Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Orlen Team w Rajdzie Egiptu!

Już za dwa dni z Kairu (Egipt) wystartuje kolejna edycja Rally of Egypt – Rajdu Egiptu.

W Afryce po raz kolejny wystartuje czerwono-srebrne Mitsubishi Pajero w barwach „Orlen Team”. Za jego kierownicą będzie rywalizować Łukasz Komornicki, zaś na fotelu pilota tradycyjnie zasiądzie Rafał Marton.

Rajd Egiptu organizuje słynny kierowca wyścigowy i rajdowy Jacky Ickx. Impreza ma charakter wielkiego pustynnego wyścigu i składa się z 7 etapów. Każdy z nich liczy od 318 do 439 km (w tym odcinki specjalne o długości 265-433 km). Ogółem w ciągu tygodnia kierowcy będą musieli pokonać blisko 2600 km pustynnych bezdroży – od piramid w Gizie poprzez oazy Baharija, Farafra i Siwa. Na liście zgłoszeń – oprócz duetu Komornicki-Marton – znalazły się 24 załogi z 8 różnych krajów świata. Wśród nich jest m.in. Giorgio Beccaris (zwycięzca „Rally of Egypt 1998”) i Yves Loubet z Nissan Desoude, Andrea Mayer z którą Łukasz Komornicki zaciekle rywalizował podczas „Deutschland Baja 2002” oraz... książe Vittorio Emanuele di Savoia. Będą także motocykliści – biało-czerwoni: Marek Dąbrowski i Jacek Czachor, prawie w komplecie pojawią się również kierowcy KTM z Fabrizio Meonim i Richardem Sainctem na czele. Rajd Egiptu w całości rozegra się w zachodniej części Egiptu, tuż przy granicy z Libią – na środku rozpalonej Sahary.

-Wielkimi krokami „Orlen Team” zbliża się do startu w Rajdzie Paryż-Dakar 2003 – mówi Łukasz Komornicki. Wyjazd do Egiptu to kolejny stopień naszego rajdowego wtajemniczenia. Nie ukrywam, że kocham ściganie się po piasku. Tu nam go nie zabraknie, będą także skały i bardzo, bardzo gorąco. Czeka nas przecież wielokrotna przeprawa przez pustynię i - powiem szczerze – nie mogę się już tego doczekać.

-Podzielam entuzjazm Łukasza – dodaje pilot Rafał Marton. Pustynia potrafi wciągnąć bez reszty. Tu nie ma czasu na zastanawianie się i kombinowanie, trzeba być przez cały czas w 100 procentach skoncentrowanym, bo pustynia nie wybacza niedoróbek. Naprawdę nie jest trudno się zgubić. O Afryce i jej piaskach mówi się przecież, że długość drogi jest nieważna skoro jej szerokość miejscami sięga aż... 700 kilometrów. To najlepszy z możliwych trening „w boju”!

W sobotę zawodnicy „Orlen Team” przejdą badanie kontrolne samochodu, w przyspieszonym tempie będą się również aklimatyzować. Start „Rally of Egypt 2002” przewidziano już w niedzielę (29.09) o godzinie 11.20. Polska załoga będzie się ścigać z numerem bocznym „220”.

Poprzedni artykuł Karkonoski po OS 4. Kuzaj na czele.
Następny artykuł Karkonoski po OS 8. Kłopoty Czopika.

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry