Hołowczyc nokautuje
Krzysztof Hołowczyc i Łukasz Kurzeja wygrali oes Drawsko Pomorskie 1, obejmując prowadzenie w Baja Poland.
Hołek wyprzedza Nassera al-Attiyaha o 4.04, Martina Kaczmarskiego o 4.46, Bernharda ten Brinke o 4.49, Marka Dąbrowskiego o 5.31, Erika van Loona o 5.33, Władimira Wasiliewa o 6.55. Kuba Przygoński traci 8 minut do Hołowczyca. Strata Adama Małysza wynosi 10.56Hołowczyc jako pierwszy wyjechał na 144-kilometrowy odcinek, rozpoczynający się nad brzegiem jeziora Bucierz Duży. Nasser jadący jako trzeci, ustąpił załodze LOTTO Rally Team o 4.12. Kolega Hołka z zespołu, Martin Kaczmarski popisał się trzecim czasem (+4.41). Kolejne wyniki należały do ten Brinke (+4.53), van Loona (+5.26), Dabrowskiego (+5.29), Wasiliewa (+6.44), Przygońskiego (+7.41), Molgo (+9.15) i Żełudowa (+9.24).
Wypowiedzi zawodników
Krzysztof Hołowczyc: – Jeszcze nigdy w historii nie miałem takiego zawieszenia. Samochód jest boski. Przez te pół roku, które nie jeździłem, poprawiono w aucie tak dużo, że teraz się płynie – po prostu poezja!
Bernhard ten Brinke: – Start był w porządku, naciskaliśmy, ale później popełniliśmy błąd i straciliśmy około półtorej minuty. Generalnie nie było tak źle.
Nasser al-Attiyah: – Nie było łatwo, bo za dobrze nie znaliśmy odcinka. Wykonaliśmy dobrą robotę i jesteśmy całkiem zadowoleni, tyle że Hołowczyc miał niesamowity czas.
Martin Kaczmarski: – Powiem szczerze, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczony odcinkiem, jest świetnie przygotowany. Wielkie gratulacje dla organizatorów. Samochód sprawuje się świetnie, pilot jeszcze lepiej, a kierowca... to pokażą wyniki. Odcinek był bardzo przyjemny, szybki i nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony.
Erik van Loon: – Nigdy mnie tu nie było. Jest to nowy dla mnie, ale piękny odcinek. Bardzo intensywny, kręty, z dużą liczbą skoków. Po prostu było tu wszystko. Nie licząc małego błędu i drobnej straty czasowej, jestem usatysfakcjonowany.
Adam Małysz: – Było ciężko. Ktoś przestawił strzałki, pojechaliśmy źle, zabłądziliśmy i musieliśmy cofać. Tak się nie robi! Złapaliśmy też gumę, musieliśmy zmienić koło i dużo czasu żeśmy na tym stracili.
Jakub Przygoński: – Niesamowity odcinek! Jechało mi się bardzo dobrze, fajnym tempem. Samochód spisywał się dobrze, podobnie jak nawigowanie.
Paweł Molgo: – Szybko, bardzo szybko, ale fajnie! Nie spodziewałem się, że już będą takie koleiny. Po czasach widzę, że jesteśmy we właściwym miejscu, choć można było pojechać trochę szybciej.
Piotr Białkowski: – Fajny, szybki odcinek. Trochę się kurzyło, tak że ciężko było wyprzedzać rywali na niektórych partiach. Dużo błota, piasku i szybkich partii szutrowych. Moja jazda była równa, więc jestem zadowolony.
Klaudia Podkalicka: – Generalnie tempo było dobre, choć nie obyło się bez paru przygód. Na szutrze opony zachowywały się fajnie, ale na piaskach był dramat. Raz się zgubiliśmy, więc na pewno z półtorej minuty straciliśmy.
Aron Domżała: – Niesamowite jest zawieszenie tego auta, doskonale wybierało hopy. Jechało nam się super. Niestety dogoniliśmy jedną załogę. Jadąc za nimi, nie zauważyliśmy jednego skrętu i zabłądziliśmy. Specjalne podziękowania należą się mamie Szymona, do której dzwoniliśmy. Korzystając z GPS-u pokierowała nas z powrotem na trasę.
Jarosław Kazberuk: – Myślałem, że można pojechać trochę szybciej, ale Robin mówi, że i tak było bardzo szybko. Wynik jest całkiem niezły, ale przy następnej pętli spróbujemy urwać jeszcze kilka minut. W jednym miejscu ktoś przestawił znak i posłał nas mocno do lasu. Takie rzeczy są niepotrzebne, ale generalnie jesteśmy zadowoleni. Pod koniec straciliśmy hamulce, ale w sumie samochód spisywał się dobrze i nie ma co narzekać.
Fot. Marcin Kaliszka
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.