Orlenowcy u stóp Andów
W 90-tysięcznym San Carlos de Bariloche w prowincji Rio Negro, u podnóża Andów, rozpoczął się Rally Patagonia Atacama, czwarta runda mistrzostw świata FIM, trzecia runda Pucharu Świata FIA.
W poniedziałek o 20.00, Marc Coma jako pierwszy pojawił się na rampie startowej ustawionej w Centro Civico.
Za zwycięzcą poprzednich dwóch edycji rajdu, z rampy zjechali David Casteu, Paal Anders Ullevaalseter, Jordi Viladoms, Francisco Lopez, Helder Rodrigues, z numerem 7 Marek Dąbrowski, Jean Azevedo, Ruben Faria, z 10-ką Jacek Czachor, lider mistrzostw świata w klasie 450. W sumie wystartowało 27 motocyklistów, 17 samochodów na czele z Pajero MPR13 Luca Alphanda, oraz trzy hiszpańskie Unimogi rywalizujące w kategorii Camiones.
- Bez problemów poza tym, że trochę się przeziębiłem i boli mnie gardło - powiedział Marek Dąbrowski. - Przyjechaliśmy z brazylijskiego gorąca, a tutaj jest bardzo zimno, były zamiecie śnieżne. Na dojazdówce mają być zaspy po obydwu stronach drogi, dochodzące do 8 metrów wysokości, ale nas to nie dotyczy, ponieważ organizator pozwolił przewieźć motory przez granicę. Samochody rozpoznające trasę, miały duże problemy na pierwszym odcinku. Na wzniesieniach leżał śnieg i nie dało się podjechać. Myślę, że dla motocykli będzie to jeszcze bardziej ciekawe. Już od pierwszego odcinka zapowiadają się bardzo trudne, zimne i mokre zawody.
Plan południowoamerykańskiego wyjazdu był taki, żeby awansować na trzecie miejsce w klasie Open - i awansowałem po Brazylii. Teraz powinienem jechać w dobrym tempie, walczyć o to, żeby dojechać na jak najlepszej pozycji. Ukończenie tych zawodów w granicach pierwszej dziesiątki powoduje to, że utrzymam tę trzecią lokatę i to byłaby dobra pozycja wyjściowa przed Egiptem i Dubajem, gdzie złapiemy trochę oddechu i będzie można zacząć walczyć.
- Motocykle zostały przejrzane po brazylijskim rajdzie, w moim KTM-ie wymieniono silnik, teraz czekamy na rajd w Chile - powiedział Jacek Czachor. - Brazylia to były duże zawody, trzy czwarte Dakaru. Teraz mamy następne 9 dni ścigania. Trzeba pamiętać, że odpoczynek był jednak krótki. Mamy ograniczony zapas części, zabranych na zawody, więc musimy się pilnować. Plan jest prosty. Marek zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji powyżej 450 i chciałby utrzymać tę lokatę. Ja prowadzę w klasie 450. Chciałbym być w pierwszej trójce w klasie na tych zawodach. Marek ma dodatkowe zadanie. Cały czas testujemy motocykl na Dakar. Troszkę go pozmienialiśmy w porównaniu z Brazylią i sami jesteśmy ciekawi, co to będzie. Bardzo chciałbym zdobyć pierwsze miejsce w klasie, ale problem polega na tym, że Francisco Lopez, który mnie goni, jest lepszy ode mnie i ma zdecydowanie lepszy motocykl. Zrobię wszystko, żeby obronić się i zdobyć ten tytuł.
Dzisiaj uczestnicy rajdu przekraczają granicę z Chile. Po starcie przewidziano 279-kilometrową dojazdówkę przez Andy, potem odcinek specjalny o długości 182 km, z metą oddaloną 20 km od biwaku w Valdivii na wybrzeżu Pacyfiku.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.