Nie boi się VW
Ośmiokrotny zwycięzca Dakaru, Stephane Peterhansel udzielił najwięcej wywiadów na zakończenie administracyjnej części rajdu w Centro Cultural de Belem.
- To prawda, że Volkswagen dużo pracował i powinien być blisko nas we współzawodnictwie, ale nie obawiamy się konkurencji - powiedział "Peter", mieszkający w szwajcarskiej Crans Montana z Andreą Mayer, także gwiazdą rajdów terenowych. - My również poprawiliśmy samochód, więc powinno być dobrze. Na dodatek w teamie panuje świetna atmosfera, spędziliśmy ze sobą dużo czasu, wszyscy mamy ten sam cel i w razie kłopotów możemy liczyć na siebie nawzajem. Nawet gdyby nie wygrał, będę zachwycony, jeżeli uda się to któremuś z moich kolegów.
- Schlesser ma najszybszy samochód, Volkswagen się do nas zbliżył i konkurencja będzie ostra. Jestem podbudowany udanym sezonem w Pucharze Świata, zwycięstwami w Tunezji i Portugalii. Niech wygra najlepszy! - usłyszano od Luca Alphanda. - Dopiero zbieram doświadczenia na czterech kołach, ciągle się uczę i wiem, że muszę poprawić regularność - mówił Nani Roma, który podobnie jak reszta zespołu Mitsubishi, spędził tydzień na obozie kondycyjnym we francuskim Douarnenez.
- Październikowy Baja Portalegre stanowił świetny test przed jutrzejszym oesem - utrzymuje Hiroshi Masuoka. - Trasa była bardzo śliska, szczególnie w deszczu. Gdyby sytuacja się powtórzyła, mamy opony na błoto. Startuję za de Villiersem, przed Sainzem, więc będzie ciekawie. Chciałbym zajmować 5-6 miejsce, nim wjedziemy do Maroka.
Dzisiaj odebrano również trzy buggy Schlessera. - Przez ostatnie lata byłem ostrożny, ponieważ Mitsubishi miało przewagę nad wszystkimi - powiedział 57-letni szef teamu, Jean-Louis Schlesser. - Ale w tej edycji wracamy do współzawodnictwa. Pracowaliśmy nad naszymi buggy przez cały sezon, dużo testowaliśmy i sądzę, że jesteśmy gotowi. To dobrze, że jadą w teamie Magnaldi i Servia, ponieważ mogę skoncentrować się na ataku. Wraca prawdziwa nawigacja, a to wiele zmieni. Pustynia jest otwarta, podobnie jak ten wyścig. Powrócił duch Dakaru, jestem z tego powodu szczęśliwy i liczę, że to wykorzystam!
64-letni Yoshimasa Sugawara przedstawił dwie ciężarówki Hino Ranger. Drugą poprowadzi syn szefa zespołu, Teruhito. Yoshimasa zwany na Dakarze "Wujkiem", zalicza 24 występ z rzędu. Jako jedyny od 1983, startował we wszystkich trzech kategoriach. - Chcemy wygrać klasę do 10 litrów - zapowiedział trzykrotny wicemistrz Japonii w wyścigach Mini Cooperów S. - Jesteśmy za słabi, żeby rywalizować z Kamazami, lecz naszym zalożeniem było wystawienie seryjnych ciężarówek, które nie mają nic wspólnego z niektórymi prototypami.
- Nie jestem zupełnym nowicjuszem w kategorii samochodów, bo ścigam się Nissanem w Południowej Afryce, ale tutaj na razie się uczę i podchodzę na luzie do startu - oświadczył Alfie Cox podczas kontroli BMW zespołu X-raid. Na lidera wyrósł Nasser al-Attiyah, trzeci przed rokiem, nim doszło do kraksy. - X3 nie ma nic wspólnego z poprzednią X5-ką. Jest znacznie szybszy i sądzę, że mogę uzyskać świetny wynik.
- Mam to szczęście, że znalazłem się w topowym teamie z dużymi ambicjami - mówił Guerlain Chicherit, trzeci kierowca X3-ki. - Samochód jest bardzo mocny, raczej zbliżony do rajdowego WRC. Sześć miesięcy czekałem na Dakar. Niech się wreszcie rozpocznie!
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.