Overdrive z Hołowczycem
Gregoire de Mevius i Jean-Marc Fortin poinformowali o utworzeniu Teamu Overdrive - nowy zespół wystawi w Dakarze jednego lub dwa Nissany Pick up w wersji 2006, a kierowcą zostanie Krzysztof Hołowczyc.
Poza obowiązkami administracyjnymi w ekipie, "Fortepian" będzie tradycyjnie pełnił rolę pilota Hołka. Jako drugiego asa teamu, Jean-Marc najchętniej widziałby Freddy'ego Loixa.
Sześć miesięcy po ogłoszeniu decyzji o zakończeniu rajdowej kariery, Gregoire de Mevius zareagował pozytywnie na inicjatywę swojego starego znajomego Jean-Marca Fortina, który zaproponował zajęcie się realizacją od strony sportowej i technicznej, offroadowego programu Krzysztofa Hołowczyca. Bazę teamu stanowi siedziba spółki Metalogy SA w Gembloux pod Namur. Samochody zbuduje Nissan Motorsport South Africa - twórca poprzednich trzech generacji pikapów Nissana na Dakar. Do napędu posłuży 4-litrowy silnik V6. Układ transmisyjny będzie oparty o sekwencyjną skrzynię biegów Sadev. Poza testami planowany jest start w Rallye des Pharaons (30.9-8.10), szóstej rundzie Pucharu Świata. Serwisowego MANa poprowadzi Didier Monseu. Szybką pomoc techniczną zapewni Nissan Patrol, a w Dakarze zostanie wystawiony także drugi MAN.
- Od kilku miesięcy dojrzewał pomysł podzielenia się moim doświadczeniem z innymi - powiedział Gregoire de Mevius. - Jako były kierowca dobrze wiem, czego oczekuje zawodnik, który chce uzyskać dobry wynik w Dakarze. Gdy Jean-Marc zaproponował mi wspólne przedsięwzięcie, długo się nie zastanawiałem. Z drugiej strony cieszę się, że będę mógł współpracować z Krzysztofem Hołowczycem. Bardzo go cenię jako kierowcę i jako człowieka. To wielki rajdowy mistrz, który bardzo szybko zaaklimatyzował się w afrykańskich maratonach.
- Po pięciu sezonach spędzonych wspólnie w rajdach, właśnie Gregoire skierował mnie do off roadu, a zatem wybór partnera przy budowie Teamu Overdrive był logiczny - mówi Jean-Marc Fortin. - Krzysztof Hołowczyc i jego partnerzy poszukiwali nowej struktury, aby zainwestować w tę dyscyplinę. Przyjaźnimy się z Gregoirem od 10 lat, bardzo go podziwiam i szanuję. Tworzyliśmy zgraną załogę w samochodzie i przypuszczam, że tak samo będzie w nowej firmie. On zajmie się sportową i techniczną stroną przedsięwzięcia, ja wezmę na siebie sprawy administracyjne oraz będę nadal pilotował Krzysztofa. Realne jest wystawienie drugiego pikapa w Dakarze. Pozostaje wybór załogi, ale to ewidentne, że priorytet będzie miała belgijska kandydatura, szczególnie Freddy'ego Loixa.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.