Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx

Sonik wrócił do trójki

Jean-Louis Schlesser ponownie zaszalał na pustyni Rub' al Khali.

Edytowano:

64-latek wygrał drugi etap z rzędu i na dzień przed zakończeniem Abu Dhabi Desert Challenge został wiceliderem rajdu. Krzysztof Hołowczyc, trzeci na 266-kilometrowym oesie, za Nanim Romą, awansował na szóste miejsce wyprzedzając Miroslava Zapletala i Maćka Martona. Martin Kaczmarski i Bartłomiej Boba powtórzyli wczorajszą 13 lokatę.

Hołowczyc/Schulz | Fot. X-raid

- Dzisiejszy etap też był dość trudny, ale udało się go przejechać bez żadnych przygód na dobrym, trzecim miejscu - mówi Krzysztof Hołowczyc. - Dziś Nani był od nas szybszy zaledwie o 22 sekundy, ale znowu weteran Schlesser wygrał z nami ponad 9 minut! To jego buggy musi być piekielnie szybkie, bo naprawdę mocno cisnęliśmy i nie bardzo wiem, gdzie mógłbym sie poprawić o tyle minut. Najważniejsze jednak z tego rajdu jest to, że praktycznie w ogóle nie odczuwam kręgosłupa, a paręnaście razy mieliśmy twarde lądowania, w tym 2 razy postawiłem tzw. stempla, co nawet przed dakarowym wypadkiem zawsze dość mocno odczuwałem w kościach. Widocznie "kosmiczna" terapia, którą przechodzę przynosi takie niewiarygodne rezultaty! Żeby tylko nie przechwalić, jutro ostatni etap... Muszę znów pochwalić Martina Kaczmarskiego (Lotto Team). Myślałem dziś w paru miejscach, że pewnie tu zanocuje na dłużej, a on bez większych przygód dotarł na metę tuż za doświadczonymi i utytułowanymi rywalami. Brawo!

Po etapowym sukcesie, Sam Sunderland powiększył przewagę nad Marc'kiem Comą do 2.53. Kuba Przygoński startujący jako pierwszy, uzyskał piąty czas. Tadeusz Błażusiak był siódmy - i przesunął się na szóstą pozycję w łącznych wynikach. Rafał Sonik otrzymał wczoraj 20-minutową karę spadając na czwarte miejsce w klasyfikacji kierowców quadów, ale dzisiaj wrócił do trójki. Po pechu Sebastiana Husseiniego, nowym liderem pierwszej rundy Pucharu Świata został Katarczyk Mohammed Abu Issa. Husseini zatrzymał się, żeby pomóc koledze, który uległ wypadkowi. Potem uszkodził półoś, a na 5 km przed metą utknął pod wydmą. Po trzech godzinach oczekiwania, Husseiniemu pomógł Colin Mercer. 

- W pewnym momencie wyjechaliśmy na biały piasek - opowiada Kuba Przygoński. - Przy tak mocnym słońcu, jakie tu świeci, na otwartej przestrzeni bardzo trudno odczytać nachylenie terenu. Nie ma żadnego cienia poza tym, który rzucają zawodnicy, i nie wiadomo czy jedziemy pod górę, czy w dół. Kiedy jest już założony jakikolwiek szlak, wówczas tworzy się punkt odniesienia i jest trochę łatwiej. Pod koniec odcinka cała czołówka jechała koło w koło i było naprawdę fajne ściganie w kurzu. Jutro startuję z piątej pozycji, będę chciał dogonić Ullevalsetera, a później mu uciec. To będzie bardzo trudne, nawet jeśli go dogonię, to później i tak będę musiał nadrobić czas. Na pustyni jest znacznie łatwiej gonić konkurenta niż wyznaczać tempo.

- Zachowuję ponadprzeciętną koncentrację, gdy dojeżdżam do każdego szczytu - mówi Tadek Błażusiak. - Jeszcze w dalszym ciągu jest mi trudno ocenić, jak będzie układała się dana wydma, by opóźniać hamowanie i zyskiwać kolejne cenne sekundy. Nie udało mi się również ustrzec od kilku skoków z urwanych wydm, nie było jednak żadnych niebezpiecznych sytuacji. Testuję również motocykl i staram się z nim jak najlepiej zgrać. Abym mógł jednak wykorzystać w pełni jego możliwości i jechać na limicie, muszę zyskać zdolność do szybkiego czytania trasy i oceniania skali jej trudności.

Jestem bardzo zadowolony z tego odcinka, bo praktycznie cały czas jechałem sam, prowadząc grupę czterech quadowców i dwóch motocyklistów - napisał Rafał Sonik na FB. - Taka rola przewodnika na pustyni jest niezwykle trudna do odegrania, bo wymaga maksymalnej koncentracji i jazdy na stojąco przez większość dystansu. Byłem dziś czwarty, ale trzeba pamiętać, że ci przede mną to najlepsi lokalni zawodnicy, którzy nie mogą wyjść z podziwu, że ktoś kto nie urodził się na pustyni, potrafi z nimi rywalizować jak równy z równym.

Tadeusz Błażusiak | Fot. ORLEN Team



Etap 4: Nissan 492 km (OS 266 km)

SAMOCHODY
1. Jean-Louis Schlesser/Konstantin Żilcow (F/RUS) Schlesser Original 3:44.46
2. Nani Roma/Michel Perin (E/F) Mini All4 Racing +9.12
3. Krzysztof Hołowczyc/Andreas Schulz (PL/D) Mini All4 Racing +9.34
4. Erik van Loon/Wouter Rosegaard (NL) HRX Ford +20.56
5. Bernhard ten Brinke/Matthieu Baumel (NL/F) HRX Ford +24.18
6. Guilherme Spinelli/Youssef Haddad (BR) Mitsubishi ASX +25.45
7. Nunzio Coffaro/Daniel Meneses (YV) Toyota Hilux +28.09
8. Miroslav Zapletal/Maciek Marton (CZ/PL) Hummer H3 Evo +33.18
9. Khalid al-Jafla/Ahmed Malik (UAE) Polaris RZR 900 XP +35.56 (1. T3)
10. Stephan Schott/Filipe Palmeiro (D/P) Mini All4 Racing +36.02
13. Martin Kaczmarski/Bartłomiej Boba (PL) Toyota Hilux +44.44

PO ETAPIE
1. Roma 13:41.01, 2. Schlesser +37.09, 3. Spinelli +57.12, 4. ten Brinke +1:15.35, 5. van Loon +1:22.02, 6. Hołowczyc +1:52.13, 7. Zapletal +2:14.04, 8. Ogorodnikow +2:53.07, 9. Schott +3:08.25, 10. Saeidan +3:11.07, 11. Coffaro +3:41.20, 12. Kaczmarski +3:45.52.
                     
MOTOCYKLE
1. Sam Sunderland (GB) Honda CRF 450X 3:54.46
2. Marc Coma (E) KTM 450 +1.36
3. Pål Anders Ullevålseter (N) KTM 450 +2.33
4. Paulo Goncalves (P) Speedbrain SB 450 +2.37
5. Kuba Przygoński (PL) KTM 450 +4.42
6. Juan Carlos Salvatierra (BOL) Honda CRF 500X +12.23
7. Tadeusz Błażusiak (PL) KTM 450 +14.22
8. Khalid Khamis Ozair (UAE) Honda 450 CRF 450X +17.00
9. Miran Stanovnik (SLO) KTM 450 +17.10
10. Troy O'Connor (AUS) KTM 450 +19.24
26. Łukasz Juszkiewicz (PL) Honda CRF 450X +1:58.24

PO ETAPIE
1. Sunderland 11:16.54, 2. Coma +2.53, 3. Goncalves +3.35, 4. Ullevålseter 16.19, 5. Przygoński +20.28, 6. Błażusiak +50.58, 7. Salvatierra +52.10, 8. Stanovnik +1:02.03, 9. Ozair +1:25.18, 10. Linton +1:32.10, 16. Juszkiewicz +6:18.11.

QUADY
1. Mohammed al-Shamsi (UAE) Honda TRX 700 4:03.52
2. Obaid al-Kitbe (UAE) Honda TRX 700 +1.36   
3. Mohammed Abu Issa (Q) Yamaha Raptor 700 +6.57
4. Rafał Sonik (PL) Honda TRX 700 +22.02
5. Adel Hussain Abdulla (Q) Suzuki LTR 450 +24.26
6. Atif al-Zarouni (UAE) Honda TRX 700 +24.40
7. Camelia Liparotti (I) Yamaha Raptor 700 +42.25
8. Ibrahim al-Hammadi (UAE) Yamaha Raptor 700 +52.50  
9. Aleksandr Linnik (KZ) Yamaha Raptor 700 +2:37.10
10. Colin Mercer (GB) Honda TRX 700 +2:54.24        
11. Sebastian Husseini (UAE) Honda TRX 700 +3:24.59     

PO ETAPIE
1. Abu Issa 12:55.09, 2. al-Kitbe +16.36, 3. Sonik +29.29, 4. Abdulla +1:46.51, 5. al-Shamsi +1:48.07, 6. Liparotti +1:48.24, 7. al-Zarouni +1:55.37, 8. Husseini +2:39.25, 9. Mercer +3:17.32.

Fot. Facebook

503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
Poprzedni artykuł Zespół Pastrany
Następny artykuł Po Rally Vrchovina

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry