Mówią po I etapie
ARON DOMŻAŁA: - Pierwszy etap za nami.
Niestety dużo przygód. Do 180 kilometra jechaliśmy naprawdę dobrym tempem, bez przygód nawigacyjnych i kapci. Na 180 kilometrze wybuchł nam przedni dyfer i zostaliśmy z tylnym napędem. Sama awaria trochę nas zdekoncentrowała, co wystarczyło na tej trudnej trasie aby zgubić ślad. Szukanie drogi i jazda slajdami (wynik awarii) kosztowała nas kapcia 10 kilometrów przed metą. Niestety, ostatnie 10 kilometrów prowadziło po wydmach, co wymusiło na nas postój... W sumie dzisiaj straciliśmy dużo czasu, ale cały czas jesteśmy w grze, do lidera tracimy 18 minut. Jeżeli chodzi o trasę to jest niewiarygodnie fajna. Cały czas jedziemy wąskimi pustynnymi dróżkami usypanymi kamieniami - tylko celujemy aby jechać po tych mniejszych :) Trzymajcie kciuki za jutro!
JAREK KAZBERUK: - Robin świetnie poradził sobie z pilotażem. W Katarze nie da się pojechać bezbłędnie, ale my robiliśmy tylko minimalne korekty. Dzięki temu mogłem trzymać równe, mocne tempo, które przez pewien czas pozwało nam się jechać tuż za Emilem Khneisserem – jednym z najlepszych zawodników w grupie T2. Dobry rytm przerwała jedynie na kilkanaście minut przebita opona. Tu pustynia jest pełna ostrych kamieni, więc zwłaszcza w grupie T2, gdzie używamy fabrycznych opon, nietrudno o kapcia. Staram się zawsze oszczędzać koła, ale czasem muszę skontrować przy dużej prędkości i chwilę prowadzić auto bokiem. Właśnie w takiej sytuacji uszkodziliśmy oponę.
JACEK CZACHOR: - To był szybki i trudny technicznie odcinek o bardzo zróżnicowanej nawierzchni. Na pustyni czekało na nas wiele dróg, ścieżek i rozjazdów, które mogły wprowadzić w błąd. Od startu utrzymywaliśmy równe tempo i nie popełnialiśmy błędów nawigacyjnych. Po pierwszym dniu rywalizacji jesteśmy na szóstym miejscu i walczymy dalej. Jeżeli kolejne etapy pokonamy bezbłędnie, możemy awansować do ścisłej czołówki.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.