Parada faworytów
Po południu w Buenos Aires zakończył się odbiór administracyjny i badanie kontrolne przed Rajdem Dakar.
W ostatnim dniu, centrum wystawowe La Rural gościło faworytów - zespoły VW, X-raid i Hummera, motocyklistów Marca Comę, Cyrila Despresa, Davida Casteu na nowym Sherco 450 Casteu Rally, Francisco "Chaleco" Lopeza, który przesiadł się na Aprilię RXV 450. Ostatecznie na liście startowej znalazło się 151 motocykli, 25 quadów, 134 samochody i 52 ciężarówki.
- Oczekiwania przed startem są bardzo wysokie - przyznał Giniel de Villiers. - Mój pilot Dirk i ja rozpoczynamy rajd, broniąc pierwszego miejsca. To zaszczyt, ale z drugiej strony wiele to nie zmienia. Podchodzimy do rajdu w ten sam sposób - zamierzamy przejechać oesy spokojnie, utrzymując koncentrację, żeby uniknąć błędów. Jeżeli nam się to uda, wówczas znowu możemy być z przodu. Myślę, że BMW X3 będą dla nas znacznie groźniejsze niż przed rokiem i że Stephane Peterhansel tym razem ma większe szanse na zwycięstwo. Z nim czeka nas największa walka.
- Dakar jest tylko raz w roku i to najważniejszy rajd w naszym sporcie - mówił Carlos Sainz. - W ostatnich tygodniach i miesiącach koncentrowaliśmy się na przygotowaniach. Fajnie, że nareszcie się zaczyna! Wraz z moim pilotem podchodzimy do Dakaru tak samo, jak do innych rajdów. Wygraliśmy w tym roku Sertoes i Silk Way Rally. Teraz chcemy uzyskać ten sam wynik w Dakarze.
- Mój cel jest jasny - wygrać Dakar! - oświadczył Nasser al-Attiyah. - Od miesięcy liczę dni i godziny dzielące mnie od chwili, kiedy wsiądę do samochodu. Ważne będzie znalezienie właściwego tempa. Jeżeli jesteś zbyt ostrożny, konkurencja to wykorzysta, a gdy jedziesz za szybko, wówczas szczególnie na początku rajdu ryzyko staje się wysokie. A zatem musisz być sprytny. Mam nadzieję, że wraz z Timo znajdziemy złoty środek.
- Oczywiście, dziesiątka to bardzo atrakcyjna liczba, która już od paru lat mi umyka - powiedział Stephane Peterhansel, dziewięciokrotny triumfator Dakaru. - Jeżeli tym razem się uda, będzie to nagroda za fantastyczny wysiłek teamu i całą ciężką pracę, która ulokowała nas w czołówce.
- Oglądaliśmy narodziny tego samochodu - opowiadał Carlo de Gavardo, który z początkiem grudnia odwiedził kalifornijską firmę Robby'ego Gordona. - Pracuję w starym stylu. Muszę zobaczyć, co jest już zrobione. Jako motocyklista, nauczyłem się bardzo wcześnie wstawać. Jadąc samochodem, będzie spokojniej. Jestem bardzo dumny, że chilijski rząd wybrał mnie, stwarzając tak wspaniałe warunki w tym rajdzie. Moim zwycięstwem będzie ukończenie Dakaru. To najbardziej się liczy. Tylko w 10 procentach nastawiam się na pierwsze miejsce.
- Byłem podekscytowany, kiedy dowiedziałem się, że trasa jest trochę inna w tym roku, z jeszcze większą ilością piasku - informował Robby Gordon. - Hummery są szybkie na wydmach, więc to dla nas korzystne.
- W końcu dobrze jest być faworytem - stwierdził Marc Coma. - To oznacza, że jesteś konkurencyjny. Dla mnie niczego to jednak nie zmienia. Pracujemy bez oglądania się na innych. Niewątpliwie nowy regulamin wprowadza niepewność, ale jestem przekonany, że zobaczymy z przodu tych samych facetów.
- Wiem, że w Dakarze moje umiejętności techniczne odgrywają rolę, kiedy rywalizujemy o zwycięstwo - usłyszano od Cyrila Despresa. - Mój motocykl posiada zwężkę, ale dostosuję się do tego, bo przystosowanie się jest konieczne w rajdach terenowych. Zwężka na pewno nie ograniczy mojego doświadczenia, mojej woli zwycięstwa, mojego przygotowania fizycznego. Przeciwnicy pozostają ci sami.
- Nie wiem czy zdołam wygrać, ale istnieją szanse na dobry wynik i nie mam kompleksów - komentował David Casteu. - Kiedy widzę, ile pracy włożono w ten motocykl w ostatnich miesiącach, już to daje powód do wielkiej satysfakcji. Wiem, że rozpoczynamy nową erę. W tej edycji będzie znacznie więcej kandydatów do zwycięstwa, bo jest dużo dobrych motocyklistów na 450-kach. Zapowiada się wielka walka!
Fot. x-raid.de
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.