Perfekcyjny biwak
Zawodnicy startujący w Rajdzie Dakar na motocyklach i quadach mieli w tym roku dwa etapy maratońskie.
W tym roku drugi z tych etapów prowadził przez Boliwię, a odizolowany biwak dla zawodników był zlokalizowany w Uyuni.Podczas etapu maratońskiego, zawodnicy nie mogą korzystać z pomocy technicznej swoich zespołów. Na biwaku sami muszą zadbać o swój sprzęt.- Uyuni to najlepszy maratoński biwak na jakim byłem - powiedział Ignacio Casale - lider klasyfikacji quadów. - Miejsce było ładne. Otrzymaliśmy kilka ciekawych i przydatnych prezentów. Żołnierze byli przyjaźni. Na takim odizolowanym biwaku to czego wymagam, to możliwość odpoczynku. W tym przypadku wszystko było idealnie.- Biwaki? Ten w Uyuni był najlepszy - stwierdził zaliczający swój czwarty Dakar na quadzie Santiago Hansen. - Wszystko było idealne i imponujące. Ludzie byli mili. Wszystko było bez zarzutu.- W Uyuni nie było źle. Udało mi się umyć w gorącej wodzie - powiedział Julio Quiroga.Zawodnicy byli również pod dużym wrażeniem tego, jak przyjęli ich kibice w Boliwii.- Jeśli chodzi o kibiców, to w Boliwii był szał na punkcie Dakaru. W Buenos Aires witały nas rozciągnięte na dużej przestrzeni tłumy. Tutaj też były tysiące kibiców, ale ściśnięte w niewielkim miasteczku. To było coś niesamowitego. Widać, że ludzie czekali na rajd, choć zatrzymał się tu tylko na jedną noc. Przyjechał pan Prezydent. Był obecny wczoraj, kiedy przyjeżdżaliśmy na metę i dziś, gdy ruszaliśmy do odcinka. Przybiliśmy nawet piątkę – uśmiechnął się Sonik.fot. rafalsonik.pl
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.