Mówią po pierwszym etapie
RAFAŁ SONIK: - Na tankowaniu obsługa zamiast z cysterny nalała mi paliwo z bańki.
Ta musiała być brudna, ponieważ już po kilku kilometrach zapchały się filtry, przegrzała pompa i quad odmawiał posłuszeństwa. Musiałem co chwilę stawać. Zużyłem cały zapas wody na silnik, więc na mecie byłem kompletnie odwodniony. Ten dzień kosztował mnie bardzo dużo sił, ale cieszę się, że teraz mogę odetchnąć. Pod względem wyniku trudno było sobie wyobrazić dla Polaków lepszy start rajdu, niż ten. Kamil jedzie świetnie i mam nadzieję, że jutro utrzymamy prowadzenieKAMIL WIŚNIEWSKI: - Startowałem około pół godziny przed Rafałem, więc nie miałem świadomości, co dzieje się za moimi plecami. Dowiedziałem się dopiero na biwaku, ale wtedy sędziowie nie pozwolili mi już zawrócić, żeby mu pomóc.
MACIEJ GIEMZA: - Pierwsze kilometry na wydmach zaliczone. To był bardzo dobry przejazd, chociaż temperatura panująca na pustyni daje się nam mocno we znaki. W tych ciężkich warunkach przede wszystkim muszę pamiętać o regularnym uzupełnianiu płynów, żeby nie odwodnić organizmu. Pozostałe elementy dzisiejszego dnia zdecydowanie na plus. Nie popełniłem błędów nawigacyjnych, utrzymywałem równe tempo i bezpiecznie ukończyłem etap. Jutro najdłuższy odcinek rajdu i szansa na kolejne cenne doświadczenie zdobyte na pustyni.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.