Nadchodzą rządy 450-ek

W ostatnich pięciu edycjach triumfowali Cyril Despres (2005, 2007, 2010) i Marc Coma (2006, 2009). Po zmianie regulaminu, obydwaj przesiadają się na KTM 450 Rally i zamierzają powalczyć o dziesiąte zwycięstwo dla austriackiej marki. Ponieważ cała grupa Elite ASO korzysta z 450-ek, zanosi się na sukces w Dakarze najmniejszego motocykla od zamierzchych czasów Yamahy XT500 Cyrila Neveu (1980).

W czwartek na terenie piaskowni na peryferiach Buenos Aires, gwiazdy KTM zaliczyły ostatni trening na motocyklach. Marc Coma jeździł w towarzystwie Juana Pedrero, a Cyrilowi Despresowi towarzyszył jego portugalski woziwoda, Ruben Faria.

- Jestem podekscytowany jak debiutant - oświadczył Marc Coma. - Wszystko jest nowe: projekt, motocykl, zespół. Cudownie jest rozpocząć nową fazę w karierze, trwającej już 9 lat. Jestem bardzo dumny, że po tak długim okresie startów w tym bardzo wymagającym sporcie, nadal pozostaję w czołówce. Oczywiście, chcę wygrać ten Dakar, ale sprawa jest otwarta. Zmiana na 450-ki pokazuje teraz pełny potencjał i wielu zawodników może ubiegać się o prymat. Ogólnie to dobrze dla rajdu - i dobrze dla mnie. Mniej niż w poprzednich latach, będę się koncentrował na pojedynku z Despresem.

- Czarujące w Dakarze jest to, że nie możesz kontrolować absolutnie wszystkiego - powiedział Cyril Despres. - Wygrywa ten, kto najlepiej radzi sobie z problemami. Nie zdołasz ich uniknąć, bo to niemożliwe. Kiedy spojrzę, jak daleko zaszedłem, zauważam, że każdorazowo udało mi się wygrać w bardzo różnych sytuacjach - albo dominowałem przez cały rajd, albo broniłem się aż do końca i uzyskałem przewagę w ostatnich dwóch dniach. To coś, z czego jestem naprawdę dumny.

Fot. KTM