Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Master: Skuteczny atak Polaków.

Coraz lepiej wiedzie się narodowej ekipie Orlen Team w Master Rally 2002 –jednym z najtrudniejszych rajdów crosscountry - po dwóch kolejnych odcinkach specjalnych w klasyfikacji generalnej awansowali wszyscy Polacy.

Załoga Łukasz Komornicki - Rafał Marton zanotowała dziewiąty czas etapu, zaś motocykliści – Marek Dąbrowski i Jacek Czachor poprawili wczorajsze wyniki i zajmują – odpowiednio – piąte i trzynaste miejsce wśród jednośladów.

Rajdowa kawalkada Master Rally z wolna przesuwa się na południe. W sobotę rozegrano dwa odcinki specjalne, o łącznej długości około 200 km (razem z dojazdówkami – ponad 500 km). Mimo załamania pogody i deszczu na trasie ekipa Orlen Team zanotowała doskonałe czasy. Wczoraj wieczorem przeliczono wyniki i okazało się, że kierowca Orlenu będzie musiał startować do drugiego etapu nie z 21. (jak początkowo podawano), a dopiero z 37. pozycji. Dla Komornickiego oznaczało to żmudne odrabianie strat i wymijanie słabszych kierowców na oesach. Już na pierwszych z dwóch dzisiejszych oesów Komornicki z Martonem w świetnym stylu pokonali aż... 14 konkurentów. Załoga czerwono-srebrnego Mitsubishi Pajero zakończyła etap na 9. miejscu w klasyfikacji łącznej, awansując tym samym na 21. miejsce w generalce.

Ścigaliśmy się dziś bez większych kłopotów, czysto i bez błędów – mówi Komornicki. Oesy były podobne do wczorajszych z dużą liczbą prostych i mieszanymi nawierzchniami. Miejscami było błoto, trochę padało. Szkoda, że nie było bardziej ślisko. Zdecydowanie lepiej czuję się właśnie na takich odcinkach. Jutro czeka nas niezła przeprawa, bo etap z Juchnowa w kierunku Tuły opiera się głównie na nawigacji. Wygra tu ten, kto najszybciej zorientuje się w gęstej sieci tutejszych dróg. Większość z nich wygląda jakby prowadziła... donikąd!

Rano wysiadły nam obydwie „haldy” (urządzenia zliczające m.in. długość przejechanego dystansu) – dodał Rafał Marton. Instalacja elektryczna po wczorajszym zwarciu została naprawiona, ale musieliśmy jechać trochę w ciemno, bo niektóre wyniki trzeba było np. mnożyć przez... 33, żeby dostać poprawne odległości, zgodne z rzeczywistością. Tu w Rosji nawet znajomość zwyczajnego kompasu jest na wagę złota!”

Bardzo dobrze poszło także Markowi Dąbrowskiemu. Pierwszy z dwójki motocyklistów Orlenu poprawił swój czas i zajmuje teraz w rajdzie piąte miejsce. Jacek Czachor jechał nieco wolniej, bo w połowie etapu z jego motocykla zaczął wyciekać olej. Czachor miejscami mógł się ścigać tylko z jedną ręką na kierownicy – olej zachlapywał mu kask. Szczęśliwie była to tylko drobna awaria, którą szybko udało się usunąć. Czachor utrzymał ostre tempo i w generalce awansował na 13. miejsce.

Podczas rajdu doszło do tragicznego wypadku. Na śliskim odcinku dojazdówki pomiędzy oesami z trasy wypadła i uderzyła w przydrożne drzewa niemiecka ciężarówka Mercedes (numer boczny 305). Dwóch z trzech członków załogi (Horst Godel i Gregor Haug), niestety zginęło. Gregor Haug był niegdyś pilotem Andrei Mayer. Niemka (po dwóch etapach na 10. miejscu w generalce) na wieść o jego śmierci zdecydowała się zrezygnować z dalszej walki i wycofała się z rajdu.

Liderem Master Rally jest Jean Louis Schlesser, który prowadzi w kategorii samochodów. Najlepszym motocyklistą nadal pozostaje Sigurd Per Gunn Lundmark.

(Michał Wojdan)

Poprzedni artykuł Kulig i Baran po Rajdzie Madery.
Następny artykuł Master: Etap prawdy.

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry