Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Sonik liderem w Katarze

Rafał Sonik wygrał drugi etap Sealine Cross Country Rally i objął prowadzenie w katarskiej rundzie quadowego Pucharu Świata.

Nowy w ORLEN Team, krakowianin uzyskał przewagę 58 sekund nad Mohamedem Abu-Issą, który przebił oponę, a potem popełnił błąd nawigacyjny. Na trzecie miejsce awansował Kamil Wiśniewski. Awaria silnika wyeliminowała Nelsona Sanabrię.– Na tankowaniu musiałem zmienić roadbook, a wiało tak mocno, że mi się podarł - komentuje Rafał Sonik. - Straciłem więc kolejne 2-3 minuty i nie zdążyłem ani napełnić kamelbaka, ani choćby zsiąść z quada. Goniłem Mohameda przez kolejne 200 km i w końcu się udało. Przed metą obaj złapaliśmy kapcia, więc nie dało się go już wyprzedzić, aby bardziej powiększyć przewagę. W krytycznym momencie traciłem do Mohameda około pięć minut. Mimo to ani na chwilę nie zamierzałem się poddawać. Wiedziałem, że będzie nieustępliwy, bo od rozpoczęcia rajdu jest niesłychanie zdeterminowany. Jego interesuje tylko zwycięstwo, ale ja też nie odpuszczam i jak widać to daje rezultaty, bo jestem liderem rajdu. Choć różnica wynosi niecałą minutę.  W dużej mierze nawigujemy intuicyjnie. Często wyjeżdżam na wzniesienia i staram się zorientować którędy biegnie trasa. Jest kilka sposobów, by zebrać w całość dane z roadbooka i innych urządzeń nawigacyjnych. To bardzo trudny i skomplikowany proces, w którym łatwo o błąd.Trójka motocyklistów KTM Warsaw Rally Team zmieściła się w czołowej dziewiątce. Mohamed Monleón - dziewiąte miejsce w wynikach oesu. Top 10 skompletował Kuba Piątek z ORLEN Team. Najszybszy okazał się Matthias Walkner, który startował jako ósmy.

Kuba Piątek /  Fot. ORLEN Team

- Do połowy dzisiejszego etapu jechałem bardzo dobrze - mówi Kuba Piątek. - To była równa, płynna jazda i dobra nawigacja. Na jednym z waypointów miałem nawet trzeci czas. Po przerwie na tankowanie straciłem swój rytm i przytrafiły mi się dwa błędy nawigacyjne, przez co nie udało się odskoczyć grupie zawodników jadących za mną. Ostatecznie dojechałem z 10 czasem. Awansowałem w generalce i zostałem liderem w klasyfikacji juniorów.

W samochodowej stawce rządzi Nasser al-Attiyah. Katarczyk zmieniał przebite koło za CP4, ale ponownie zostawił za sobą Yazeeda al-Rajhiego, który złapał dwa kapcie. Marek Dąbrowski powtórzył wczorajsze ósme miejsce. Adam Małysz był dziesiąty - za Miroslavem Zapletalem jadącym z polskim pilotem, Maciejem Martonem.

Dąbrowski/Czachor /  Fot. ORLEN Team

- Dzisiaj od początku trzymaliśmy swoje tempo jazdy - opowiadał Jacek Czachor. - Etap zaczęliśmy bardzo szybko i gdy wydawało się, że przejazd będzie dobry, trafiliśmy na wielki kamień. Musieliśmy się zatrzymać i wymienić koło, przez co straciliśmy cenne minuty. Przed metą dogoniliśmy Miroslava Zapletala, ale nie udało nam się go wyprzedzić. Ostatecznie straciliśmy do niego tylko 7 sekund. Przed nami trzy etapy i  ponad 1000 km do przejechania. Różnice czasowe nie są zbyt duże. Walka o dobre miejsce w generalce będzie trwała do końca rajdu.

– Rano mieliśmy przejściowe kłopoty ze wspomaganiem kierownicy – informuje Adam Małysz. – Mechanicy poradzili sobie z tym problemem, ale od razu zaczęliśmy ze stratą, czyli wystartowaliśmy solidnie spóźnieni. Później nasze Mini sprawowało się poprawnie i to szczęście, ale niestety, znaleźliśmy się za wolniejszymi kierowcami, których w kurzu było bardzo ciężko wyprzedzić. Na trasie popełniliśmy też kilka błędów nawigacyjnych, co nas kosztowało stratę czasu. Etap kończymy na 10 miejscu, no i jutro walczymy dalej.

Małysz/Marton /  Fot. ORLEN Team

Forda Raptora Lotto Team tym razem prowadził Robert Szustkowski. – Ten dystans nie jest w żaden sposób wyjątkowy, bo w kolejne dni będziemy mieć do pokonania etapy podobnej długości, co dla nas będzie oznaczać około 6-7 godzin jazdy. Jazda z Jarkiem do czysta przyjemność, bo świetnie pilotuje, co pozwala zachować relatywnie równe tempo. Straciliśmy około pół godziny na wymianę koła oraz spuszczanie powietrza przed wjazdem na piaszczyste fragmenty trasy. Odcinków, gdzie mogliśmy się rozpędzić, było jak na lekarstwo i miały maksymalnie po 10 km. Mimo trudów rywalizacji na mecie nie brakowało optymizmu. Jesteśmy zmęczeni, ale wcześnie dojechaliśmy, więc mamy czas żeby odpocząć i się zregenerować przed środową rywalizacją.

– Widać, że Robert nie zapomniał nic z czasów, kiedy razem startowaliśmy  w Dakarze - komplementował kierowcę Jarek Kazberuk. - Najważniejsze, że dowiózł nas do mety, bo po wczorajszym, bardzo poważnym wypadku Jurgena Damena wszyscy chyba zdejmowali nogę z gazu na ostatnim, 50-kilometrowym pasie wydm. Samochód z belgijskim pilotem na pokładzie dachował na ściętej wydmie, a jego w śpiączce i stanie krytycznym śmigłowiec zabrał do szpitala. Trzymamy kciuki, żeby szybko z tego wyszedł. Dzisiaj było bardzo gorąco, a nam w połowie trasy posłuszeństwa odmówiła klimatyzacja. Jechaliśmy więc, jak w piekarniku. W pewnym momencie zamiast chłodnego zaczęło dmuchać gorące powietrze i zanim to wyłączyliśmy, prawie się ugotowaliśmy.

Kazberuk/Szustkowski | Fot. Lotto Team



Etap 2: 472 km (OS 398 km)

SAMOCHODY
1. Nasser al-Attiyah/Matthieu Baumel (Q/F) Mini All4 Racing 3:44.16
2. Yazeed al-Rajhi/Timo Gottschalk (SA/D) Toyota Hilux +9.24
3. Władimir Wasiliew/Konstantin Żilcow (RUS) Mini All4 Racing +10.12
4. Reinaldo Varela/Gustavo Gugelmin (BR) Toyota Hilux +20.33
5. Harry Hunt/Andreas Schulz (GB/D) Mini All4 Racing +22.37
6. Erik van Loon/Wouter Rosegaar (NL) Mini All4 Racing +22.48
7. Joan Roma/Alex Haro (E) Mini All4 Racing +24.30
8. Marek Dąbrowski/Jacek Czachor (PL) Toyota Hilux +26.30
9. Miroslav Zapletal/Maciej Marton (CZ/PL) H3 Evo 7 +28.26
10. Adam Małysz/Rafał Marton (PL) Mini All4 Racing +31.48
21. Robert Szustkowski/Jarosław Kazberuk (PL) Ford Raptor +3:13.28 (6. T2)

PO ETAPIE
1. al-Attiyah 5:36.15, 2. al-Rajhi +13.03, 3. Wasiliew +18.21, 4. van Loon +32.24, 5. Roma +34.52, 6. Varela +35.23, 7. Zapletal +43.20, 8. Dąbrowski +43.27, 9. Hunt +43.52, 10. Małysz +49.05, 22. Kazberuk +4:40.56 (5. T2).

MOTOCYKLE
1. Matthias Walkner (A) KTM 450 4:06.09
2. Jordi Viladoms (E) KTM 450 +2.08
3. Marc Coma (E) KTM 450 +4.07
4. Joan Barreda (E) Honda CRF 450 Rally +6.04
5. Sam Sunderland (GB) KTM 450 +8.06
6. Mohamed al-Balooshi (UAE) KTM 450 +10.11
7. Pablo Quintanilla (RCH) KTM 450 +14.10
8. Paulo Gonçalves (P) Honda CRF 450 Rally +14.30
9. Armand Monleón (E) KTM 450 +36.13
10. Jakub Piątek (PL) KTM 450 +38.32

PO ETAPIE
1. Coma 6:20.17, 2. Barreda +2.03, 3. Sunderland +4.56, 4. Viladoms +6.09, 5. Walkner +8.56, 6. al-Balooshi +11.20, 7. Quintanilla +12.08, 8. Gonçalves +14.32, 9. Monleón +1:06.30, 10. Piątek +1:06.55.

QUADY
1. Rafał Sonik (PL) Honda TRX 700 4:45.48
2. Mohamed Abu-Issa (Q) Honda TRX 700 +1.57
3. Kamil Wiśniewski (PL) Yamaha Raptor 700 +2:51.55

PO ETAPIE
1. Sonik 7:26.28, 2. Abu-Issa +58, 3. Wiśniewski +3:22.14.

[youtube]h-dYYRH_eV8[/youtube]

Poprzedni artykuł Mówią przed Oschersleben
Następny artykuł Przed Rajdem Świdnickim-Krause

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry