Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Łoker w błocie

Łukasz Łaskawiec zakończył dzisiejszy etap Italian Baja na drugim miejscu w klasie Q4, trzecim w generalce quadów.

- Początek trasy bardzo szybki, końcówka bardzo błotna. Na końcu po wyjściu zza łuku wpadało się w głębokie błoto. Quada zasysało, mnie całego zarzuciło błotem. Końcówkę odcinka kończyłem bez gogli - opisuje dzisiejszą trasę Łoker.

Nie obyło się bez przygód również w załogach samochodowych RMF Caroline Team. Albert Gryszczuk na czwartym odcinku dzisiejszego etapu urwał amortyzator. - Bardzo fajnie nam się jechało aż do ostatniego OS-u, gdzie mniej więcej na sześć kilometrów przed metą straciliśmy prawy amortyzator. Oderwał się całkowicie. Cudem dojechaliśmy do mety tracąc niestety około 4 minut. Plan jest wykonany - dojechaliśmy na metę - opowiada kierowca piątej załogi w klasie T2.

Rafał Płuciennik stracił prąd w swojej rajdówce. Przyczyną był brak masy. - Na drugim OS-ie, na długiej prostej, przy prędkości około 100 km/godz. podniosło nam maskę. Na szczęście się nie złamała, nie odfrunęła. Zatrzymaliśmy się, zamknęliśmy i pojechaliśmy dalej. Później w wodzie zalało nam auto, zgasł nam silnik ale udało nam się odpalić. Przez to niestety z dużą stratą przyjechaliśmy na metę - opowiada o przygodach podczas dzisiejszego etapu Rafał Płuciennik.

Trasa nie była trudna nawigacyjnie, co potwierdzają piloci obu załóg samochodowych. - Jest sporo informacji dodatkowych ustawianych na trasie przez organizatora. Oczywiście doświadczenia z pierwszej pętli procentują, ponieważ możesz dopisać jakieś rzeczy nietypowe: gdzie jest bardziej ślisko, gdzie jest mniej ślisko, gdzie przyciąć a gdzie iść szeroko - informuje doświadczony pilot Rafał Marton.

Wszystkie awarie zostały szybko usunięte w strefie serwisowej. Auta odprowadzone do parku maszyn. Zawodnicy przygotowują się do startu do jutrzejszego etapu. Załoga numer 221 ma już opracowaną strategię. - Będziemy starali się walczyć o jak najwyższą pozycję w klasie T2, będziemy starali się wskoczyć wyżej jednocześnie uciekając przed załogą z Rosji, która ma do nas jedną sekundę. Musimy jednocześnie atakować i się bronić - zdradza z uśmiechem Albert Gryszczuk.

Gryszczuk/Marton | Fot. RMF Caroline Team

Fot. RMF Caroline Team

Poprzedni artykuł Stoner z pole position
Następny artykuł Pojedynek o zmierzchu

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry