik. - Największą niewiadomą był silnik, do którego po raz pierwszy zdecydowaliśmy się wprowadzić modyfikacje. Zmiany, jak na razie przyniosły spodziewany efekt w postaci zwiększenia mocy i momentu obrotowego, a co za tym idzie lepszej prędkości maksymalnej. Wszystko działało bez zarzutu. Do poprawy są drobiazgi w postaci drgań roadbooka, które są spowodowane testowaniem nowego ustawienia całej nawigacji. Takie drobne modyfikacje to jednak sama przyjemność. Najważniejsze, że nie ma już problemów z wibracjami kół, które prześladowały mnie w Brazylii.
Etap był dla mnie kolejną lekcją. Tym razem uczyłem się wyprzedzania w każdych możliwych warunkach - przy wejściu w zakręt i na wyjściu, na podjeździe i zjeździe, na wydmach i w wąskich kanionach. Dziś miałem wielką frajdę z wyprzedzania motocyklistów, choć były to trudne i wymagające manewry. Większość z nich była wyraźnie zdziwiona faktem, że quad przejeżdża obok nich, jak dobrze rozpędzony ekspres. Mogę też być zadowolony, bo na starcie stało przede mną 60 motocyklistów, a w klasyfikacji łącznej przyjechałem z nimi jako 18. zawodnik. Jazda była bardzo szybka, ale zrównoważona. Na trasie staram się tak umiejętnie dobierać ciśnienia w kołach, aby zachować maksymalną możliwą prędkość, a jednocześnie jechać miękko i z wyczuciem. Płynąć poprzez wydmy i kamieniste bezdroża. Wtedy można czerpać ogromną satysfakcję z jazdy w tak pięknym terenie, jak zachodnia część Sahary. To był super pozytywny dzień!
Etap 1: Arfud - Damia 321 km (OS 276 km)
SAMOCHODY
1. Orlando Terranova/Bernardo Graue (RA) Mini All4 Racing 2:34.15
2. Giniel de Villiers/Dirk von Zitzewitz (ZA/D) Toyota Hilux +22
3. Nasser al-Attiyah/Matthieu Baumel (Q/F) Mini All4 Racing +1.05
4. Bernhard ten Brinke/Tom Colsoul (NL/B) Toyota Hilux +3.37
5. Marek Dąbrowski/Jacek Czachor (PL) Toyota Hilux +6.49
6. Erik van Loon/Wouter Rosegaar (NL) Mini All4 Racing +6.59
7. Władimir Wasiliew/Konstanin Żilcow (RUS) Mini All4 Racing +9.46
8. Ajdyn Rachimbajew/Anton Nikołajew (KZ/RUS) Mini All4 Racing +14.15
9. Bauyrzhan Issabajew/Władimir Demianienko (KZ/RUS) Toyota Hilux +14.47
10. Jean-Antoine Sabatier/Alexandre Winocq (F) Bugga'One +16.35
17. Miroslav Zapletal/Maciej Marton (CZ/PL) H3 Evo VII +29.18
20. Martin Kaczmarski/Tapio Suominen (PL/FIN) Mini All4 Racing +34.20
40. Piotr Beaupré/Jacek Lisicki (PL) BMW X3 CC +1:20.23
57. Hanna Sobota/Adam Sobota (PL) Mitsubishi Pajero +2:30.52
CIĘŻARÓWKI
1. Gerard de Rooy/Dariusz Rodewald/Jurgen Damen (NL/PL/B) Iveco Powerstar 3:07.40
2. Jasper van den Heuvel/Charly Gotlib/Peter Vervoort (NL/B/NL) DAF CF +23.32
3. Hans Stacey/Serge Bruynkens/Bernard der Kinderen (NL/B/NL) Iveco Powerstar +26.06
4. Peter van den Bosch/Marcel Huigevoort/Bart Gloudemans (NL) DAF CF +28.40
5. Elisabete Jacinto/Jose Marques/Marco Cochinho (P) MAN TGS +29.22
6. Gert Huzink/Robert Buursen (NL) Tatra T815 +35.15
12. Robert Szustkowski/Jarosław Kazberuk/Albert Gryszczuk (PL) Mercedes Unimog 405/12 +2:17.56
MOTOCYKLE
1. Joan Barreda (E) Honda CRF 450 Rally 3:04.11
2. Paulo Gonçalves (P) Honda CRF 450 Rally +1.49
3. Marc Coma (E) KTM 450 +1.51
4. Hélder Rodrigues (P) Honda CRF 450 Rally +3.51
5. Ruben Faria (P) KTM 450 +4.35
6. Jordi Viladoms (E) KTM 450 +6.53
7. Francisco Lopez (RCH) KTM 450 +9.47
8. Kuba Przygoński (PL) KTM 450 +14.15
9. Sam Sunderland (GB) KTM 450 +15.16
10. Jeremias Israel (RCH) Honda CRF 450 Rally +18.50
19. Kuba Piątek (PL) KTM 450 +54.33
29. Paweł Stasiaczek (PL) KTM 450 +1:10.12
33. Michał Hernik (PL) KTM 450 +1:13.00
QUADY
1. Rafał Sonik (PL) Yamaha Raptor 700 3:53.06
2. Camelia Liparoti (I) Yamaha Raptor 700 +1:17.28
3. Eduardo Marcos Echaniz (E) Can-Am Renegade 800 +2:17.07
= Covadonga Fernandez Suarez (E) Can-Am Renegade 800 +2:17.07
Fot. MCH Photo / ORLEN Team / LOTTO Team
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.