Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Komornicki: Celujemy w pierwszą piątkę

Łukasz Komornicki i Rafał Marton (Diverse Extreme Team) już jutro rozpoczynają rywalizację w Rajdzie Tunezji, pierwszej eliminacji Pucharu Świata FIA w rajdach cross-country.

Rajd Tunezji to pierwszy pustynny maraton od czasu odwołanego w styczniu Dakaru i zarazem pierwsza eliminacja Pucharu Świata FIA. Pustynny klasyk to jeden z najbardziej znanych rajdów terenowych, w którym Polacy od lat zaznaczają swoją obecność. W tym roku na trasie Rajdu Tunezji pojawi się wyjątkowo silna ekipa z Polski. Oprócz Łukasza Komornickiego i Rafała Martona (Buggy SMG), udział w rywalizacji wezmą załogi Krzysztof Hołowczyc/Jean-Marc Fortin (Nissan Navara) oraz Piotr Beaupre/Jacek Lisicki (Bowler Wildcat). Emocji sportowych na pewno więc nie zabraknie, a kibice w Polsce dzięki relacjom telewizyjnym będą mogli na bieżąco śledzić zmagania swoich faworytów.

Dla Łukasza Komornickiego i Rafała Martona to już czwarty start w Rajdzie Tunezji. Jak obydwaj zgodnie przyznają, to jeden z ich ulubionych rajdów, który dostarcza masę wrażeń i niesamowitych emocji. Zawiera wszystko to, co najpiękniejsze w rajdach cross-country, wyczerpujące odcinki specjalne, piaszczyste wydmy, bezkresną pustynię i smak afrykańskiej przygody. Start w Tunezji to dla zespołu, również pierwsza szansa na zdobycie punktów w Pucharze Świata FIA, z którym Łukasz i Rafał wiążą duże plany. - W tym sezonie chcemy ostro powalczyć, planujemy udział w całym pucharowym cyklu - mówi Łukasz. Znając dokonania Komornickiego i Martona można im wierzyć, mają już przecież na swoim koncie piąte miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata 2003.

- Tunezją rozpoczynamy sezon. Już nie możemy się doczekać ścigania. To będzie dla nas namiastka Dakaru - mówi Łukasz Komornicki. - Od wczoraj jesteśmy z Rafałem w Marsylii, a dzisiaj pod okiem naszego przyjaciela Jean-Louisa Schlessera odbędziemy ostatnie testy naszego Buggy. Jego cenne wskazówki i wieloletnie doświadczenie na pewno będą nieocenione. Niestety Jean z powodu kontuzji barku, przymusowo musi pauzować już na samym początku sezonu. Rajd zapowiada się bardzo ciekawie, 11 długich, piaszczystych odcinków, i to co nasze Buggy lubi najbardziej - ogromne wydmy - żartuje Łukasz. - To chyba pierwszy rajd, w którym startują aż trzy załogi samochodowe z Polski, w każdym z nas budzi się żyłka sportowca i wszyscy będziemy chcieli wypaść jak najlepiej. Plan minimum, który założyliśmy sobie z Rafałem - to powalczyć o pierwszą piątkę.

Poprzedni artykuł Zgłoszenia na Słomczyn
Następny artykuł Zoll wygrał klasę

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry