Rajd Dakar: Mówią po drugim etapie
KUBA PRZYGOŃSKI: - Wydawało się, że to będzie prosty etap.
Miał być bardzo szybki i był, ale musieliśmy walczyć z kałużami i błotem. Zalewało samochód, nic nie było widać. Chłodnica była zalepiona błotem, więc samochód zaczynał się grzać. Mimo to jechaliśmy dobrze, szybko. Jesteśmy zadowoleni, oby tak dalej. Z biwaku już widać Andy. Jutro wjedziemy w góry, na 5000 m n.p.m. Pokonamy tę wysokość w ciągu dwóch godzin. To będzie wyzwanie!ADAM TOMICZEK: - Jechało mi się całkiem dobrze. Popełniłem jeden błąd, ale potem złapałem dobry rytm. Błędy i pech są wkalkulowane w ten sport. Nigdy nie wiadomo, co się zdarzy.RAFAŁ SONIK: - Spełnił się najlepszy z możliwych scenariuszy. Wiedziałem, że będę mieć przed sobą wielu wolniejszych motocyklistów i quadowców, przez których stracę kilkadziesiąt cennych minut. Wyzwanie polegało na tym, by było ich jak najmniej. Udało się! Skoczyłem w klasyfikacji o kilka pozycji i taki sam plan mam na kolejne kilka dni. W miejscu, gdzie tankowaliśmy było 48 stopni Celsjusza. Na wszelki wypadek włączyłem więc wszystkie wentylatory silnika, a kiedy błoto zarzuciło mi termometr, nie czyściłem go, żeby się nie denerwować. Cieszy to, że będę mieć przed sobą zdecydowanie mniej rywali. Krok po kroku realizujemy zamierzenia i odbudowujemy pozycję. Prawdziwe wyzwania czekają nas dopiero w Boliwii.BENEDIKTAS VANAGAS: - Jestem bardzo zły, że sędziowie puścili przed nami wolniejszych zawodników. Mieliśmy dużo niebezpiecznych sytuacji. Prawie 100 km jechaliśmy w kurzu, nie mogliśmy generować swojej prędkości. To był bardzo techniczny odcinek, dużo błota, sporo fesz-feszu. Maksymalna ostrożność. Jechać szybko, gdzie jest taka możliwość, jechać maksymalnie ostrożnie, gdzie jest słaba widoczność.SEBASTIEN LOEB: - Oczywiście, że chcę być na tej pozycji, ale nadal mamy wczesną fazę rajdu. Dobrze jednak mieć takie tempo. Dziś mieliśmy bardzo szybki etap, co jest dość nietypowe. Mam nadzieję, ze jutro nadal będę miał rytm pozwalający walczyć. Myślę, że dziś mieliśmy etap bez błędów i to było najważniejsze. Do dobre dla przyszłości. Daniel wiele nauczył się w tym roku i wykonamy dobrą pracę z nawigacją.GINIEL DE VILLIERS: - Dziś było bardzo gorąco i to był szybki etap. Pierwsze 100 km było bardzo szybkie, z rowami w złych miejscach. Mieliśmy jeden duży moment, kiedy mocno uderzyliśmy przodem samochodu. Musieliśmy uważać, aby nie popełnić błędu. To był dobry etap dla buggy. Jesteśmy zadowoleni z naszego dnia. Czasami musiałem zwalniać z dużych prędkości ze względu na krowy, konie i osły, ale tak to już jest. Pod koniec było zdradliwie przy wyprzedzaniu motocyklistów, ponieważ wiatr wiał w nasza stronę i trzeba było zachować ostrożność. Liczę, że jesteśmy w walce z Peugeotami. Sebastien był oczywiście dzisiaj bardzo szybki, ale spodziewałem się, że tak będzie. Nie jest źle, czekamy na jutro.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.