Mówią po etapie
GINIEL DE VILLIERS: - To był naprawdę trudny etap.
W niektórych miejscach krążyliśmy przez kwadrans, żeby znaleźć właściwy szlak. Było wyjątkowo zdradliwie, z dużą ilością bardzo miękkiego piasku. Zatrzymaliśmy się, żeby spuścić powietrze z kół, a potem stanęliśmy po raz drugi w wielkim wąwozie z mnóstwem głazów. Dirk musiał wysiąść i znaleźć przejazd. To był naprawdę skomplikowany dzień.
MARK MILLER: - Mówię wam, to był bardzo wymagający odcinek. Nawet sobie nie wyobrażam, jak amatorzy zdołają dojechać dzisiaj do mety. Nie chodziło po prostu o trudny odcinek - nawigacja była prawie niemożliwa. To była seria horrorowych sytuacji od startu do mety, najdłuższe 200 kilometrów w moim życiu. Nie jest dobrą wiadomością, że Carlos musiał się wycofać. On zajmował tak ważne miejsce w teamie. My ugrzęźliśmy trzy razy. Słońce i piasek były tak oślepiające, że nic nie widziałem. Myślę, że był to najtrudniejszy odcinek, jaki w życiu przejechałem.
CYRIL DESPRES: - To był sport! Motocykl nieco się przegrzewał i trochę bałem się o niego na wydmach. Było bardzo trudno z powodu wyjątkowo miękkiego piasku. Dla zawodnika z maratonów, wyprzedzenie dwóch czy trzech motocyklistów i dotarcie do mety po czterech godzinach na pierwszym miejscu, stanowi małą frajdę.
DAVID FRETIGNE: - W czasach, kiedy jeździłem w enduro, wybrałem Yamahę z powodu niezawodności - i jestem zadowolony, bo dzisiaj miałem tego potwierdzenie. Tuż przed tankowaniem wystąpił mały problem z zaworem ciśnienia oleju i nie miałem oleju w silniku. Po prostu dla mnie było już po rajdzie, a jednak jestem tutaj. Myślę, że to cud. Ukończyłem odcinek ze wskaźnikiem oleju na zerze. Nie wiem, jak to zrobiłem. Nie straciłem nawet zbyt dużo czasu. Starałem się jechać szybko i nasłuchiwałem, jak pracuje silnik.
MARC COMA: - Dzisiaj było bardzo trudno, z dużą ilością nawigacji i jazdy w terenie. Niełatwo było znaleźć przejazdy pomiędzy wydmami i górami. Tak naprawdę nie mogliśmy sobie pozwolić na chwilę relaksu na odcinku. Ale to kolejny dzień, który minął bez problemów - i to jest najważniejsze. Powtarzam jednak, że nie dojechaliśmy jeszcze do mety, zatem wiele może się wydarzyć.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.