Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Hołowczyc drugi na prologu

Krzysztof Hołowczyc i Jean-Marc Fortin rozpoczęli 18 UAE Desert Challenge od drugiego czasu na superoesie w Dżebel Ali.

Załoga Orlen Team straciła 2,13 sekundy do Nassera al-Attiyaha. W motocyklowej klasyfikacji triumfował Ruben Faria. Z czwórki Polaków najlepszy okazał się Jakub Przygoński, dziesiąty w wynikach.

Trasę nowego, 2-kilometrowego superoesu wytyczono przy torze kartingowym obok Jebel Ali Golf Resort. Sklasyfikowano 37 załóg samochodów, trzy ciężarówki, w tym fabryczne Kamazy Władimira Czagina i Firdausa Kabirowa, 56 motocyklistów i 19 kierowców quadów.

- Prolog przejechaliśmy spokojnie i płynnie, bez żadnych problemów - powiedział Krzysztof Hołowczyc. - Trasa wyznaczona na torze motocrossowym, nie bardzo sprzyjała jeździe samochodem, ale cóż zrobić, trzeba było ją przejechać. W pewnym momencie zrobiło mi się bardzo miło, bo zobaczyłem trzech moich kolegów z Orlen Team, którzy gorąco dopingowali mnie trasie. Oni byli już po próbie i zostali, żeby mi kibicować. To dodało mi skrzydeł i stąd być może całkiem niezły czas, tylko 2 sekundy za Nasserem, który po raz pierwszy wystartował tu zupełnie nową ewolucją BMW X3, zrobioną w większości z kevlaru. Chyba nie mamy szans się z nim pościgać na tym rajdzie, raczej możemy tylko liczyć na jakieś "choroby wieku dziecięcego" w jego kosmicznym pojeździe. Jutro o piątej rano wyruszamy na oficjalny strat do Abu Zabi, a potem na pustynię, na pierwszy prawdziwy oes - tam dopiero rozpocznie się prawdziwe ściganie.

- Popełniłem jeden dość znaczący błąd i wypadłem poza tor - opowiadał Jakub Przygoński. - Udało mi się jednak zachować równowagę i powrócić do ścigania. Tor był bardzo trudny, miał on typową motocrossową specyfikę. Było bardzo dużo skoków, do których nie są przystosowane nasze ciężkie motocykle. Tak krótki odcinek nie będzie miał jednak dużego znaczenia przy sześciu dniach zawodów. Jutro ruszamy w samo południe, czyli w środku największego upału.

- Superoes był bardzo wymagający - ocenił Marek Dąbrowski. - Po przejechaniu pierwszych 60 zawodników tor zrobił się bardzo grząski. Było dużo wysokich skoków i zakrętów. Jutro również zapowiada się ciężka przeprawa, gdyż startujemy w największym upale.

- Miałem dziś trochę trudności, by wczuć się w motocykl - przyznał Jacek Czachor. - Nadal odczuwam skutki wypadku z Egiptu. Powoli wkręcam się jednak na obroty i zapewne będzie jeszcze szansa na nawiązanie rywalizacji z czołówką rajdu.

W poniedziałek o 9.30 rozpocznie się ceremonia startu spod hotelu Emirates Palace w Abu Zabi. W programie dnia znajduje się 281-kilometrowy oes Abu Zabi - Al Dafrah. Metę etapu usytuowano na biwaku pod wydmą Moreeb na pustyni Liwa.

SAMOCHODY

1. Nasser al-Attiyah/Tina Thörner (Q/S) BMW X3 CC 2.14,56

2. Krzysztof Hołowczyc/Jean-Marc Fortin (PL/B) Nissan Navara +2,13

3. Leonid Nowickij/Oleg Tupienkin (RUS) BMW X3 CC +4,12

4. Andrew Bowler/Simon Mumby (GB) Bowler Nemesis +17,70

5. Bruce Garland/Harry Suzuki (AUS/J) Isuzu D-Max +18,31

6. Jun Mitsuhashi/Akira Miura (J) Toyota Land Cruiser +22,66

7. Hamad al-Thani/Imad Nabhan (Q/SYR) Nissan Patrol +23,81

8. Raed Baker/Nabil Ahmadi (UAE) Mitsubishi L200 +24,60

9. Glen Reid/Hayden Walker (NZ) Nissan Patrol +29,81

10. Par Wallentheim/Dan-Olov Ohlsson (S) Isuzu D-Max +30,13

MOTOCYKLE

1. Ruben Faria (P) Honda CRF 450X 2.02,36

2. Helder Rodrigues (P) Honda CRF 450X +2,08

3. Sean Gaugain (ZA) Honda CRF 450X +2,39

4. Marc Coma (E) KTM 690 +7,91

5. Jordi Viladoms (E) KTM 690 +10,52

6. Cyril Despres (F) KTM 690 +12,13

7. Gerard Farres (E) KTM 690 +13,50

8. Francisco Lopez (RCH) KTM 690 +14,95

9. Janis Vinters (LV) KTM 690 +15,48

10. Jakub Przygoński (PL) KTM 690 +15,61

12. Krzysztof Jarmuż (PL) Honda CRF 450X +17,27

18. Marek Dąbrowski (PL) KTM 690 +25,49

22. Jacek Czachor (PL) KTM 660 +30,76

Poprzedni artykuł Timo walczył ze łzami
Następny artykuł Pech Montoi

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry