Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Dzień Hołka

Dzisiejszy dzień bez wątpienia był dniem Hołka - Pan Krzysztof na długo przed rajdem obiecywał pierwszą dziesiątkę i właśnie dzisiaj się do niej wstrzelił.

Co obieca w przyszłym roku? A jeżeli obieca nam pierwsze miejsce?? Na razie cała dakarowa karawana jest na półmetku a do przejechania zostały jeszcze hektary piachu. Dzisiejszy etap miał być najdłuższym i najtrudniejszym w całym rajdzie, ale na matkę naturę nie ma mocnych.

Burza piaskowa mocno zweryfikowała ambitne plany organizatorów, którzy ze względów bezpieczeństwa musieli skrócić 542-kilometrową próbę. W takich warunkach po prostu nie było mowy o odpowiednim zabezpieczeniu trasy. Mimo to na siódmym etapie kierowcy mieli wszystko to, co oferuje Dakar. Były wydmy, piasek, camel-grassy i szybkie szutrowe odcinki. Ta próba okazała się być wyjątkowo niewdzięczna dla czołówki.

Od samego początku z problemami borykał się Schlesser i chyba już tradycyjnie Jutta Kleinschmidt. Dzielna z niej kobieta, ale tak na prawdę szczęście opuściło ją już przed rajdem. Dzisiaj zatrzymała swoje BMW już po 17-tu kilometrach. Albo pustynia nie lubi kobiet, albo całego farta zabrał jej Hołek. Jedno jest pewne: Jutta w tym Dakarze nic nie zwojuje. Do pierwszego zawodnika traci ponad 7,5 godziny. Szkoda. Po dzisiejszym dniu team Mitsubishi schudł o jedno auto. Roma dachował i musiał się wycofać.

O wyjątkowym pechu może mówić również Sousa, który jechał w ścisłej czołówce, ale dzisiaj wszystko legło w gruzach. Jego pilot, który nie raz pokazał, że potrafi zabłądzić, popełnił kolejny błąd. Carlos, chociaż jest oazą spokoju i cierpliwości stracił ją do tego stopnia, że wysadził kompana na środku pustyni i pojechał dalej… Wyrzuty sumienia zatrzymały go jednak cztery kilometry dalej, gdzie postanowił zaczekać na kolegę. Czy poczekał, czy pojechał dalej sam - nie wiem, ale na pewno Sousa zupełnie wypadł z walki o podium. Traci do prowadzącego De Villiersa ponad 2,5 godziny, więc dobry wynik może uzyskać jedynie „jadąc na padlinę“.

To, że od samego początku Mitsubishi i Volkswageny odjadą od wszystkich, było do przewidzenia. Nikt przy zdrowych zmysłach nawet nie śni o ściganiu się z zespołami fabrycznymi. To zupełnie inny świat. Wystarczy rzucić okiem na wyniki. Pomiędzy jadącymi bez przygód załogami fabrycznymi a prywatnymi jest po prostu przepaść. Z moich doświadczeń wynika, że „fabryki“ zawsze są szybsze od reszty świata o jakieś 10 - 15%.

W rajdach cross country działa dokładnie taki sam mechanizm jak w rajdach płaskich. Wszystkie auta jadące w czołówce to pełne „A-grupy“ a nowsza ewolucja jest zawsze szybsza od poprzedniej. Mało tego, w rajdach terenowych nie ma zwyczaju przekazywania starszych specyfikacji „prywaciarzom“. Gdyby było inaczej, na trasie roiłoby się od Touaregów i Pajero z poprzednich lat. Jest inaczej i pewnej granicy „tajemnicy fabryk“ po prostu nie da się przekroczyć. Skuteczność i dobre wyniki w Dakarze to nie tylko prędkość, ale również bezawaryjność a co za tym idzie, sprawny serwis. Tu są jeszcze większe kontrasty. Na przykład Volkswagen. Każdego fabrycznego Touarega obsługuje pięciu mechaników, jeden elektryk. Każda załoga ma również swojego inżyniera.

W przypadku teamów prywatnych średnia to jeden, dwóch mechaników. Jeżeli ktoś jedzie z problemami, od razu jest na straconej pozycji. Wszystko rozbija się o pieniądze, ale te w przypadku fabryki nie grają roli. Każdy team ma swoje procedury, według których wymienia poszczególne elementy, takie jak np. półosie. Nikogo nie interesuje, że stare działają poprawnie. Tutaj nie ma miejsca na ryzyko. Jutro ruszy cała serwisowa machina, bo Dakar ma jeden dzień przerwy. W niedzielę rano zacznie się druga runda walki matki natury z człowiekiem. Kto się naprawi i zregeneruje, dojedzie do mety!

Łukasz Komornicki

(Fanjazda)

Poprzedni artykuł Powiedzieli po etapie
Następny artykuł Kościuszko na liście

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry