Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Hołowczyc czwarty

Leonid Nowickij, ubiegłoroczny offroadowy mistrz Rosji, zastępca dyrektora moskiewskiej firmy Rosagroleasing, objął prowadzenie w Rajdzie Tunezji po najlepszym wyniku na pierwszym afrykańskim etapie z Tunisu do Matmaty.

Krzysztof Hołowczyc, lider po prologu, spadł na czwarte miejsce w klasyfikacji. Łukasz Komornicki jest dziesiąty, Piotr Beaupre - trzydziesty.

Ścigano się na 25-kilometrowej próbie El Fahs - Barrage de Nabahala, rozpoczynającej się 87 km od Tunisu. Oes prowadził starą rzymską drogą. - To był ładny, mały odcinek typu WRC - ocenił Christian Lavieille, trzeci na próbie. Leonid Nowickij reprezentujący Team Russia, wyprzedził o sekundę Argentyńczyka Orlando Terranovę, byłego motocyklistę jadącego X3-ką X-raidu. Krzysztof Hołowczyc otwierający trasę po wygranym prologu, stracił 26 sekund do Nowickiego.

- Jak dobrze znowu poczuć pustynię - żartował Łukasz Komornicki. - Rajd zaczyna się dopiero rozkręcać, ale cieszę się, że mimo kłopotów ze skrzynią biegów udało się nam uzyskać nienajgorszy czas. Skrzynia nadal nie działa tak jak powinna i pod koniec oesu zagotował się nam hamulec. Prawie pół odcinka jechaliśmy bez hamulców. Na początku było wszystko w porządku. Mimo sporego kurzu na trasie udało się nam pojechać dosyć szybko. Na biwaku nasz serwis zajmie się usterką, i mam nadzieję, że podczas kolejnych etapów nie będziemy mieli więcej problemów. Rajd dopiero się zaczyna, ale nie chcielibyśmy z powodów technicznych na samym początku zbyt dużo stracić.

- Oes nie był długi - mówił Rafał Marton. - Około 10 kilometra dogoniliśmy startujące przed nami Pajero i jadąc za nim przez siedem kilometrów w gęstym kurzu, straciliśmy wiele czasu. Z kolei 1,5 km przed metą musieliśmy szukać objazdu, aby ominąć leżącego na dachu w poprzek drogi Bowlera. To również kosztowało nas wiele cennych sekund. Myślę, że wynik mógł być lepszy, ale uważam, że i tak nie jest nagorzej, jak na początek rajdu. Ściganie dopiero się zaczyna. Przed nami dziewięć długich pustynnych etapów.

Etap 1: Tunis - Matmata 437 km (OS 25 km)

1. Leonid Nowickij/Oleg Tupienkin (RUS) Mitsubishi L200 17.08

2. Orlando Terranova/Lee Palmer (RA/AUS) BMW X3 CC +1

3. Christian Lavieille/Francois Borsotto (F) Proto Dessoude N05 +8

4. Eric Vigouroux/Alexandre Winocq (F) Chevrolet Silverado +24

5. Krzysztof Hołowczyc/Jean-Marc Fortin (PL/B) Nissan Navara +26

6. Janis Naglis/Janis Naglis Jr (LV) Mitsubishi Pajero +48

7. Dominique Housieaux/Jean-Michel Polato (F) Schlesser Original X824 +59

8. Łukasz Komornicki/Rafał Marton (PL) Buggy SMG +1.25

9. Jose Maria Hernandez Panos/Xavier Blanco (E) Mitsubishi Pajero +1.29

10. Maurizio Traglio/Marc Bartholome (I/B) Nissan Pathfinder +1.30

28. Piotr Beaupre/Jacek Lisicki (PL) Bowler Wildcat +3.23

PO ETAPIE

1. Nowickij 19.23, 2. Terranova +4, 3. Lavieille +10, 4. Hołowczyc +22, 5. Vigouroux +33, 6. Naglis +56, 7. Housieaux +1.19, 8. Traglio +1.37, 9. Hernandez +1.40, 10. Komornicki +1.41, 30. Beaupre +3.54.

Poprzedni artykuł Awaria czujnika
Następny artykuł Giermaziak z 5 pola

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry