Mówią przed Baja Russia
MARCIN ŁUKASZEWSKI: - Rajd zimowy, gdzie należy jechać na długim kolcu, był od zawsze na liście rajdów, w których bardzo chciałem wystartować.
Okazja jest ku temu znakomita, bo gdzie szukać lepszych tras, jak nie na północy Rosji. Poza tym mamy sporo wspomnień z tego regionu - startowaliśmy już w jednym z najtrudniejszych rajdów przeprawowych Ładoga Trophy. To oczywiście inne rajdowe światy, ale powrót do Rosji jest dla nas zawsze ciekawym wyzwaniem. Patrząc na listę startową, wcale nie będzie łatwo. Będziemy rywalizować z miejscowymi kierowcami, ale i doświadczonymi wyjadaczami, takimi jak Vladimir Vasiliyev czy Boris Gadasin. Jedzie też Mirek Zapletal, a nasza walka jest zawsze zacięta, więc z pewnością kibice nie będą narzekać.
SZYMON GOSPODARCZYK: - Pług odśnieża tylko właściwą trasę, więc trudno byłoby się zgubić. W książce drogowej mamy oznaczone tylko newralgiczne punkty i najostrzejsze zakręty. Dla pilota, to najłatwiejszy rajd w sezonie. W zeszłym roku nasz samochód nie miał ogrzewania. Jeszcze ważniejsze było to, że nie posiadał podgrzewania przedniej szyby, a jedynie słaby nawiew od strony kierowcy. Kiedy przejechaliśmy przez rzekę, woda natychmiast zamarzła i nie widziałem nic przez kolejne 20 km. Teraz różnica jest znacząca, bo w Hiluxie zarówno szyby, jak i cała kabina mają ogrzewanie. To zupełnie zmienia komfort rywalizacji
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.