Małysz z rekordem - i na dachu
Zawodnicy i przyjaciele RMF Caroline Team przystąpili w czwartek do próby pobicia rekordu prędkości w jeździe terenowej.
Nowym rekordzistą w klasyfikacji generalnej i w klasie T2 został Adam Małysz który osiągnął 180 km/godz. i pobił ubiegłoroczny rekord Alberta Gryszczuka (176 km/godz.). W trakcie czwartego z pięciu okrążeń, po mocnym dohamowaniu na zakręcie, Porsche Adama dachowało. Kierowca wyszedł z samochodu o własnych siłach.
- Zbyt mocno hamowałem i po ścięciu zakrętu zewnętrzne koło ugrzęzło w piasku. Na chwilę przed dachowaniem poczułem tylko, że koło zostało przyblokowane. Chwilę później spokojnie wyszedłem z samochodu. - powiedział Adam Małysz. - Oczywiście podskoczyła mi adrenalina, ale klatka bezpieczeństwa, dobre pasy i system HANS gwarantują w takich sytuacjach całkowite bezpieczeństwo.
- Auto uległo niewielkim uszkodzeniom karoserii po dachowaniu, ale na tego typu uszkodzenia przygotowany jest każdy zespół. Najważniejsze, że Adamowi się nic nie stało. Już został zbadany przez lekarzy. Auto mogłoby być gotowe do dalszej jazdy już za kilkadziesiąt minut, ale teraz tylko zabezpieczymy je i przygotujemy do kompleksowej wizyty w serwisie - powiedział Albert Gryszczuk, szef RMF Caroline Team.
Na starcie pięciokilometrowej trasy na poligonie w Żaganiu stanęło 7 zawodników, którzy rywalizowali w trzech kategoriach samochodowych (T1, T2 i Open) oraz w kategorii quad.
W klasie T1 wystartowali: Miroslav Zapletal (163 km/godz.), jeden z wyżej klasyfikowanych zawodników FIA oraz Rafał Marton (147 km/godz.), pilot Adama Małysza, wielokrotny uczestnik Rajdu Dakar (obaj w Mitsubishi). W klasie T2 wystartował Adam Małysz w Porsche RMF Caroline Team (180 km/godz.). Klasę Open reprezentowali Marcin Łukaszewski (142 km/godz.) i Aleksander Szandrowski (148 km/hgodz.). Na quadach wystartowali Łukasz Łaskawiec (142 km/godz.) i Maciej Albinowski (139 km/godz.).
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.