Pech Patronellich, Gordon ukarany
Bohaterowie Dakaru, Alejandro (kierowca) i Marcos Patronelli (pilot) nie ukończyli wyścigu UTV w ramach 10.
King of the Hammers. Wildcat X zespołu Robby'ego Gordona uległ awarii na drugim okrążeniu trasy na dnie wyschniętego jeziora Means Dry Lake w Johnson Valley, w Kalifornii.- Wyścig jest niesamowity pod każdym względem - organizacji, miejsca i widowiska - stwierdził Marcos Patronelli. - Mieliśmy naprawdę frajdę i czuliśmy się zaszczyceni, że otrzymaliśmy szansę startu. Robby jest geniuszem. Wie, co to jest zespół. Zawsze jest bardzo przyjazny, wszystkim wokół pomaga. King of the Hammers to wielki wyścig! Mieliśmy wspaniałe przeżycia, które pozostaną niezapomniane!W stawce 60 pojazdów najszybszy okazał się Polaris Blake'a Van de Loo, drugi raz startującego w KOH. Po 4 godzinach 22 minutach, Kierowca z Phoenix osiągnął metę z przewagą 32 minut nad Brandenem Simsem. Szósty był Rob MacCachren, dwukrotny triumfator Baja 1000. Sheldon Creed (18) i Robby Gordon (21) otrzymali po 135 minut kary z powodu błędu nawigacyjnego.W ubiegłym roku sklasyfikowano tylko trzy UTV i tym razem trasa była łatwiejsza. Parę najcięższych sekcji z poprzedniej edycji stanowiło zjazdy, a nie podjazdy. Van de Loo tylko raz użył wyciągarki i okazał się szybszy o niemal dwie godziny niż przed rokiem Mitch Guthrie, który wygrał w 2015, a tym razem był piąty. Do mety dotarło 21 pojazdów.
Fot. facebook.com/patronellimarcos
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.