Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Przyspieszył Kuba Przygoński, czwarty w klasie na 260-kilometrowym etapie Sa Itria - Arbatax. O wynikach decydował odcinek specjalny, mierzący 138 km. Lider Orlen Teamu zmniejszył stratę do Heldera Rodriguesa i w wynikach dnia znalazł się tuż za Stephane Peterhanselem.  Po trzech dniach, za Comą widnieją Despres, Rodrigues, Ceci, Przygoński i Peterhansel.

- Do odcinka specjalnego przystąpiliśmy na starych oponach - powiedział Kuba Przygoński. - Było ponad sto kilometrów z pomiarem czasu. W warunkach tutaj panujących opona zużywa się błyskawicznie. Ślizgałem się w zasadzie cały czas. Około pięćdziesiątego kilometra popełniłem błąd nawigacyjny. Skręt w złą drogę kosztował mnie utratę kilku sekund, na szczęście szybko się odnalazłem. Coraz lepiej czuję tutejsze trasy i wczuwam się w rywalizację.

Jacek Czachor zmieścił się w czołowej dziesiątce. - Pomyliłem się dokładnie w tym samym miejscu co Kuba. To miejsce było źle oznaczone. Pomyłka wybiła mnie z rytmu. Dodatkowo niechcący skasowałem roadbook i musiałem przeliczać trasę. W ten sposób dojechałem do punktu assistance. Później miałem jeszcze dwie pomyłki, zdecydowanie za dużo błądziłem. Najgorzej się wytycza szlak, gdy jedzie się w grupie i w kurzu, wówczas wszyscy błądzą. Jechałem jednak dobrym tempem i wynik jest satysfakcjonujący. Dzisiaj nie śpimy na biwaku, lecz w hotelu, zjemy dobrą kolację i zregenerujemy siły by jutro przystąpić ponownie do walki.

Marek Dąbrowski zajął piąte miejsce w klasie Open. - Ponownie pobłądziłem, była to duża pomyłka i straciłem sporo czasu. Zachowałem jednak piątą pozycję. Bardzo zależy mi na tym żeby ją obronić, gdyż gwarantuje mi ona tytuł w klasie Open. Coraz lepiej mi się jedzie i w mojej głowie jest już tylko upragniona meta, na której muszę się pojawić.

OS 5 (137,8 km)
1. Marc Coma (E) KTM 450 2:52.52,12
2. Cyril Despres (F) KTM 530 +3.13,18
3. Andrea Mancini (I) Husqvarna 450 +5.35,42
4. Stephane Peterhansel (F) Yamaha 250 +6.36,28
5. Kuba Przygoński (PL) KTM 450 +8.14,86
6. Paolo Ceci (I) Beta 450 +8.19,48
7. Helder Rodrigues (P) Yamaha 450 +10.49,28
8. Matteo Graziani (I) Aprilia 450 +12.00,30
9. Frans Verhoeven (NL) BMW 450 +14.21,80
10. Manuel Lucchese (I) Husaberg 450 +14.36,13
13. Jacek Czachor (PL) KTM 450 +22.05,46
23. Marek Dąbrowski (PL) KTM 530 +29.37,49

PO ETAPIE
1. Coma 7:58.14,54, 2. Despres +5.03,02, 3. Rodrigues +20.24,01, 4. Ceci +21.42,31, 5. Przygoński +24.51,57, 6. Peterhansel +25.59,32, 7. Graziani +27.22,66, 8. Faria +35.41,82, 9. Ciotti +44.42,65, 10. Uslenghi +47.38,85, 16. Czachor +1:04.43,65, 19. Dąbrowski +1:22.50,98.

503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
Poprzedni artykuł Perez opuścił szpital
Następny artykuł Całe podium dla Ducati

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry