Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Sonik czy Łoker?

Lider Sardegna Rally Race, Jordi Viladoms popisał się najlepszym czasem na 142-kilometrowym odcinku specjalnym w trakcie etapu Arbatax - Arbatax.

Na  dzień przed zakończeniem rajdu Viladoms oddalił się na 5.20 od Marc'ka Comy, dzisiaj czwartego w wynikach, za Joanem Barredą i Alessandro Botturim. Kuba Przygoński uzyskał 9 czas. Marek Dąbrowski był czwarty w klasie +450. Jacek Czachor miał kłopoty techniczne i zajął szóstą lokatę w Open.- Dopiero dzisiaj tak naprawdę znalazłem swoje tempo jazdy - mówił Kuba Przygoński. - Jechało mi się bardzo dobrze, zacząłem czuć ten teren i nawiązywać walkę z zawodnikami, którzy w zasadzie non stop trenują w takich właśnie warunkach. Nadrabiam tyle co się da. W końcu, po raz pierwszy na odcinku specjalnym nie miałem żadnych niepowołanych przygód. Chciałbym utrzymać to tempo również jutro, ostatniego dnia zawodów.- Ciężko mówić o rywalizacji pomiędzy Orlen Teamem, ale oczywiście, kontrolujemy swoje tempo - powiedział Marek Dąbrowski. - Startujemy z Jackiem w sporym odstępie czasowym. Jest bardzo silne obstawienie tego rajdu. Kilkunastu zawodników przyjeżdża na metę praktycznie jednocześnie. Ja pojechałem dzisiaj w miarę czysto, Jacek natomiast miał mnóstwo problemów. Moja dobra jazda zaowocowała awansem o jedną pozycję.- Zacząłem bardzo dobrze, jednak na dziesiątym kilometrze pękł mi przewód hamulcowy i tak bez tylnego hamulca byłem zmuszony dojechać do punktu assistance - komentował Jacek Czachor. -  Po drodze było kilka stromych zjazdów. Musiałem bardzo uważać by nie podciąć na nich motocykla przednim hamulcem i nie wypaść przez kierownicę. Przerwa na assistance była piętnastominutowa, jednak naprawa motocykla trwała około dziesięciu minut dłużej. Stąd moja strata. Kiedy ruszyłem, przestała mi się przewijać mapka w roadboku. Musiałem się ponownie zatrzymać i ją naprawić. Jutro będę startował z dalszej pozycji i pojadę w kurzu konkurentów.Polscy quadowcy podwójnie prowadzą w trzeciej rundzie Pucharu Świata. Rafał Sonik wyprzedza o 20 sekund Łukasza Łaskawca. Dzisiaj najszybszy był Laurent Duverney-Pret - przed Łaskawcem (+14,57) i Sonikiem (+2.49,49). .- Bardzo dobry odcinek! - napisał na Facebooku Rafał Sonik. - Zmiękczyliśmy zawieszenie, odpuściliśmy ciśnienie z przednich kół i quad zupełnie inaczej się prowadzi :) Żałuję, że to już przedostatni odcinek, gdyż z każdym dniem jedzie mi się coraz lepiej.



PO OS 7
1. Jordi Viladoms (E) KTM 10:13.10,19
2. Marc Coma (E) KTM +5.20,90
3. Alessandro Botturi (I) KTM +8.15,94
4. Helder Rodrigues (P) Yamaha +10.54,80
5. Paolo Ceci (I) KTM +13.21,18
6. Stephane Peterhansel (F) Yamaha +17.22,68
7. Joan Pedrero (E) KTM +18.43,25
8. Ruben Faria (P) KTM +19.09,51
9. Paulo Goncalves (P) Husqvarna +19.39,27
10. Gerard Farres (E) KTM +24.24,85
...
13. Jakub Przygoński (PL) KTM +34.51,21
25. Jacek Czachor (PL) KTM +1:17.04,18
38. Marek Dąbrowski (PL) KTM +1:58.01,17

QUADY
1. Rafał Sonik (PL) Yamaha 12:59.36,92
2. Łukasz Łaskawiec (PL) KTM +20,46
3. Laurent Duverney-Pret (F) Yamaha +37.14,45
4. Camelia Liparotti (I) Yamaha +4:36.52,10

Fot. Facebook / Orlen Team

Poprzedni artykuł Haug: Schumachera stać na kolejne podia
Następny artykuł Wyścigowe wydarzenie roku

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry