Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Liczy się równe tempo.  Naszym celem jest awansować w stosunku do wyniku z zeszłego roku, ale mamy świadomość, że na Dakarze mierzymy się z najszybszymi i najlepszymi zespołami z całego świata. Czym jednak byłby sport bez ciągłych wyzwań i pracy nad sobą. To jest to, czym żyjemy. Ważne jest, aby utrzymywać równe tempo i jechać rozsądnie, chociaż czasem chciałoby się szybciej. Tu już nie ma możliwości jechać na 100% jak w płaskich rajdach. Cieszę się, że jesteśmy w zespole z Rafałem, który jest doświadczony i wie, kiedy należy ostudzić emocje i zdjąć nogę z gazu. Postaramy się dać z siebie wszystko i nawiązać walkę z najlepszymi. Czujemy, że to będzie fantastyczne doświadczenie.

RAFAŁ MARTON: - Spodziewamy się, że najtrudniejsze będą czarne wydmy. Jednak nasza Toyota Hilux została po ostatnim sezonie praktycznie całkowicie przebudowana i zmodernizowana, dzięki czemu zyskaliśmy większy, 5-litrowy silnik i klimatyzację. To może pomóc w tak ciężkich warunkach. Fot. ORLEN Team.

Krzysztof Hołowczyc | Fot. X-raid

KRZYSZTOF HOŁOWCZYC: - Czuję się wyjątkowo dobrze przygotowany do startu w tym morderczym maratonie. Mam za sobą bardzo intensywny sezon startów oraz dobrze przepracowany okres przygotowawczy do Dakaru. Czuję w sobie moc, energię i motywację do walki. Nasz samochód też jest doskonale przygotowany do startu. To ulepszona wersja ubiegłorocznego modelu, zupełnie nowy egzemplarz, do tego pomalowany na biało-czerwono, co odbieram jako dobrą monetę. Z pewnością można nim wygrać Dakar, ale tym razem nie będę składać takich deklaracji. Zamierzam po prostu szybko jechać i cisnąć do ostatniej sekundy rajdu. Dla wszystkich kierowców Rajd Dakar to igrzyska olimpijskie w rajdach terenowych. Nie ma imprezy o wyższej randze. Wszystkie testy, sprawdziany, zawody są podporządkowane tylko temu jednemu - Dakarowi. I tak też traktowałem udział w ośmiu ciężkich rajdach zaliczanych do Pucharu Świata. Startowała w nich elita kierowców, dlatego też ta wygrana ma ogromną wartość dla mnie. Znam jednak swoje miejsce w szeregu i wiem, że Dakar rządzi się własnymi prawami. Nie powiem więc, że jak zdobyłem Puchar Świata, to zaraz wygram Dakar. Wiem, że jestem w dobrej formie i  marzę o tym, by przejechać trasę dobrze i bez przygód. Nie skupiam się na tym, które miejsce mogę zająć, choć wierzę, że stać mnie na podium. Będę też miał dodatkowe zadanie związane z dakarowym debiutem Martina Kaczmarskiego, mojego ucznia w programie "Mistrz i Uczeń", wspieranym przez Lotto. Pojedziemy takimi samymi samochodami, obsługiwanymi przez ten sam znakomity zespół X-raid. Martin pokazał już w minionym sezonie, że stać go na wiele, a ja chciałbym go przeprowadzić przez Dakar aż do samej mety, dzieląc się z nim moim wieloletnim doświadczeniem. Mam nadzieję, że obaj wrócimy z tarczą!

 

Poprzedni artykuł Pole position dla Kubicy
Następny artykuł Dzień restauratora

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry