Najmłodszy na początek

Po kilku upalnych dniach, dzisiaj w mieście nad Paraną pada deszcz. Jako pierwszy dopełnił formalności Jeremias González Ferioli, najmłodszy zawodnik w historii rajdu. Quadowiec z Cordoby 13 grudnia obchodził 18 urodziny.

- Nie mogę doczekać się startu - oświadczył kierowca Yamahy Raptor 700. - Na razie jestem względnie spokojny, ale już wkrótce zacznę się denerwować.

- To będzie bardzo wymagająca edycja - mówił dwukrotny zwycięzca Dakaru na quadzie, Marcos Patronelli. - Czeka nas więcej kilometrów, więcej czasu spędzimy na trasie. Mam przeczucie, że będzie to naprawdę ciężki Dakar. Żaden nie był łatwy, ale tym razem zapowiada się wyjątkowo długi rajd. Istotne będzie utrzymanie motywacji, zachowanie frajdy z jazdy, codzienna praca. Trzeba uniknąć najmniejszego błędu, żeby osiągnąć metę. Etapy maratońskie będą szczególnie trudne.

- Jestem bardzo szczęśliwa, bo mam wspaniały motocykl, lepszy od moich poprzednich - powiedziała Laia Sanz. - Zespół również funkcjonuje bardzo dobrze i panuje w nim świetna atmosfera. Żałuję tylko, że nie miałam więcej czasu na specjalistyczne przygotowanie się do Dakaru. Sezon był pełen startów i nie mogłam zrobić tego inaczej. W tym roku kluczowa będzie koncentracja, szczególnie na maratońskich etapach. Myślę, że czeka nas wyjątkowo trudna edycja Dakaru. Kilka razy pojedziemy gdzie indziej niż samochody, więc trasa będzie bardzo techniczna, ale to może mi zapewnić przewagę. 

Fot. Facebook