Shakedown pod Asunción

Załatwianie formalności potrwa do niedzieli. Dzisiaj część zespołów zaliczyła odcinek testowy na torze motocrossowym pod Asunción.

Dzisiejszy shakedown dał się wszystkim we znaki - informuje ORLEN Team. - Dzień zaczęliśmy od intensywnych przygotowań do testów. Mechanicy i obsługa techniczna pracowali w pocie czoła. Temperatura w Asunción przekraczała 40 stopni. Właśnie w takich ekstremalnych warunkach na trasie Dakar Rally rywalizować będą nasi zawodnicy. Druga część dnia to ulewne deszcze, które stolicę Paragwaju zamieniły w rwące potoki. Start już 2 stycznia. Musimy być gotowi na wszystko.

- Dobrze było wyczuć Toyotę przed poniedziałkowym startem - powiedział Erik van Loon, który przejechał Hiluxem około 40 km. - Tu jest bardzo gorąco i musimy przyzwyczaić się do takich warunków. Pierwszy odcinek jest zbyt krótki, żeby pojawiły się większe różnice czasowe. Wyniki ustalą jednak kolejność startu następnego dnia, więc nie chcemy za dużo stracić. Miejsce w czołowej dziesiątce byłoby wspaniałe.

Bagaż van Loona zaginął na lotnisku w São Paulo. - Na szczęście rajdowy kombinezon i kask miałem w ciężarówce - stwierdził Holender.

Martin Prokop za dużo nie testował. 34-latek przez całą noc miał podwyższoną temperaturę. Martin liczy, że do startu będzie OK.

Fot. ORLEN Team / vanloonracing.nl / Peugeot Sport / twitter.com/naniroma / facebook.com/MartinProkopOfficial / facebook.com/BUGGYRA

[fb]https://www.facebook.com/orlenteam/videos/1174490809265657/[/fb]
[fb]https://www.facebook.com/vanloonracing/videos/1226626044094491/[/fb]
[fb]https://www.facebook.com/BUGGYRA/videos/10154683861636259/[/fb]

Chcemy poznać Twoją opinię!

Co chciałbyś zobaczyć na Motorsport.com?

Weź udział w naszej 5-minutowej ankiecie.

- Zespół Motorsport.com

Czytanie i publikowanie komentarzy