Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Kuba pojechał świetnie

- Bardzo udany dla mnie rajd - ocenił Jakub Przygoński, jedenasty w swoim pierwszym Dakarze.

- Tempo, które udało mi się tu osiągnąć, zawdzięczam Jackowi i Markowi, którzy włożyli wiele pracy w moją osobę. Uczyli mnie jak mam jechać. Mało który zawodnik otrzymuje takie wsparcie. Większość uczy się na błędach, a ja dzięki nim ich uniknąłem. Wykorzystałem ich wiedzę. Bardzo dziękuję Jackowi i Markowi. Ten sukces jest w dużej części ich zasługą.

- To był rajd z przygodami - powiedział Jacek Czachor, dwudziesty na mecie w Buenos Aires. - Nie obyło się bez kary, zresztą bardzo dotkliwej, bo czterogodzinnej. Miałem szarpane tempo - raz jechałem bardzo dobrze, innym razem źle, nie trzymając grupy. Miałem trochę kłopotów z trasą. Nierówna jazda wpływała nie tylko na moje tempo, ale również powodowała zmęczenie i błędy. Stąd słabsze miejsce. Z drugiej strony nie jest to bardzo słabe miejsce, bo nadal jestem w dwudziestce. Gdyby nie kara, byłbym w piętnastce i byłoby OK. Cały czas jestem w czołówce Dakaru. Na pewno inaczej muszę się przygotować do następnego roku, jeździć po innym terenie. Cieszę się, że Kuba pojechał świetnie i dołączył do naszej grupy. Jest najmłodszy w czołówce. Przyszłość jest przed nim. Jeśli nie będzie popełniać błędów, jest w stanie poprawić nasze wyniki.

Poprzedni artykuł Boland jedzie ostrożnie
Następny artykuł Rośnie strata Prosta

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry